Wybory samorządowe 2018: Targówek w najdziwniejszym obwodzie w Warszawie

18
Share

Podczas wyborów do Rady Warszawy będziemy mieli wspólny okręg (i wybierali tych samych radnych) z dzielnicami, z którymi nawet nie graniczymy…

 

Na najbliższej sesji (w czwartek 22 marca) radni Warszawy będą zmieniać podział stolicy na okręgi wyborcze do Rady m.st. Warszawy. Do tej pory nasz Targówek tworzył po prostu dziwny okręg. W wyborach samorządowych będzie to okręg kuriozalny.

O co chodzi? Na początek przypomnijmy, że Rada Warszawy jest dużo ważniejsza niż Rada Targówka. Dzielnicowi radni mają tak naprawdę bardzo ograniczone uprawnienia i minimalny wpływ na inwestycje w naszej okolicy. Prawdziwa władza w Warszawie – także nad Targówkiem – leży w budynku przy placu Bankowym.

Do tej pory w wyborach do Rady Warszawy nasza dzielnica tworzyła jeden okręg z Rembertowem, Wesołą oraz Wawrem. To oznacza, że wspólnie z tymi dzielnicami wybieraliśmy radnych, którzy potem nas reprezentowali w Radzie całej Warszawy.

Lecz mimo, że w naszej dzielnicy mieszka więcej wyborców niż w tych pozostałych trzech dzielnicach razem wziętych – a więc to głosy mieszkańców Targówka powinny mieć największą siłę przebicia – to w ostatnich wyborach wybraliśmy zaledwie trzy osoby, które miały z naszą dzielnicą jakikolwiek związek. Z czego dwie z tych osób znalazły się w opozycji.

Jak to się stało? Po prostu: mieszkańcy dzielnicy Targówek w większości zagłosowali nie na lokalnych polityków, którzy są naprawdę zainteresowani sprawami naszej części miasta, ale na nazwiska, które znajdowały się na samej górze listy wyborczej ich ulubionej partii. A na samej górze PO, PiS i inne ugrupowania poumieszczały w naszym okręgu mieszkańców nie Targówka, ale Wawra i Wesołej

Tak było podczas poprzednich wyborów, a w wyborach jesienią 2018 roku będzie jeszcze dziwaczniej. Władze Warszawy zmieniają bowiem granice okręgów i teraz będziemy mieli wspólny okręg tylko z Wesołą i Wawrem. Czyli bez sąsiedniego Rembertowa, z którym graniczymi i z którym jednak mamy wspólne sprawy! Teraz na mapie okręgu nr VII będzie więc widniała wielka dziura, rozdzielająca Targówek oraz Wawer i Wesołą, z którymi będziemy razem wybierać wspólnych radnych, mimo że niemal nie mamy żadnych wspólnych interesów.

Oczywiście, mimo całego dziwactwa tego rozwiązania, to jeszcze nie oznacza, że tracimy wpływ na to, kto będzie reprezentował Targówek w Radzie Warszawy od jesieni 2018 roku. Wystarczy, że głosujący z Targówka, Bródna i Zacisza, bez względu na popierane ugrupowanie, nie będą wybierać ślepo pierwszych miejsc na liście, ale znajdą kandydatów wprawdzie niżej na ulubionej liście, ale za to na pewno z naszej dzielnicy. Będziemy wybierać w naszym kuriozalnym okręgu ośmiu stołecznych radnych – więc warto znaleźć tych naprawdę dobrych.

Przypomnijmy jeszcze, że zgodnie z nową ordynacją, wybrani w 2018 roku radni będą nas reprezentować (i nami rządzić) nie przez cztery lata, jak dotąd, ale aż przez pięć lat, czyli do jesieni 2023 roku. Tym bardziej powinno nam zależeć, żeby wybrani z naszego dziwacznego okręgu radni wiedzieli o Targówku więcej niż o Wawrze i Wesołej.

 

zdjęcie na górze: Ratusz m.st. Warszawy na pl. Bankowym/ fot. UM Warszawa

 

18
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx