Wczorajsza sesja rady dzielnicy przyniosła zaskakującą propozycję.
Wczoraj w ratuszu przy ul. Kondratowicza odbyła się LVI sesja Rady Dzielnicy Targówek. W przeciwieństwie do niedawnego posiedzenia Rady Warszawy, w programie dzielnicowej sesji nie było zbyt wielu obietnic związanych z już rozpoczętą kampanią wyborczą. W zasadzie było nawet trochę nudno, do momentu, gdy niespodziewanie została zgłoszona propozycja zarządu Targówka dotycząca zakazu sprzedaży alkoholu.
„Prohibicja”, czyli zakaz sprzedaży piwa, wina, wódki i innych alkoholi na terenie całej dzielnicy Targówek, miałaby obowiązywać codziennie od godziny 23:00 w nocy do 6:00 rano. Zakaz dotyczyłby wszystkich sklepów, włącznie z całodobowymi 24h i stacjami benzynowymi – ale nie będzie obowiązywał w pubach i restauracjach.
Propozycja ta jest możliwa dzięki nowej ustawie o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu, którą na początku roku 2018 podpisał prezydent RP i kilka tygodni temu weszla w życie. Zgodnie z tą ustawą, gminy w całej Polsce mogą wprowadzać ograniczenie sprzedaży alkoholu na swoim terenie. Właśnie z tej możliwości chcą teraz skorzystać władze Targówka.
Ostateczna decyzja w tej sprawie przerasta jednak kompetencje rady dzielnicy. Prohibicję na Targówku może wprowadzić tylko rada całej Warszawy i taki wniosek skierowali do niej wczoraj targówkowscy radni. Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w naszej dzielnicy powinien zostać poddany pod głosowanie na jednej z najbliższych sesji rady miasta.
zdjęcie na górze: fot. Flickr/Pierre Lannes
Nic nie będzie!! Wszystko zlikwidujemy! Niech żyje Kononowicz!!
Przecież będę kwitły dzięki temu mety i pijaczki i menelki będę kupować alkohol tam
wrócą mety… polak sobie poradzi :)
Bardzo dobrze, bo ostatnio więcej widzę alkoholi świata niż piekarni…
Po co się martwicie, wszystko jest pod kontrolą
Pod blokiem walimy wódkę i popijamy colą
A może radni podejmą męską decyzję i się samorozwiążą. Bo po co to ciało, skoro w zasadzie nic nie może? Ale zanim odejdą, a nam odejdą koszty utrzymania, to niech sobie przypomną czasy, kiedy jeszcze coś mogli. Bo ktoś przyznawał koncesje na handel wódą. Szeroką szerokim gestem, jak Polska długa i szeroka. Gminy średniej wielkości potrafią mieć więcej monopolowych niż średniej wielkości państwa. Każdy z nas ma w zasięgu kilku minut marszu kilka sklepów z wódką, po kilkunastu minutach wybór jest już w kilkudziesięciu. A jakoś nikt nie promował rzemieślników, sklepów specjalistycznych. Po śrubkę trzeba jechać do centrum handlowego na… Czytaj więcej »
Popieram pomysl. Moze nie od 23 ale np. Od polnocy lub 1 w nocy. Kto mial kupic i wypuc to juz dawno do tego czasu to zrobil.
Akonczylo by się darcie geby pod blokami i tluczenie butelem elementu ktory sie szweda w celu dobicia sie kolejnym trunkiem
jestem za !, kto nie miał alko 24/h pod oknem ten nie wie co to koszmar.
Z innej beczki.
A co to się dzieje z zaciszańskimi ulicami: Sawy (i do niej prostopadłymi), Warsa, Codzienną? Są rozbabrane, zdzierają nawierzchnię, zawieszenie można urwać….
Też popieram taki zakaz albo chociaż znaczące zmniejszenie liczby punktów nocnej sprzedaży. Nie powiem zdarzyło mi się skorzystać kilka razy po 23 z tego rodzaju sklepu, ale mogę bez nich przeżyć i każdy nieuzależniony człowiek również może. Na pewno taki zakaz wniesie sporo porządku, ograniczy w jakimś stopniu przestępczość i dewastacje. A co do met – owszem pewnie powstaną. Ale to nie jest powód by rezygnować z zakazu. To tak jakby zalegalizować kradzież, bo i tak będą złodzieje… To, że ktoś łamie prawo nie oznacza, ze z prawa trzeba rezygnować. Należy je po prostu skuteczniej egzekwować.
No to tesco na Stalowej sobie zarobi, bo to już nie teren Targówka :P
W CAŁEJ WAWIE SKLEPÓW ALKO JEST CO 50 METRÓW. A TO , ŻE W WAWIE BIDA TO SKLEPY SĄ POTRZEBNE. BO CO ROBIĆ?
super, ja bym poszedł dalej i zakazał alkoholu całą dobę posiadania , produkcji, handlu i spożywania na całym świecie bo dość już śmierci od pijaków nie tylko kierowców ale i zabójstw i pobić po alkoholu!
a jak myślicie na czym bazują lokalne sklepiki osiedlowe? Tylko na alko, gdzie zbiera się przed nimi wszelkiej maści menelstwo i drecholstwo, a do tego właściciel potrafi z tym menelstwem pod takim sklepikiem wystawać…
Jak widać, większość jest za chlaniem i menelstwem…. ludzki nawóz.
>super, ja bym poszedł dalej i zakazał alkoholu całą dobę posiadania , produkcji, handlu i spożywania na >całym świecie bo dość już śmierci od pijaków nie tylko kierowców ale i zabójstw i pobić po alkoholu!
Ja bym poszedł dalej i zakazał posiadania mózgu. Bez całodobowego myślenia, produkcji bezsensownych idei oraz spożywania tlenu z krwiobiegu.
jestem chamem więc nie piję ale nie o to mi chodzi, mieszkam na targówku 34 lata i ta debata radnych pobudziła moja myślenie, bo to chyba oznacza że w tej gminie są ludzie którzy uważają że jest tutaj jakiś problem ze sprzedażą czy konsumpcją alkoholu
Świetny pomysł, jestem za. Alkohol to nie towar pierwszej potrzeby. Porównajmy ile jest nocnych sklepów na Bródnie, a ile aptek całodobowych? Aktualnie zdaje się nie ma żadnej takiej apteki. Porażka.
A może problem jest w tym, że ktoś nie wykonuje należycie swoich obowiązków. Jest coś takiego jak Straż Miejska i to ona jest odpowiedzialna za zapewnienie nam spokoju. Sklep płaci podatki których część przecież dostaje dzielnica. To może zamiast ograniczać handel to wymusić aby odpowiedzialni wypełniali swoje obowiązki. W końcu to my jesteśmy ich sponsorami.
I dobrze, może to coś zmieni, i problem ze sklepem przy Mokrej będzie mniejszy.
Jednak sam nie jestem pewien czy wejdzie to w życie. A problemy okolic sklepów z alkoholem i tak nie znikną.
Potrzebne nie sa nowe paragrafy, a patrole i mandaty (dużo mandatów) oraz rozbudowa monitoringu miejskiego.
Super jestem za w 110%
Ja również popieram ten skromny zakaz.
W zeszły weekend byłem na bulwarach i stwierdzam tegie glowy z rady miasta zrobily tam melinę pijacka wybudowaną z naszych podatków.
Brawo radni, nareszcie sensowna propozycja!
Brawo zapomnieliscie jeszcze o zakazie prezerwatyw . Kto rządzi Dzielnicą PIS czy SM Bródno i PO .Gratulacje dla Radnych PO
Wreszcie jakaś mądra decyzja. A co do melin – Targówek, ze szczególnym uwzględnieniem Bródna to teraz jedna wielka melina.
Popieram..cieszę się, że pojawiają się tego typu pomysły
Popieram ten pomysł. Niektórzy nie powinni pić alkoholu ze względu na zachowania agresywne po nim.
Wspaniale!
W szkole podstawowej (dziesiątki lat temu ;o))) ) uczono mnie logiki zbiorów. Z analizy wypowiedzi wynika mi, że optymalny byłby zakaz sprzedaży alkoholu od godz.1.00 (wg @ Izabela Tarnowska)
do, powiedzmy godz. 6.00. To chyba zadowoliło by wszystkich.
Moi Drodzy, ja też nie wylewam za kołnierz ;o))) ale zaopatruję się w to co trzeba znacznie wcześniej.
i bardzo dobrze!!! Mam Żabke w bloku i to jest latem tragedia, całonocne wrzaski spragnionej piwska ludnosci, mam nadzieje ze teraz wreszcie się to skończy.
w nowo powstałej „restauracji” bbq house na Ogińskiego 5b, gdzie jedzenie jest mocno przypalane i piwo to sikacz, sprzedają piwo od 10.00, a knajpa graniczy ze szkołą podstawową i placem zabaw przedszkola. Koty biegaja po stolikach.
piwko było jest i będzie i żaden radny nie będzie mi dyktował kiedy mogę sobie pójść do nocnego i je kupić .
A jednak osiedlowy pijaczku, teraz będziesz musiał iść do sąsiedniej dzielnicy hahaha
Może warto się zastanowić kto i po co wydał pierdylion koncesji na sprzedaż alkoholu? W tym ogrom blaszanych zaszczańców, które są po prostu pospolitymi metami dla meneli.
Lepiej by w monitoring zainwestowali, po to by sprawdzać czy policja i sm działa i reaguje na skargi mieszkańców pod adresem lokalnych żuli.
Skandal!
Cofamy się zamiast iść do przodu
Proletariusze łączcie się i na ulice!
Rząd na bruk,
bruk na rząd!
Trybunał zabrali, ale vivy nie damy!!!
Super pomysł. Nie rozumiem tylko dlaczego ograniczenie miałoby obowiązywać dopiero od 23:00. Większość sklepów czy piekarń otwarta jest przecież do 20:00 a najpóźniej do 22:00. Alkohol to nie towar pierwszej potrzeby więc zakaz mógłby obowiązywać już od 21:00. Dodatkowo wartoby zastanowić aię nad zmniejszeniem liczby koncesji. No i egzekwowaniem przepisów.
Zakazy zawsze były, są i będą …… ignorowane !!!! Więc jestem spokojny, bo dostęp do zakazanego i tak będzie. Co najwyżej nieco drożej, no i ktoś na tym zarobi, ale nie dzielnica!!! ;o)))))))) Teraz rządzą młode gamonie, które nie znają właściwego pojęcia słowa „meta” i wydaje im się, że zakazami coś zdziałają. Niech poczytają historię USA (jeśli potrafią czytać) to dowiedzą się kto na takich zakazach zarabia. Nawet w stanie wojennym, gdy to coś było na kartki, zawsze wiedziało się gdzie i jak zapukać by to coś dostać. A co dopiero teraz??? No, ale większość z tych obecnych decydentów wtedy… Czytaj więcej »
@greG: twój problem pomoże rozwiązać ci Polska Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. PS – tu nie chodzi o zakazanie spożywania (możesz pić bez przerwy) tylko o zakaz sprzedaży w określonych godzinach. Tak więc jak widzisz mimo dłuższego stażu poza moszną czytanie tekstu ze zrozumieniem to nie twoja mocna strona :)
MPWIK powinno rozstawic cysterny z zacierem co 300 metrów. Mieszkaniec zacier powinien wygotować sam… Adam Slodowy się kłania.
do Urzędnik lat 21:
A o czym ja napisałem? Właśnie o możliwościach nabywania, a nie o problemach ze spożywaniem.
Więc jednak nie ja mam problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. No, ale cóż takich teraz mamy „urzędników” ;o)))
PS>
Nie mam problemu do rozwiązania przez PARPA !!!
Bez obrazy, bo tak sobie gaworzymy… ;o)))
Podobno były burmistrz Targówka otworzył knajpę. Może i jemu zakazać?
A nie prościej wlepiać mandaty za łobuzerkę?
Pogratulować będą kwitły mety i państwo nie zarobi a Targówek sobie poradzi ? dzięki za tańszą wódę pisiorki .