Trzymamy kciuki za zwycięstwo w konkursie.
Skwer im. Grzegorza Ciechowskiego, położony nad kanałkiem Bródnowskim przy ul. Kondratowicza, został nominowany przez Towarzystwo Urbanistów Polskich do nagrody za najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną w Polsce.
W całej Polsce takie nominacje uzyskało 25 obiektów, w tym z Warszawy tylko trzy (oprócz naszego skweru, też bulwary nad Wisłą i Służewski Dom Kultury). Rozstrzygnięcie konkursu oraz ceremonia wręczenia nagród odbędzie się w czasie Kongresu Urbanistyki Polskiej 20-22 czerwca 2018 r. w Gdyni.
Na otwartym w 2013 roku skwerze Ciechowskiego znajdują się fontanna z kaskadą wodną o wysokości ok. 1 m., płytkie zbiorniki przenikające się z korytami roślinności i trzy malutkie mostki. Są też ścieżki z trejażami obsadzonymi pnączami oraz miejsca do wypoczynku.
Zbudowany przez dzielnicę skwer swoją nazwę otrzymał kilka miesięcy później, po akcji zbierania podpisów wśród mieszkańców zoranizowanej przez… nas, czyli przez targowek.info. Przypomnijmy, jeśli ktoś jeszcze nie wie, że Grzegorz Ciechowski – muzyk, poeta, tekściarz, kompozytor, lider kultowego zespołu „Republika” – kilka ostatnich lat życia mieszkał na Targówku, a konkretnie na Zaciszu, raptem kilkaset metrów od skweru, który dziś nosi jego imię.
zdjęcie na górze: Skwer Grzegorza Ciechowskiego / fot. targowek.info
Dla mnie większość tych skwerów, to pieniądze wyrzucone w błoto. Kwiatek do kożucha. Po pierwsze one już zdążyły się zdekapitalizować, przybrudzić, uszkodzić. Ale nie to jest najważniejsze. W urbanistyce ważny jest kontekst. A tu ktoś wymyślił sobie, że wyda środki na rzekomy skwerek, małą architekturę w morzu otaczającego chaosu, brudu, bylejakości. Tymczasem takie rzeczy wymagają spokoju, ciszy, intymności – zapewnionej np. przez inną, większą architekturę. Nieprzypadkowo skojarzeniem do pojęcia zaułek jest urokliwy, tajemniczy. Tymczasem skwer Ciechowskiego ma obok śmierdzący zaśmiecony kanał, dziurawy chodnik,ohydną rurę, mostek pod którym mieszkają bezdomni, ulicę przez którą cudem jest przejść, bo tak zakorkowana, rozjeżdżone trawniki,… Czytaj więcej »
No faktycznie musisz tam nieprzebywać skoro twierdzisz, że to Kanał Bródnowski a nie kanalizacja śmierdzi… Zgodnie z twoim rozumowaniem skoro nie ma właściwego kontekstu to nie powinno się inwestować w skwery, placyki, promenady i małą infrastrukturę. Tylko żeby zmienić kontekst trzebaby pewnie wyburzyć większość budynków i zbudować je od nowa tak by pasowały do siebie i otoczenia, wygrodzić większość przestrzeni publicznej, by nie była codziennie niszczona przez tych nieprzystosowanych i poczekać aż społeczeństwo dorośnie w zakresie wrażliwości estetycznej i dbałości o otoczenie… To lata a właściwie dziesiątki lat. Ja wolę zatem jak cywilizuje ję przestrzeń krok po kroku już teraz.… Czytaj więcej »
Jedyne z czym się zgadzam z Anu to, że skwer wymaga już rewitalizacji. Wystarczyłoby jednak naprawić ławki czy dosadzić rośliny w fontannie. Reszty nie rozumiem. To miejsce, które w ciepłe dni ściąga mieszkańców okolicznych osiedli dając im wypoczynek i ochłodę. I chyba tylko z perspektywy przystanku autobusowego o siódmej rano skwer może wydawać się martwy i niepotrzebny. PS. To, że brakuje w Warszawie dróg, szkół, przedszkoli to oddzielny temat. Pieniądze na budowę wspomnianych skwerów czy promenady były rekompensatą miasta dla dzielnicy za budowę spalarni śmieci i zdaje się, że generalnie nie mogły być przeznaczone na inny cel.
Należy chwalić każde rozwiązanie, które cieszy oko i nie jest zbędnym wydatkiem. Dodatkowa zieleń, ławki. Może na niepotrzebna jest tu fontanna, bo to zawsze jakiś koszt. Zawsze jednak miło się tam spogląda, gdy się zazieleni. Kompletnym idiotyzmem i marnotrawstwem publicznego grosza, było zagospodarowanie terenu nad kanałem przy Malborskiej 16.
@Urząd Dzielnicy Targówek – dałoby się dosadzić jakąś fajną i odporną na specyficzne, fontannowe warunki roślinność w nieckach wzdłuż fontanny? Na przykład jakieś trawy? To co było nie przetrwało próby czasu.
ten skwer jest tak MONSTRUALNIE wielki , że naprawde respekt ….. pijaczki na ławkach i syf . Brawo!
brawo Jasiu! tajemnicą lokalną jest, że ci pijaczkowie to dzieci urzędników.
Skwerek przy Malborskiej to porażka, pozarastany, brzydki i zupełnie nieprzydatny, a do tego to ulubione miejsce spotkań tych co lubią w środku nocy podrzeć ryja. Natomiast skwerek Ciechowskiego jest ok, wprawdzie też jest zaniedbany, ale jest przynajmniej przydatny, latem dzieciaki mają na nim super zabawę. Niedługo na placu Hallera otworzą tężnię – przydałaby się taka i u nas na Bródnie :)
Tężnia na Targówku już jest, a dokładniej na Bródnie przy ul Kondratowicza. W tej tężni siedzą urzędnicy z Raciborza i wytężają z Burmistrzem swoje umysły, by żyło się lepiej wszystkim. Cześć ich wytężonej pracy. Napinają się bardzo. Słychać jęki i prykania.
Herman – otwórz okno bo sam zbyt długo przesiadujesz w oparach … powiedzmy absurdu :) No a jeśli chodzi o tężnię na placu Hallera to chyba powstaje ze środków budżetu partycypacyjnego. Nic nie szkodzi na przeszkodzie by taki projekt zgłosić również u nas w kolejnej edycji. Kamilu – do dzieła – masz moje poparcie.
Przez pierwsze lata istnienia skweru jego atrakcyjność przerosła wszelkie wyobrażenia.
Widziałem tam tłumy dzieci chrupiących się w wodzie, biegających pod wodą, nad wodą.
W tym roku przeszedłem przez skwer i widać że jest on zaniedbany.
Apeluję do władz dzielnicy, żeby się nim zaopiekowali, bo trochę wstyd będzie jak komisja urbanistów przyjdzie oceniać jakość skweru.
Z tym skwerem jest jeszcze jedna niespodzianka.
Już niedługo zostanie wzbogacony o piękną wentylatornię.
Jeśli więc wypoczywający nie poczuje spaliny wydostającego się z przystanku 527 – to orzeźwi go prócz bryzy z fontanny bukiet zapaszków podziemnych.
Jeśli przypadkiem przysnąwszy nie zbudzi go ryk ścigacza, którym jego jeździec leczy swój malutki kompleksik – to wyrwie go z letargu huk wiatraków.
Na koniec zaś bardzo miłym akcentem będzie masaż oparciem ławki – to właśnie przemknął pod nią skład wagonów metra.
Smutne to.
Wentylatornia jest po drugiej stronie kanałku :)
Realista – a próbowałeś kiedyś patrzeć na życie pozytywnie? Napisałeś kiedyś coś pozytywnego? Potrafisz cieszyć się życiem nie szukając wciąż problemów? Jak nie to trudno się dziwić że średnia długość życia w kraju poniżej średniej europejskiej… tworzenie nieistniejących problemów, stres i zawiść robią swoje :)
Skwerek Ciechowskiego obecnie jest w takim zlym stanie, ze pies z kulawą nogą tam nie przyjdzie. Przechodzilam niedawno, zamarlam bo to co jest na koncu oczka to jie woda tylko obrzydliwy kożuch pelen syfu, roślinność strasznie zaniedbana. odpowiedzialni za ten stan włodarze dzielnicy, choc prawdopodobnie mają to tam gdzie słońce nie dochodzi, niech wiedzą, ze to wstyd i hanba.