Jakie nazwy mają teraz trzy „zdekomunizowane” ulice w naszej dzielnicy?
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenia wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery dotyczące zmian nazw ulic w Warszawie w związku z ustawą dekomunizacyjną.
Chodzi o słynną polityczno-historyczną awanturę, w wyniku której jesienią ubiegłego roku nominowany przez PiS wojewoda, wbrew rządzącej Warszawą PO, zmienił nazwy ulic mających patronów kojarzących się z komunizmem – w tym trzech ulic na Zaciszu.
Przypomnijmy, że decyzją wojewody komunistycznych patronów w naszej dzielnicy zastąpili patroni mocno prawicowi:
zamiast ulicy Mieczysława Fersta – ul. Ks. Władysława Gurgacza
zamiast ulicy Jadwigi i Witolda Kokoszków – ul. Zbigniewa Stypulkowskiego
zamiast ulicy Henryka Sternhela – ul. mjr Mariana Bernaciaka „Orlika”
Więcej na temat nowych patronów zdekomunizowanych ulic pisaliśmy tutaj.
Jednak po tych zmianach władze Warszawy poszły do sądu. I teraz wygrywają kolejne procesy. Do tej pory Sąd Administracyjny uchylił 47 zarządzeń wojewody – czyli przywrócił(?) stare nazwy 47 ulicom w całej stolicy. W tym trzem zdekomunizowanym uliczkom z Zacisza.
W swoich komunikatach Sąd Administracyjny podkreśla, że nie uchyla decyzji wojewody dlatego, że nie miał on prawa tego zrobić, ani też że starzy komunistyczni bohaterowie są lepsi niż nowi prawicowi.
Sąd powtarza jednak, że (cytujemy) „Wojewoda w zaskarżonych zarządzeniach zastępczych nie wykazał dlaczego nazwy zmienianych ulic wypełniają dyspozycję ustawy dekomunizacyjnej. (…) To na Wojewodzie Mazowieckim ciążył obowiązek wykazania, że zaistniały przesłanki z art. 1 ust. 1 i 2 ustawy dekomunizacyjnej do zmiany nazw wskazanych ulic. W uzasadnieniu zarządzeń zastępczych powinno się znaleźć wyraźne wyjaśnienie, dlaczego w ocenie organu dana nazwa ulicy symbolizuje lub propaguje komunizm”.
Wojewoda Sipera powodów zmian nazw ulic wyraźnie nie wyjaśnił, więc sąd jego decyzje uchylił.
I co teraz? Wygląda na to, że znów Zacisze ma ulice z komunistycznymi patronami – Ferstem, Sternhelem i małżeństwem Kokoszków. Więc teoretycznie zgodnie z prawem mieszkańcy (i firmy działające na tych ulicach) powinni ponownie wymienić wszystkie dokumenty, które posiadają.
Ale bez większych wątpliwości wkrótce wojewoda mazowiecki znów zmieni nazwy tych ulic, tym razem w taki sposób, żeby sądy nie miały żadnych wątpliwości – i wtedy mieszkańcy i firmy z Fersta, Sternehla oraz Kokoszków teoretycznie powinni iść do urzędów na wymianę dokumentów po raz trzeci.
(Nie wspomniając nawet o publicznym przedszkolu na ul. Sternhela/Bernaciaka „Orlika”, którego status po każdej zmianie nazwy musi zmieniać rada Warszawy po zaopiniowaniu przez radę Targówka).
Zaś potem zapewne władze Warszawy po raz kolejny pójdą do sądu…
Jak więc nazywają się obecnie opisywane trzy ulice na Zaciszu i co powinni robić ich mieszkańcy? Obawiamy się, że w tej chwili nie wie tego zupełnie nikt.
zdjęcie na górze: wojewoda Sipera ogłasza zmiany nazw ulic w Warszawie, w tym na Zaciszu / fot. archiwum/Mazowiecki Urząd Wojewódzki
Czytam uzasadnienie sądu i własnym oczom nie wierzę. Jak sędziowie, czyli ludzie doskonale wykształceni, godni naśladowania, hołdujący polskim tradycjom, znający naszą trudną historię mogą być takimi ignorantami cyt. „W uzasadnieniu zarządzeń zastępczych powinno się znaleźć wyraźne wyjaśnienie, dlaczego w ocenie organu dana nazwa ulicy symbolizuje lub propaguje komunizm”. A może wcale nie są tacy jak myślę… może są po prostu czerwonymi dziadami bez zasad i ambicji? Wychowani w duchu złodziejstwa i zdrady wszystkiego co normalne. Wychowani w rodzinnych byłych aparatczyków totalitarnego systemu, wysokich urzędników, krwawych sędziów, czy wojskowych o wypranych mózgach?
Wszyscy z PiS którzy skończyli szkoły w czasach komuny powinni oddać swoje świadectwa, dyplomy, tytuły naukowe itd. Jak dla mnie po wprowadzeniu ustawy dekomunizacyjnej wszystko co osiągnęli w tamtych latach powinno zostać unieważnienie.
A dlaczego tak uważasz Michał? Uzasadnisz?
„ani też że starzy komunistyczni bohaterowie są lepsi niż nowi prawicowi.” Ciekawe dlaczego autor pisze o komunistycznych bohaterach bez cudzysłowu? I ciekawe dlaczego utożsamia księdza i wojskowego z prawicą? Walka z okupantem to widocznie prawicowość a kolaboracja lewicowość?
PRL nie był państwem o ustroju komunistycznym,zatem o ile mogę sobie podarować ten „greps” w wydaniu dziennikarzyków wiadomej maści i wszelkiej proweniencji, nieskłonnych do rozumnej refleksji kibiców nowej odsłony polskiej państwowości, o tyle ów termin w wydaniu polityków,historyków,panów profesorów,zionie duszną mentalną tandetą ..
@Michal
„którzy skończyli szkoły w czasach komuny powinni oddać swoje świadectwa, dyplomy, tytuły naukowe”
Sugerujesz, że to „komuna” czy „PRL” wykształcił ludzi? A ja myślałem, że tych ludzi wykształcili nauczyciele, pedagodzy, profesorowie uniwersytetów – często uciskani przez system. No i sami zainteresowani włożyli w to wiele pracy. Dziadowski PRL – jako system – mógł w tym tylko mniej lub bardziej przeszkadzać. Jakie mamy dziś osiągnięcia jeśli chodzi np. o technologie, osiągnięcia naukowe, wynalazki, a jakie mają kraje, w których podobnego systemu nie było?
NO COŻ.SKORO NIEKTÓŻY CHCĄ POZOSTAWIENIA STARYCH KOMUNISTYCZNYCH NAZW ULIC TO ICH SPRAWA.ALE WIEKSZOŚĆ POLAKÓW CHYBA NIE ŻYCZY SOBIE ULIC Z NAZWAMI NP.KISZCZAKA.GOMÓŁKI CZY INNYCH KOMUNISTYCZNYCH ZDRAJCÓW POLSKI A JEST ICH JESZCZE WIELE W POLSCE.TO TRZEBA ZMIENIC I TYLE.
jak to Polacy.. wpadamy z jednej skrajności w drugą! nie lepiej było nazwać ulice jakoś neutralnie odrzeczownikowo czy przymiotnikowo? wtedy myślę, że nikt by się nie przyczepił i nie wojował.
@myślenie boli? „… Dziadowski PRL – jako system – mógł w tym tylko mniej lub bardziej przeszkadzać. Jakie mamy dziś osiągnięcia jeśli chodzi np. o technologie, osiągnięcia naukowe, wynalazki, a jakie mają kraje, w których podobnego systemu nie było…” – dobreeee! A może odpowiesz kto ów PRL tworzył.? Niepiśmienni „uczeni”, 'inżynierowie” doświadczeni „stażem” u przedwojennych panów, ludzie, którzy wierzyli, że może są w stanie zmienić swoją przyszłość. Problem w tym, że kierowali nimi tacy sami, swoiście mądrzy, jakich teraz też możesz spotkać ( z nadania partyjnego, polecenia proboszcza i … mądrzy bo: delegaci, dyrektorzy, posłowie, itp. Może zechcesz porównać poziomy… Czytaj więcej »
Nic nie jest ani czarne, ani białe. Niech przykładem będzie ulica, za komuny ochrzczona imieniem 1 Pułku Praskiego w Warszawie (od niedawna). 1 Pułk Praski wyzwalał w 1944 r. Pragę. Nie dane mu było wówczas wspomóc Powstania Warszawskiego, ale czy była to wina żołnierzy? Później brał udział w ciężkich bojach o Wał Pomorski i uczestniczył w zdobyciu Berlina. Czy to, że dwie kompanie wydzielone z tego pułku zostały odkomenderowane pod rozkazy NKWD do Obławy Augustowskiej wyklucza jego zasługi w wyzwalaniu Polski?
A ty Zombie mnie zadziwiasz, zarzucasz sędziom ignoranctwo a sam nie wykażesz odrobiny zainteresowania o co chodzi i rzucasz bezpodstawne oskarżenia. A chodzi o to, że to wojewoda zgodnie z prawem ma wykazać dlaczego te ulice propagują komunizm, on tego nie zrobił i trudno mieć pretensje do sędziów, że postępują zgodnie z prawem. Nie ma znaczenia, że sędziowie, wśród których zapewne są prawicowi jak i lewicowi, wiedzą że pewne ulice na 100% trzeba zdekomunizować ale oni wojewody wyręczyć nie mogą. Poza tym wśród tych ulic są takie, których zdekomunizowanie było bardzo wątpliwe i wojewodzie będzie to trudno udowodnić. Jak choćby… Czytaj więcej »
3/4 PiSu to komuniści lub dzieci komunistów albo wnuki komunistów i dlatego Polska coraz bardziej przypomina mi stary dobry jak Dobra Zmiana – PRL, a rządy mają wyraziście PZPR-owski charakter i nie sie tego zatuszować pseudo ustawami a to IPN-owskimi a to deKomunizacyjnymi! wszystko znów ma być scentralizowane ku chwale socjalistystej ojczyzny pod światłym zarządem Polskiej Zjednoczonej Prawicy Rzeczypospolitej (PZPR) i jej Pierwszego Sekretarza Towarzysza Kaczysława :D
Dekomunizacja – ok. Tylko czemu zmieniają te nazwy na jakieś wojenne lub religijne? Ciągle to samo i to jest już męczące. Z jednej propagandy do drugiej… Kiedyś ktoś się w końcu wkurzy i pozmienia znowu te nazwy na coś innego, więc to bez sensu…
Co to jest „chos”?????
he he sąd zrobił depisacyzację ;-)
Proponuję nazwać je:
„Patrona”
„Nazwana”
„Niepewna”
I już nikt się nie przyczepi
To jest kolejny argument za doręczeniami elektronicznymi. Tam adres fizyczny nie jest aż tak ważny, bo list doręczany jest na elektroniczną skrzynkę po numerze PESEL. Szkoda, że Ministerstwo Cyfryzacji nie śpieszy się z tą inicjatywą.
…..jestem za tym, żeby było Fersta.