Były zapuszczone korty tenisowe. Jest nowa atrakcja dla dzieci z Targówka – także niepełnosprawnych.
Ogród sensoryczny został otwarty wczoraj (czyli 15 sierpnia) po południu, podczas wielkiej fety z obowiązkowym udziałem burmistrza i radnych Targówka.
Teraz dzieciaki z Bródna i innych rejonów Warszawy mają dla siebie nowe, ciekawe miejsce. Znajduje się ono w Parku Bródnowskim, obok istniejącego od kilku lat placu zabaw na przedłużeniu ulicy Poborzańskiej – w miejscu, gdzie przez wiele lat były ukryte „społeczne korty tenisowe” – teoretycznie dostępne za darmo dla wszystkich, a w praktyce tylko dla przedziwnej grupy osób, którą przed laty nazwaliśmy Grupą Trzymającą Korty.
Dziś po starych kortach już nie ma śladu. Są za to tzw. ogród sensoryczny i boiska sportowe dla dzieci. Zaś plac zabaw został doposażony w urządzenia edukacyjne i integracyjne dla dzieci niepełnosprawnych.
O co chodzi z „ogrodem sensorycznym”? Jego głównym założeniem jest uwzględnienie oddziaływania na wszystkie pięć zmysłów: węchu, wzroku, dotyku, słuchu i smaku. W ogrodzie zamontowane zostały m.in. zamgławiacze, urządzenia do zabawy takie jak boiska, karuzela, huśtawka typu bocianie gniazdo, piaskownica dla dzieci na wózkach inwalidzkich, ścianki sensoryczne i edukacyjne. Pełen zestaw „zmysłów” pojawi się jednak dopiero za kilka tygodni, gdyż z uwagi na niedawne upały, nasadzenia roślin (pachnących, czasem dopiero po dotknięciu, a także jadalnych) zostaną wykonane we wrześniu 2018 roku.
Cała inwestycja kosztowała 1,6 miliona złotych.
Tak wyglądało wczorajsze otwarcie ogrodu i odnowionego placu zabaw – na zdjęciach UD Targówek:
Wszystkie zdjęcia: Facebook/Urząd Dzielnicy Targówek
Wszystko fajnie, ale czy rodzice pozwolą jeść dzieciom te rośliny z parku, rosnące w środku miasta w sąsiedztwie m.in. kotów, szczurów i gołębi :) Niektóre pomysły są bardzo ambitne jak na strefę miejską.
Dzieciaki, a już na pewno te z pokolenia 500+ zeżrą wszystko, nawet rośliny!
Dziękujemy
Ciekawe jak długo bedzie tak ładnie,pewnie zaraz wszystko rozwala
mam nadzieje ze będzie tam chodzić straż miejska od czasu do czasu…
Tylko od nas zależy , jak długo będzie ładnie. Dbajmy o to wszyscy i upominajmy tych, którzy będą próbowali to dewastować.
Ogrodem sensorycznym na Targówku chwali się już cała Warszawa , więc należy się spodziewać najazdu również z innych dzielnic.
ta piaskownica na takim podłożu trochę nieprzemyślana, ale reszta ok !!!
Ta piaskownica ( stół z piachem ) miała być dla niepełnosprawnych – jak rozumiem po to na takiej nawierzchni, ale przyznam , że moje dzieciaki najbardziej ją polubiły zaraz po mgiełce. :).
Pomysł, inicjatywa, kolory, wykonanie : SUPER.
Dobra rzecz , którą nie każdy zauważa, chodź każdy widzi : ten plac zabaw jest po prostu ładny !
A nie zawsze każdy nowy plac zabaw jest tak dobrze pomyślany i tak ładny.
Ciekawe, czy ktoś to czyta to z gminy, jeśli tak to dorzucę wrażenia i uwagi po jednym dniu użytkowania nowego placu zabaw: 1. pierwsze wrażenie : jedno wielkie błotne pobojowisko. 2. serwis sprzątający placu zabaw chyba ma urlop, bo nikt tam nie posprzątał nawet resztek balonów jak sądzę po wczorajszej imprezie, a co dopiero gdyby zebrał te wszędzie walające się kamyki. A po za wszystkim chyba musi zatrudnić tą księżniczkę od oddzielania ziaren ryżu i piasku, bo będzie robota dla niej. Wszystkie rodzaje kamyków są pomieszane, a z piaskownicy na stole ktoś zrobił kamieniołom zamiast piachu – no chyba ,że… Czytaj więcej »
Oj makaron czepiasz się. Ja jestem oburzony czym innym. Dlaczego nie ma placu zabaw dla naszych piesków? Kto za tym stoi. Mój Azor z sąsiada Burkiem pogralby w szachy, powspinal na ściance, potańczył z gwiazdami. Dlaaaaaaaczego????
Makaron, tam możesz sobie ustawić albo mgiełka albo strumień :)
Przyjdzie niJaki prezydent i zrobi porządek !
Dlaczego nie mogę tam wejść z pieskiem i z dzieckiem? To chyba jednak nie jest w porządku, dlatego będę wchodzić tak czy inaczej, Pusia nikogo nie ugryzie i jest grzeczna, kocha lizać dzieciaczki i bawić się w ganianego z nimi!
SYF , BŁOTO, CHAOS. BEZ POMYSŁU. BYLE NAWALIĆ SPRZĘTÓW I ZAMKNĄĆ PAPĘ LUDZIOM.
Droga @zatroskana _mama, niestety pieski s*ają i sikają i mają zakaz wstępu na teren całego placu zabaw, czyli z pieskiem możesz sobie chodzić ale po za ogrodzeniem , ale jeśli wejdziesz na teren placu zabaw , to możesz ewentualnie dostać mandat od straży miejskiej nawet później po wizycie na placu ( bo będziesz uwieczniona na monitoringu). I najlepsze jest to , że dostaniesz ten mandat zgodnie z prawem i możesz dostać tych mandatów tyle ile razy twój piesek wejdzie na teren placu zabaw. Tak że , jak widzisz zawsze masz wybór. A tak po prawdzie to my rodzice nie chcemy… Czytaj więcej »
@JAN – co to zły dzień ;).
do zatroskanej mamy Ty serio to piszesz?? kiedy tylko zobaczę tam psa a będę często natychmiast wzywam straż miejską. dla pieska polecam Psi park
Dzieci roznoszą gorszą zarazę niż zwierzaki. Więc najlepiej było by je tam zamknąć na stałe – taką klatką to zabudować :D
Dlaczego brak na placu ławek w cieniu – brak mądrego żeby i o tym pomyślał.
Zapomniałam też mam psa i nigdy nie wejdę z nim na plac zabaw. Dziwi mnie pomysł wejścia tam psa.
Też mam psa i nigdy nie wejdę z nim na plac zabaw. Dziwi mnie pomysł wejścia tam psa.
@Zdziwiona, to bądź mądrzejsza i trochę pomyśl – ławki są pod pergolami, ale rośliny, które są zasadzone przy nich nie rosną w dwa dni żeby obrosnąć całą konstrukcję i osłonić ławki od słońca. Cierpliwości. W przyszłym roku będzie cień pod pergolami.
Ogród sensoryczny, oto jak można ładnie sprzedać zwykły plac zabaw. Co tu jest nadzwyczajnego? Piaskownica? Pachnąca kwiatki? To wszystko jest…wszędzie.
Były jakueś niby korty,było źle.Jest plac zabaw dla dzieci jest źle.Polakom nikt nie dogodzi zero własnej inicjatywy.Potrafią tylko gderać.A 500 + dał rząd i proszę nie czepiać się rodziców,którzy je otrzymują,bo nie wszyscy żyją na koszt dzieci.
No proszę. Absolutnie każdy temat kończy się pretensjami trudno powiedzieć do kogo i kłótnią wywołaną trudno powiedzieć z jakiego powodu ( zdaje się ,że dowolnego ) , ale kończącą się zwykle porachunkami politycznymi. Kretyni .
Wygląda na to , że pierwszy etap modernizacji parku wyszedł całkiem fajnie – plac zabaw był w planach przebudowy parku . To kiedy kolejne etapy przebudowy ?
ja pitole z czego ten plac zabaw za tyle kasy,ze złota
Drogi „@ja”, otóż nie ze złota. A kwota nie jest jakaś specjalnie duża uwzględniając ilość prac, urządzeń , nawierzchni, pracy i tu niespodzianka: podatku od wykonanej pracy PIT + ZUS (28,7 %), podatku VAT ( 23%), czyli wychodzi , że z Inwestycji kosztującej teoretycznie 1,6mil zł brutto, trzeba było państwu polskiemu zapłacić opłatę w formie podatków w wysokości ok. 600 tysięcy złotych.
plac zabaw jest super,jesli rodzice beda pilnowac swoje pociechy .dzieciaki roznosza kamyki i piasek po calym placu,bujaja sie na bramkach,skacza po bebnach,wieszaja sie na stalowych linach
W dwa tygodnie zniszczenia jak po wojnie. Nie było warto wydawać tych pieniędzy, nie było warto inwestować w przestrzeń dla nich i ich dzieci. Mieszkańcy Targówka nie dorośli do tego , żeby budować im taki ładny plac zabaw. Nie potrafią o niego zadbać.
Super miejsce tylko gdzie toaleta dla dzieciaków i niepełnosprawnych?
Niestety stan Ogrodu sensorycznego na 02.09.2018 jest tragiczny: kolorowe tablice oddzielające boisko do piłki nożnej od reszty ogrodu już połamane i zdjęte, ławki bez koloru – wyblakły od słońca, bębny niestabilne, piasek z wysokiej piaskownicy rozniesiony po całym ogrodzie, cały teren rozjeżdżony rowerami…
Park sensoryczny zasługuje na nagrodę w kategorii bubla roku. Nie mają racji ci, którzy piszą krytycznie o mieszkańcach dewastujących ten plac zabaw – jakoś sąsiednie funkcjonują od dłuższego czasu całkiem dobrze. Nie ma tu miejsca aby opisać wszystkie błędy projektowe i konstrukcyjne, ale kilka z nich wymienię. Wszystkie (!) stojaki na rowery kiwają się po dwóch tygodniach – nie sądzę aby wandale uwzięli się akurat na nie. Bębny zamontowane tandetnie i umiejscowione na trawniku (!) – który przecież nie ma szans rosnąć w takim miejscu. Jeszcze gorzej wygląda otoczenie tryskaczy – obleśne błoto dookoła. Czy tak trudno było to przewidzieć?… Czytaj więcej »
Poczytałem sobie , jak to niektórzy krytykują ogród sensoryczny i mam jeden wniosek. Ci ludzie kompletnie nie rozumieją co to jest ogród sensoryczny i do czego służy. Ogród jest profesjonalnie zaprojektowany i wykonany. Czepianie się kamyków nie ma sensu, bo to one są elementem pobudzającym , podobnie jak każdy element na tym placu . Ogólnie ocena na piątkę , a raczej szóstkę, bo wykracza poza normalne wymagania dla takich miejsc. Czepianie się o źle zamontowane bębny jest nietrafione, gdyż montaż urządzeń odbywa się zgodnie z wytycznymi producenta, a więc na całym świecie się sprawdził , tylko na Targówku szlak trafił… Czytaj więcej »
@Grzesiek, święta racja.
A ja się pytam, dlaczego na tym waszym słynnym placu sensorycznym jest taki SYF ? Nie piszcie, że ktoś tam sprząta, bo machanie szczotką w lewo i w prawo rozgarniając walające się wszędzie kamienie , to nie sprzątanie. ŻĄDAM PRZYWRÓCENIA TEGO TERENU DO CYWILIZOWANEGO STANU. Posprzątajcie tam ! , nie mylić ze sprzątaniem, bo sprzątać a posprzątać to dwie różne rzeczy. Jak by ktoś nie zauważył jeden z czasowników jest dokonany (POSPRZĄTAĆ ) .
Fajna dyskusja, zrozumiałam z tego, że trzeba uważać jak się używa plac zabaw, pilnować dzieci, uczyć je jak się mają bawić, bo tylko z góry nakazane sposoby zabawy mogą być uskuteczniane. Projektant siedział przy wygodnym stoliku i obgryzając pazury (uwaga: przenośnia!) wymyślał zabawki. A teraz wy, bydło – macie je z szacunkiem traktować. A gdzie kreatywność dziecięca, spontan, radość z odkrywania nowego, znajdowanie nowych zastosowań dla starych rzeczy?! Kogo chcemy wychować w tym parku? posłuszynych czytelników instrukcji obsługi czy kreatywne i odpowiedzialne istoty? Czego chcemy ich nauczyć? biernego oglądania, dotykania, wąchania, smakowania, słuchania czy tworzenia, wymyślania i szerokiego oddechu z… Czytaj więcej »