Psi Park: właściciele działki chcą za przejście wielkich pieniędzy

38
Share

Czy bródnowski „plac zabaw dla psów” zostanie przeniesiony?

 

Psi Park znajdujący się na skraju Bródna, za skrzyżowaniem ulic Kowalskiego i Rzepichy, to jeden z najfajniejszych projektów przegłosowanych w budżecie partycypacyjnym, który – mimo wielkich kłopotów z targóweckimi urzędnikami – okazał się dużym sukcesem.

Kompleks placów do zabawy i rekreacji dla psów działa od niespełna roku. Ale już od maja zmaga się z innymi problemami. Prywatni właściciele pustej działki, przez którą prowadzi najkrótsze (i jedyne sensowne) dojście do psiego parku od strony bloków przy ulicach Kowalskiego i Rzepichy, zagrodzili przejście płotem. Zagrodzone zostało także najkrótsze dojście od domów jednorodzinnych przy ul. Ostródzkiej.

Zasadniczo właściciele mogą to zrobić – teren jest ich własnością – choć przez lata, jeśli nie dekady, nie interesowali się tym miejscem i przejście przez niezagospodarowaną działkę było swobodnie dostępne. O co więc chodzi?

Znów potwierdza się stare powiedzenie, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wiemy to z odpowiedzi na interpelację w sprawie Psiego Parku radnego Targówka Andrzeja Dąbrowskiego.

Okazuje się, że urząd Targówka podjął rozmowy z przedstawicielką reprezentującą grupę współwłaścicieli działki, przez którą prowadzi najkrótsze dojście do Psiego Parku. Dzielnica była gotowa wydzierżawić część tej nieużywanej działki. Urząd zaproponował zapłatę 0,14 zł za metr kwadratowy gruntu. Mowa o terenie 6218 m2, co oznaczałoby „czynsz” w wysokości 870 złotych miesięcznie.

Jednak właściciele prywatnej działki odrzucili tę propozycję, gdyż oczekiwali kwot wielokrotnie wyższych: 1,45 zł za m2, czyli ponad 9 tysięcy zł miesięcznie (i ponad 100 tys. zł rocznie) – za dzierżawę działki, albo 2250 zł za m2 – czyli około 14 milionów złotych – za kupno całego tego terenu przez m.st. Warszawa.

„To wielokrotnie przekracza ceny obowiązujące na tym terenie” – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Dąbrowskiego i, jak rzadko, musimy się zgodzić z urzędnikami z Targówka.

„Obecnie rozpatrywane są inne możliwości rozwiązania tego problemu. Brana jest również pod uwagę możliwość zmiany lokalizacji tego obiektu” – dodają dzielnicowi urzędnicy.

Jak i kiedy skończy się ta historia – nie wiadomo. Ale z pewnością do tematu Psiego Parku na Bródnie będziemy jeszcze wracali.

 

Z placu zabaw korzystają już pierwsze czworonogi / fot. targowek.info

 

Płot, który odgrodził dojście do Psiego Parku (zdjęcie z maja – obecnie płot wygląda inaczej) /fot. czytelnik targowek.info

38
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx