Mniejsze inwestycje wychodzą władzom dzielnicy lepiej niż duże (przynajmniej w połowie).
W budżecie dzielnicy Targówek na rok 2019 zapisano 12 inwestycji drogowych, w większości na małych uliczkach Zacisza. Wprawdzie przygotowanie tych projektów zajęło urzędnikom aż 3/4 roku – ale w końcu połowę z nich udało się na początku jesieni rozpocząć.
Gdzie i co obecnie się dzieje?
Chyba najważniejsze: po ponad 6-letnich perturbacjach wreszcie rozpoczęła się budowa drogi dojazdowej do przystanku kolejowego „Warszawa Zacisze-Wilno” od strony Zacisza!
Na razie prace przy ul. Tarnogórskiej, w okolicy skrzyżowania z ul. Krzesiwa, przebiegają niemrawo. Ale droga powinna być ukończona i otwarta do 20.12.2019 r., więc jeszcze trochę czasu jest.
Oprócz tego robotnicy na przełomie września i października weszli na zaciszańskie i targóweckie uliczki:
* Przewoźników – na odcinku od ul. Łodygowej do ul. Lewinowskiej
* Mosiężną – na odcinku od ul. Przewoźników do ul. Chałupniczej
* Miedzianogórską – na odcinku od ul. Remontowej do ul. Starozaciszańskiej
* Podobną – na odcinku od ul. Obwodowej do ul. św. Wincentego
* Rzeszowską – na odcinku od ul. Horodelskiej do ul. Obwodowej
Co ciekawe – cztery z powyższych sześciu inwestycji drogowych na Targówku (wszystkie oprócz remontu ul. Przewoźników i Rzeszowskiej) prowadzi jedna firma: Zakład Robót Ogrodniczo-Drogowych inż. Michalina Sawicka z Kobyłki. Mamy nadzieję, że podoła z tyloma równoległymi robotami równocześnie…
zdjęcie na górze: ul. Tarnogórska przy Krzesiwa, powoli rozkręca tu się budowa drogi do stacji PKP Warszawa Zacisze-Wilno / fot. targowek.info
Będzie jak z obwodnicą Targówka. Jedna ekipa na czterech budowach. Jeden tydzień na jednej, drugi na drugiej…
To raczej nie jest budowa dojścia/dojazdu do Zacisze-Wilno, tylko budowa przystanku dla linii 262.
Jak droga do PKP zacisze ma być gotowa przed Wigilia to znaczy że będą grzebać w ziemi do wakacji. Typowo polskie rozgrzewać cos tuż przed zima
Zrobić tam progi zwalniające bo zrobiła się tam teraz droga szybkiego ruchu wręcz tor wyścigowy. Przybyło tyle samochodów że aby wyjechać w zakorkowaną ul. Radzymińską potrzeba kilkukrotnej zmiany świateł. Powinni zrobić światła i wjazd i wyjazd w ul Tużycką od strony ul. Radzymińskiej. Ta ulica jest szersza z chodnikami i pasami zieleni przy ulicy !!! Tylko usunąć z niej samochody które notorycznie parkują na jezdni i autobus elegancko by się zmieścił. Ul. Tarnogórska jest za wąska brak jest pasów zieleni po bokach a i samochody czasem mają problem żeby się wyminąć (bo tam też parkują na poboczu). Ul. Tużycka jest… Czytaj więcej »
A kiedy dzielnica zajmie się swoimi nowymi lokatorami. Na ulicy Teofila Piecyka powstało osiedle odcięte od świata. Nie ma normalnego dojazdu, brak oświetlenia! Zjazd z ulicy radzymińskiej to śmiech na sali. W godzinach szczytu mieszkańcy blokują cały prawy pas i utrudniają ruch bo nie mogą normalnie wjechać na swoje osiedle. Ten zjazd powinien już dawno znaleźć się na liście dzielnicy do przebudowy. Panująca tam sytuacja stwarza zagrożenie dla pieszych, którzy są pozbawieni chodnika. Mieszkańcy interweniują a jedyne co mogą zrobić to całować klamkę w urzędzie! Tak dzielnica dba o mieszkańców.
Kiedy skończą Łodygową.
Teofil.P
Czy to inwestycja developerska? Jeżeli tak to miejcie pretensje do niego.
.W kolejce do inwestycji miejskich trzeba swoje odczekać . Z powodu obciążenia gmin wieloma dodatkowymi wydatkami jak Janosikowe, czy niespodziewane wydatki na szkoły ,kasa miejska świeci pustkami.
Wiele uliczek Zacisza od wielu lat ,jest w równie nieciekawej sytuacji jak wasze osiedle.
zacisze wilno to nie Warszawa! paszli won!
lodygowa jest w NSA, a zatem zakonczenie inwestycji najwczesniej za dwa lata
do zgredek:
to dzielnica jest odpowiedzialna za budowę dróg, nie deweloper. Poza tym – deweloper przygotował projekt, prowadził rozmowy z dzielnicą ws. podpisania umowy a to dzielnica – wydział infrastruktury – przez 10 miesięcy nie udzielił ŻADNEJ odpowiedzi!!!! Powinna być zlecona kontrola pracy tego wydziału… ciekawie ile innych inwestycji utknęło i nie udało się zrealizować przez nieudolność pracowników!
Szanowny Teofil P. Dopiero co się przeprowadziliście a narzekacie! Mieszkańcy Przewoźników Mosiężnej czy Pszczyńskiej której nadal nie zrobią na godziwe warunki czekają od ponad 30 lat!!! Wiec jest jakaś prioretyzacja zadań.
No tak. Pszczyńska to wyzwanie nawet dla suv-a.
Sucharzepa – to nie jest kwestia priorytetyzacji, tylko nieudolności urzędu. Oczywistym skandalem jest fakt, iż ulice które wymieniłeś, są w stanie jak po nalotach dywanowych. Ludzie! Przestańcie się w końcu licytować kto ma gorzej, tylko kopnijcie w du*ę urzędasów. Oni są od tego, aby załatwiać sprawy dla mieszkańców istotne, a nie jakieś pierdolety pod tytułem „wspólne miodobranie” na litość boską.
W wyżej wymienionych ulic brak na ten rok ul. Pszczynskiej???? do realizacji czy coś przeoczyłem Przez 30lat nie potrafi ono dopracować poprawnego projektu dotyczącego skrzyżowań ul. Pszczynskiej z Mosiezna prokekt przewiduje większe skrzyżowanie niż Radzyminsla z Lodygowa Kolejny bubel projektowy i pewnie z tego powodu roboty wstrzymano Gmina twierdzi że nie ma fu. Funduszy nic dziwnego jak tak szasta się podatmikow pieniędzmi bezsensu Pogratulować rozzitnosci i rozmachu podatnicy zapłacą
Uwaga!!! Info z ostatniej chwili: remonty Pszczyńskiej, Mosiężnej i Przewoźników idą pełną parą. Veni vidi i czekamy na vici :-)))) pozdrawiam wszystkich
co z lodygowa
Łodygowa jeszcze nie jest oddana do końca a kiedy będzie? Może wróż Maciej pomoże w tym temacie, tam już kompletnie nic się nie dzieje. Mnie nurtuje jedna sprawa: dlaczego nowy asfalt nie został pociągnięty do samego przejazdu kolejowego tylko zostało ok 30 m garbów i dziur? Nie wiem co autor miał na myśli, żeby zostawić ten odcinek. Może ktoś z forumowiczów zna odpowiedź? Pozdrawiam wszystkich.
PS. Może Anu zna odpowiedź, przecież on jest zaznajomiony we wszystkich tematach :-))))
lodygowaa jest wydana na podstawie deczji zrid nieosteacznej
Prace trwają na Przewoźników i Mosiężnej. Pszczyńska pozostanie bajorem, słabo to wygląda. Czy ktoś wie dlaczego?
Inwestycje inwestycjami. Nie zawsze dobrymi. Nie zawsze konsultowanymi z ludźmi najbardziej zainteresowanymi.
Łodygowa – fajnie, że jest elegancka, poszerzona, przynajmniej na tej wysokości, z której ja korzystam.
Szkoda tylko, że nikt nie obserwuje tutaj ruchu. Pomiędzy Radzyminską a Wyspową zostało zbudowane przejście, na przed którym trzeba się zatrzymywać, pomimo, że nikt tędy nie przechodzi. Nie ma skrzyżowania z wyjazdami. Kierowcy się irytują, bo to oznaka bezmyślności tego, kto to przejście zrobił.
Inna sprawa to komunikacja miejska, która raczej nie skłania jednak do zostawienia samochodów w domu.
Do Rebeka: przejście przy Wschodniej jest jak najbardziej konieczne. Najbliższe są przy Wyspowej i przy Radzymińskiej, a dzieli je przynajmniej 300-400 m. Dla pieszego to spory dystans.
„Mnie nurtuje jedna sprawa: dlaczego nowy asfalt nie został pociągnięty do samego przejazdu kolejowego tylko zostało ok 30 m garbów i dziur? Nie wiem co autor miał na myśli, żeby zostawić ten odcinek.”
Ten odcinek należy do Skarbu Państwa (tereny kolei) i widocznie nie został objęty decyzją ZRiD, czyli nie zostanie wykonana nowa nawierzchnia.
Budowa ulicy Pszczyńskiej od Lewinowskiej do Łodygowej była w planie na 2019 i miała być skończona do końca 2019. Zbudowano wypasioną Przewożników a o Pszczyńskiej wszyscy zapomnieli. Jeżeli brakowało pieniedzy to lepiej było zaoszczędzić na Przewożników i zrobić dwie ulice