Niby zwykłe przypadkowe zdjęcie, jakich wiele. Ale popatrzcie uważnie, co się tutaj dzieje!
Czytelnicy targowek.info już tę fotografię znają. Wykonano ją z drona na zlecenie warszawskiego Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, dokumentującego efekty remontu ulicy Łodygowej. Wykorzystaliśmy je w naszym środowym artykule o przebudowanej ulicy – ale, przyznajemy, nie przyjrzeliśmy mu się dostatecznie uważnie.
Zrobili to jednak niezastąpieni czytelnicy na profilu targowek.info na Facebooku.
Spójrzcie sami. Niby po prostu świeżo wyremontowana droga: nowa, równa, szeroka, okej – brakuje drzew, ale ogólnie jest ładnie, na pewno o wiele lepiej niż było przed remontem. Jest 11 września 2019 roku, środek dnia. Ulica Łodygowa, dzielnica Targówek, miasto Warszawa.
Czy już widzicie, co się tutaj wyprawia?
Popatrzmy kolejno od lewej:
1. dwa samochody na bocznej jezdni serwisowej – zaparkowane zaraz za znakiem „zakaz parkowania”
2. niebieski samochód na środku – wyjeżdża z ulicy Mechaników, jedzie pod prąd i wbrew przepisom, oznakowaniu oraz konstrukcji skrzyżowania zamierza skręcić w Łodygową w lewo. Mało tego, spójrzcie jeszcze uważniej: ślady na jezdni przed nim pokazują, że w tym miejscu to już powszechna praktyka!
3. srebrny samochód na dole zdjęcia – zaparkowany na ścieżce rowerowej
4. niebieski samochód z prawej – zaparkowany na środku chodnika
5. trzy szare/srebrne samochody po prawej – zaparkowane na klepisku, które kiedyś było trawnikiem
Podsumujmy: na tylko jednym zdjęciu, zrobionym przypadkowo przez warszawskich urzędników, w jednym i tym samym momencie niemal wszystkie ujęte w kadrze samochody łamią przepisy ruchu drogowego!
Już to napisaliśmy na Facebooku, ale powtórzymy: patrząc na to zdjęcie śmiejemy się i płaczemy jednocześnie.
Ale powiedzmy sobie uczciwie: ta fotografia wcale nie jest jakoś wyjątkowa. Tak codziennie wyglądają Targówek, Warszawa, i prawdopodobnie cała Polska…
zdjęcie: Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych
I czego to dowodzi ? Że droga została źle zaprojektowana. Samo jodu parkuj tan gdzie parkują bo nie zostały zaprojektowane miejsca parkingowe.
Punkt 5 na zdjęciu to już zwykle polskie czepialstwo. Teren nie okrzepł jeszcze po budowie. Spokojnie Pewnie będą tam miejsca parkingowe.
Dowodzi także poziomu kultury mieszkańców. Przed remontem ul. Gorzowskiej, trawniki były kompletnie rozjechane przez samochody, a chodniki zastawione.
To nie jest Targówek w pigułce, tylko gnębieni przez wszystkich kierowcy w pigułce, gdy nie ma słupków.
Nie widzę ścieżki rowerowej. Jak nie ma oznakowania poziomego i pionowego to nie ma ścieżki. A czy był już ostateczny odbiór ulicy? Jeśli nie to nie ma co komentować.
Skrzyżowanie z ul. Mechaników powinno być przebudowane, co z tego, że np. mam zielone światło do skrętu i zawracania jak kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanej Mechaników nie patrzą wcale na tych kierowców tylko w lewo na jadących od strony Ząbek i wyjeżdżają wprost na zawracający samochód z dość dużą prędkością, by zdążyć przed nadjeżdżającym pojazdem. Miałam już kilka takich przypadków. Tylko patrzeć jak dojdzie do wypadku.
A dlaczego jest zakaz parkowania skoro jest zatoczka i domy?
A dlaczego nie ma skrętu w lewo tylko trzeba gdzieś zawracać?
A dlaczego nie ma wyznaczonego parkingu skoro są zabudowania?
A czy przypadkiem czesc samochodow, to nie sa pojazdy urzednikow robiacych zdjecie? Swoich bledow najczesciej sie nie zaiwaza…
Gdy jadę rowerem po ścieżce rowerowej i widzę samochód zaparkowany na tej ścieżce, chociażby częściowo, to mam obawy, że tego samochodu nie porysuję pedałem lub kierownicą. Chyba czasami nie udaje się ocalić lakieru tego auta. Biedni kierowcy, nie dość, że nie mają gdzie parkować, to jeszcze muszą wydawać pieniądze na lakiernika.
To jest niestety standard w Polsce: * JA jestem najważniejszy, * MÓJ interes jest najważniejszy, * MOJE potrzeby, oczekiwania są najważniejsze. „Minąłem mój skręt, zatrzymam na trzypasmówce i cofnę”. „Pomyliłem zjazd z autostrady – pojadę po prąd, przecież nie będę jechał do następnego 25km”. „Wyjeżdżam z podporządkowanej (Bukowiecka) na trzypasmówkę Radzymińska, a chcę jechać do centrum – buch przez trzy pasy do zawrotki i jeszcze zablokuję dwa pasy, bo JA się spieszę.” „Zaspałem i jestem spóźniony. Buspasem szybciej.” „Wszystkie miejsca na postoju taksówek są zajęte. Nie moja wina – stanę taksówką na przystanku”. Tak się jeździ w Polsce. Ale to… Czytaj więcej »
bigmilk
Wszędzie na świecie ludzie są tacy sami. Różnica polega na tym, że w krajach cywilizowanych są za wykroczenia skutecznie i srogo karani.
U nas policja i straż miejska stworzona jest do innych celów niż utrzymywanie dyscypliny wśród kierowców, rowerzystów czy pieszych. Użytkownicy dróg czy przejść czują się bezkarni, więc masz to co masz.
To nie jest tylko bezkarność i nie dotyczy tylko użytkowników dróg.
To jest wszędzie, w każdej dziedzinie życia.
Od dawna.
@bigmilk – to samo chciałem napisać. Do tego to wszechobecne „szlachciurze” podejście, „ja jestem panem i mi wolno”. Bez oglądania się na prawa innych … Niestety szlachta „zagrodowa” tak już ma, że nie rozumie że wolność własna również ma swoje granice i tymi granicami są prawa i wolności innych, w tym prawo do schludnej a nierozjeżdżonej przestrzeni, prawo bezpiecznego korzystania z infrastruktury bez zagrożeń na przykład ze strony złamasów jeżdżących pod prąd czy zawracających ta gdzie nie można zawracać.
To zdjęcie świadczy tylko o beznadziejnym, niepraktycznym projekcie przebudowy tej ulicy, co jest teraz normą, vide: obwodnica osiedla na Targówku mieszkaniowym.
Ta ulica jest zaprojektowana praktycznie, w sposób wymuszający zmianę pewnych utartych a głupich i niebezpiecznych zachowań. Podobnie jest z osiedlową obwodnicą – jej kształt wymusza wolniejszą jazdę, zwalnianie przed przejściami i skrzyżowaniami oraz utrudnia wyprzedzanie. Bo to droga osiedlowa a nie mała autostrada jak się niektórym wydawało.
PS niestety przy polskiej mentalności to konieczność, tak samo jak osłupkowywanie każdego chodnika czy ogradzanie plotkami każdego skrawka zieleni. Jak by nie było problemu z ułańską fantazją za kierownicą i parkowaniem gdzie popadnie to i otoczenie wyglądałoby inaczej – bez zwężeń, rondek, słupków. A tak jest jak jest.
Ej, a turkusowe auto w lewym górnym rogu nie jest zaparkowane na wyjeździe z posesji?
Grupa pachołów trzymająca władzę stara się uprzykrzyć życie innej grupie, za ich pieniądze. I po co dalsze analizy?
Pozostanę przy swojej tezie. Ułańska fantazja oraz nieliczenie się z kimkolwiek, wynika z braku poszanowania prawa a Jak tu szanować prawo, gdy nie istnieje jego egzekucja ?!
Brak bata skutkuje samowolą i brakiem poszanowania praw innych.
PS. Ten sam Polonus u sąsiadów za zachodnią miedzą potrafi być karnym i przykładnym użytkownikiem dróg! Ułańska fantazja nadal siedzi za kołnierzem, tyle tylko ,że tam nie opłaca się jej ulegać bo policja szybko łapie i boleśnie egzekwuje.
A czy na ul Mechaników jest znak C-2 bo prawidłowych oznaczeń poziomych na jezdni nie ma.
Jeżeli ulica jest zaprojektowana tak, że skręt w lewo w boczne uliczki jest możliwy dopiero po zawrotce po dodatkowych 300 m w jedną stronę, to na pewno nie jest to projekt praktyczny.
Powinno się dążyć do ograniczenia zbędnego krążenia po drogach – benzyna, czas itd.
ale przecież prościej jest karać niż projektować drogi dostosowane do potrzeb mieszkańców.
Widocznie tego typu rozwiązania gdzie trzeba przejechać dodatkowe 300 metrów i nawrócić są bezpieczniejsza od zwykłych skrzyżowań. Tak samo małe ronda (tak nagminnie tutaj krytykowane) są bezpieczniejsza od zwykłych skrzyżowań. Droga dostosowana jest do potrzeb mieszkańców tylko zmienia ich przyzwyczajenia.
@ kierowca – naprawdę nie widzisz, że jak byk na wyjeździe z Mechaników stoi nakaz skrętu w prawo? Oznaczenie poziome nie jest konieczne.
Przebudowa Łodygowej to jedna wielka porażka. Światel na krzyzowkach porobiono od liku. Brak logicznych rozwiazan walka z kierowcami o parkowanie no i ten niebieski samochod pokazujacy brak logiki przy projektowaniu. A mialo byc tak super.
Taki mamy trend zeby walczyc z kierowcami
Praga Poludnie ulice po remoncie a mieszkancy maja zakaz parkowania (boczna ul Pabianicka-skandal. Tych urzednikow dopuszczajacych takie projekty powinno sie natychmiast zwolnic
Bardzo poprawna przebudowa. Wreszcie są światła umożliwiające normalne, bezpieczne włączanie się do ruchu i przechodzenie przez jezdnię, wreszcie są normalne bezpieczne nawrotki a nie ciągłe „przeskakiwanie” z każdego wyjazdu z podporządkowanej przez dwa pasy, licząc że ci jadący po głównej się zatrzymają, wreszcie spójna zadbana zieleń a nie zasyfione rowy odwadniające i rozjeżdżone klepiska. Nie bardzo rozumiem tylko o co chodzi z tym narzekaniem na brak miejsc postojowych. Wcześniej też ich nie było tylko ludzie parkowali na czymś co normalnie powinno być trawnikiem. Zreszta po jednej stronie Są głównie osiedla i prywatne posesje, więc mieszkańcy powinni chyba mieć własne wykupione… Czytaj więcej »
nie ma takiego znaku „zakaz parkowania”
Mnie zastanawia w ogóle ta lewa strona na zdjęciu.
Sądząc po liniach prze przejściem, to te samochody wjechały pod prąd. Po co tam znak o zakazie parkowania w odwrotną stronę niż ruch?
No bo ta lewa strona to jezdnia lokalna, dwukierunkowa do obsługi osiedl. Pytanie tylko faktycznie do czego służy ta zatoczka i po to jest tam znak zakazu postoju i zatrzymywania się? No i czemu go nie ma również od drugiejs trony?
Myślę, że się mylisz, a to dlatego, że z drugiej strony pasów nie ma linii zatrzymania. Zewnętrzne pasy są jednokierunkowe.
Faktycznie. Pytanie czy to tymczasowe (bo pasy są tymczasowe) czy docelowe. Wtedy wydaje mi się że możliwe będzie parkowanie wzdłuż krawędzi jezdni, z wyjątkiem takich zatoczek jak ta na zdjęciu, które być może mają ułatwić większym samochodom (np. straż pożarna) łatwie łamanie się i wjazd na osiedla.
Niestety nie prawie wszystkie, tylko 3.
Po pierwsze, jeśli auta są na pasie awaryjnym, to po co on jest jeśli jest znak B36?
Po drugie, jeśli zauważono, że ludzie skręcają w lewo łamiąc przepisy, to może drogowcy źle zaprojektowali skrzyżowanie. Po trzecie ziemia, to nie zieleń i nie grozi za to nawet mandat, co jedynie nagana.
Wielokrotnie prosiłem o interwencję strazy, gdy auta parkowały na byłej zieleni, a odpowiedź była każdorazowo: to nie zieleń, zatem interwencja jest niezasadna.
a jak ludzie rozjeżdżają przechodniów na pasach to też wina drogowców, że zrobili przejście, a jak ludzie przekraczają prędkość, to też wina, że ustawili za małe ograniczenie
najlepiej wszystko na nich zwalić
Zwęzić do jednego pasa w każdą stronę, a drugi zmienić na parking.
@Laskin – skoro jedt tam znak B36, to znaczy że 1) nie jest to pas awaryjny (zresztą bez tego widać że to nie pas) i 2) nie można tam parkować. Po drugie, jeśli skrzyżowanie zaprojektowano tak by tam nie skręcać w lewo, to znaczy że skręcać w lewo tam nie można. To że ludzie jeżdżą pod prąd na jednokierunkowych lub zawracają na autostradach, nie oznacza, że drogi te źle zaprojektowano. Po trzecie ziemia nigdy nie będzie zielenią, jeśli kierowcy parkując tam nie dadzą nigdy urosnąć trawie. Co więcej, żeby zaparkować na tej jak to mówisz ziemi, trzeba tam dojechać jeżdżąc… Czytaj więcej »
To zdjęcie pokazuje że to skrzyżowanie zostało źle zaprojektowane ! Do tego nie uwzględniono żadnych miejsc parkingowych przy zabudowaniach pełniących jakieś role usługowe.
Dlaczego to nie jest rondo? Jak np.: obecne skrzyżowanie Chodeckiej z Budo.. tfu Matki Teresy z K…?