Fałszowane ulotki, zrywane plakaty, pełnomocnictwa podpisywane in blanco, a nawet oskarżenia o przekupstwa – to nie są wybory w Rosji czy na Białorusi, ale w Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno.
Rady osiedli to rodzaj spółdzielczego samorządu w gigantycznej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”, w której ponad dwustu blokach mieszka ok. 80 tys. osób – czyli ponad połowa wszystkich mieszkańców warszawskiej dzielnicy Targówek.
Teoretycznie członkowie Rad Osiedli wpółuczestniczą w zarządzaniu spółdzielnią i kontrolują jej władze. Ale to czysta teoria, gdyż i w radach i zarządzie Spółdzielni zasiadają w dużej mierze ci sami ludzie, który w efekcie sami siebie opiniują i nadzorują.
Sztandarowym przykładem jest tutaj Sławomir Antonik – równocześnie przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Bródno oraz przewodniczący Rady Osiedla „Wysockiego” a także, z innej beczki, burmistrz dzielnicy Targówek. Ale robi tak nie tylko on. Łącznie na 28 członków Rady Nadzorczej spółdzielni Bródno aż 25 zasiada także w radach osiedli.
Wybory do Rad Osiedli 2019
Mieszkańcy SM Bródno od dobrych kilkunastu miesięcy buntują się i próbują odzyskać wpływ na teoretycznie swoją spółdzielnię. Jednak kierownictwu spółdzielni różnymi prawnymi sztuczkami (a niektórzy zarzucają, że nawet niezgodnymi z prawem) udaje się utrzymać przy władzy.
Właśnie w tej chwili trwa kolejna próba: wybory do Rad Osiedli. Już drugie w przeciągu 12 miesięcy, gdyż zeszłoroczne zostały w kontrowersyjnych okolicznościach przerwane przez Spółdzielnię. Wybory są rozpisane „na raty” – oddzielnie dla każdej z trzydziestu kolonii tworzących razem cztery osiedla. Pierwsze kolonie głosowały w zeszły czwartek, ostatnie zrobią to w przyszły poniedziałek.
Jakie są pierwsze wyniki? Zmobilizowani mieszkańcy Spółdzielni Bródno, którzy tłumnie pojawili się na wyborach, w zdecydowanej większości wybrali do Rad kandydatów niezależnych, związanych głównie ze stowarzyszeniem „Razem dla Targówka”. Niewiele już brakuje, a w przyszłych radach osoby niezwiązane z obecną administracją zdobędą większość.
I w związku z tym, w blokach spółdzielni Bródno nagle zaczynają się dziać cuda.
Kontrowersje wokół wyborów
Rozwieszone na klatkach schodowych plakaty, zachęcające do głosowania na niezależnych kandydatów, są zrywane w ciągu kilku godzin od powieszenia. Ale to dopiero początek.
Obok ulotek z czerwonym napisem „Ważne wybory” i wytłuszczonymi nazwiskami „opozycjonistów” pojawiły się… podróbki. Identycznie wyglądające ulotki z czerwonym napisem „Ważne wybory” – ale z wytłuszczonymi nazwiskami osób związanych z aktualnym zarządem spółdzielni.
Mieszkańcy przekazują też relacje o dozorcach, którzy pukają do mieszkań najstarszych członków spółdzielni i proszą ich o podpisanie „ważnych dokumentów”. A w rzeczywistości są to niewypełnione pełnomocnictwa, uprawniające do głosowania w wyborach.
Padają też oskarżenia, że ludzie Spółdzielni oferują pieniądze zatrudnianym przez siebie przedstawicielom firm sprzątających. Po co? Żeby wzięli te pełnomocnictwa i zagłosowali w wyborach na kandydatów administracji. Tych najmocniejszych zarzutów nie możemy obecnie potwierdzić – ale dobitnie pokazują klimat, w jakich toczą się wybory w SM Bródno.
Co będzie dalej? Dowiemy się w ciągu najbliższych dni.
Zmiana prezesa SM Bródno?
Jeżeli niezależnym od władz spółdzielni mieszkańcom uda się zdobyć większość w Radach Osiedli, będą mogli zacząć skutecznie kontrolować działania obecnej administracji.
Co więcej, to Rady Osiedla będą zatwierdzały kandydatów do Rady Nadzorczej SM Bródno na następną kadencję (a Rada Nadzorcza wybiera Zarząd, czyli władze spółdzielni). To oznacza w końcu realną szansę na odsunięcie od władzy ludzi, którzy rządzą największą spółdzielnią mieszkaniową w Warszawie.
A dodajmy, że rządzą oni już niemal ćwierć wieku. W przyszłym roku prezes Spółdzielni Bródno Krzysztof Szczurowski będzie świętował równe 25 lat na tym stanowisku (jest prezesem od maja 1995 roku). I jeszcze będzie miał dwa lata, żeby pomyśleć, jak utrzymać chwiejącą się władzę – bo kadencja obecnej Rady Nadzorczej SM Bródno upływa dopiero w roku 2022.
Czytaj też:
Spółdzielnia Bródno zawyża opłaty?
Platforma znów w koalicji ze Spółdzielnią
Podejrzana przesyłka w Spółdzielni Bródno
zdjęcie na górze: siedziba Spółdzielni Mieszkaniowej Bródnie przy ul. Krasnobrodzkiej 11 w Warszawie / fot. archiwum targowek.info
Skomplikowany artykuł nic nie zrozumiałem.
Spółdzielnia nigdy nie odpuści. U mojej babci na Rembielińskiej już byli i tak jak w artykule już podpisała jakieś dokumenty… (Ma już 87 lat i jest to jawne naciąganie)
Przekazałem pełnomocnictwo sąsiadce, gdyż nie mogłem zwolnić się z pracy. Zostało przekreślone przez komisję i mandatu nie przyznano. Czy to zgodne z prawem?
Tak naprawdę to nigdy Szczurowski nie był żadnym prezesem. Wybrali go w nielegalnych wyborach Majcherek, Siennicka którzy nie byli radą Nadzorca i walka prawdziwa trwała 4 lata. Próbowano go/ich wpisywać do KRS kilka razy i KRS jeszcze wtedy nieprzekupny nie chciał ich wpisać . Dopiero w 1998 roku jak legalny zarząd podpisał tajne porozumienie ze szczurowskim i ich klika to KRS wpisał go do rejestru
Dranie roznoszą pełnomocnictwa do podpisywania lokatorom. To oszustwo i bezprawie.Za to powinna być kara i unieważnienie tych papierków.Mafia!Do paki wszyscy.
I teraz należy sobie zadać pytanie: czy jeśli tak postępują tu, to jak postępują w dzielnicy? I oczywiście jeśli w końcu koalicjant: PO, jeśli mleko się wyleje, będzie udawał głupiego: nic nie wiedzieliśmy.
KAZDY KUMATY WIE, ZE SM BRODNO JAKA TO ORGANIZACJA :)
Obiecują że obniża czynsz na 5 lat! Ciekawe w jakiej pozycji? Głupi ludzie uwierzyli,oszukują bo chcą się dopchac do władzy. Ci co są teraz to źli oni będą lepsi,śmiechu warte.
Ostatnie relikty komuny wraz z personelem.
nagrywać z ukrycia wszystkich, którzy chodzą z takimi listami, pełnomocnictwami i nakłaniają starsze i ułomme osoby.
Trwa właśnie program na TVP INFO O PATOLOGII SM BRÓDNO.
Nagrywane :-)
Są kamery,zobaczymy kto chodził. Juz są mieszkańcy z Kolonii 1 którzy mówią, ze płacili im za przyjście na zebranie. Ciekawe co powiedzą Ci niby sąsiedzi,jak sąd uzna, że wybory z 2018 były ważne i obowiązujące.
Wiadomo zatem dlaczego Prezesowi SM Bródno i Burmistrzowi nie zależy na tym by uregulować kwestię gruntów pod budynkami spółdzielni. W obecnej formie spółdzielca płacą haracz na grunty w kwocie zdecydowanie wyższej niż mieliby płacić za użytkowanie wieczyste czyt. po ustawie przekształceniowej we własność. Głupi lud płaci i płacze jak niewolnicy, co gorsza wielu mieszkańców ma spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu na nieuregulowanym gruncie, a można to szybko zmienić. Wysłać do Prokuratury zawiadomienie o możliwość popełnienia przestępstwa związane z zaniechaniem jakichkolwiek działań z ww wymienionych by ten stan zmienić, uregulować. Może by tak zapytać Prezesa, Burmistrza jak dokładnie przebiegają pracę dot.… Czytaj więcej »
Do przełamać zmowa milczenia. Artykuł powołany jest co najmniej wprowadzaniem w błąd. Nie ma gruntów w Polsce nieuregulowanych to jest kłamliwey slogan. Każdy grunt do kogoś należy! !!! Pytanie kto rości sobie do iego prawo i na podstawie czego. Do 1990 roku żadna spółdzielnia sama nie budowała bo była tylko i wyłącznie administratorem majątku publicznego. Mandarynki komunizmu z wsi, UB, Sb itp chcą się na tym majątku uwlaszczyc. Nie można było skutecznie ustanowic żadnego spółdzielczego prawa bo grunt w dacie ustanawia nią nie był spółdzielni własnością. A tylko właściciel gruntu może prawo stanowić! !!!!
Do Adamneo, artykuł nie wprowadza w błąd, q jest dla tej inteligentnej części społeczeństwa, która świadomie nie daje się manipulować. Nomenklaturę pt. Nieuregulowane grunty utrzymują właśnie spółdzielnie, gminy i ratusz m st. Warszawy i w większości do kogoś te grunty należą tylko nie ma woli aby to usankcjonować i uznać za np. wieczyste użytkowanie od Państwa czy innej gminy żydowskiej… Jednakże należy też pamiętać, że są w Warszawie grunty,, do nikogo nienalezace „, a przynajmniej nikomu nie zależy by znaleźć właściciela np. sprzed wojny w Izraelu czu gdzieś tam. Po co niby Spółdzielnie i gminy miałyby to robić? To nie… Czytaj więcej »
Już są nagrania osób które w świadomy i bezprawny sposób podsuwają mieszkańcom do podpisu pełnomocnictwa, zobaczymy jak w najbliższych miesiącach dozorcy będą wzywani na przesłuchania przed organy ścigania, zapewne tam ujawnią z imienia i nazwiska z czyjego polecenia działali jeśli nie sami odpowiedzą za wprowadzanie starszych ludzi w błąd.
Sąsiad więc nie tylko chodzą po staruszkach i każą podpisywać pełnomocnictwa ale również płacą za odpowiednie głosowania? Czas więc już ukrócić tą klikę.
W tym wczorajszym programie padło dobre pytanie odnośnie SM BRÓDNO,
„czy świnia jest dla właściciela czy właściciel dla świni „?
Dobrze, że coraz więcej świadomych mieszkańców mamy na Bródnie.
Obecna władza lubi afery związane ze zwolennikami PO , a Ci przecież zasiadają w SM, Ratuszu i innych placówkach.
Nie jestem zwolenniczką partii rządzącej ale może w takich sytuacjach się przydadzą. Może w końcu ktoś ten system rozp…li!
Do : do przełamać barierę milczenia. W Warszawie jest 100 000 mieszkań na gruntach nieuregulowanych. Projekt dużej ustawy reprywatyzacyjnej( 2017 r.) zakładał, że spółdzielcy nabędą prawa do tych gruntów na skutek tzw. przemilczenia. Rząd jednak zrezygnował z forsowania tej ustawy. Kto winny? Oczywiście SM Bródno.
Do Anonim, Nie zakłamuj rzeczywistości. To że wspomniana Ustawa nie weszła w życie nie znaczy, że nie można tych gruntów uregulować inaczej, jednostkowo. Przykładem są Spółdzielnie na Ursynowie których mieszkańcy masowo zaczęli składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na Zarządy SM, którzy celowo nic w tym względzie nie robili. Wynikiem tego w ciągu kilku miesięcy grunty zostały uregulowane, a teraz ich mieszkańcy cieszą się z możliwością przekształcenia użytkowania wieczystego we własność i to masowo robią. To tylko jeden z wielu przypadków, trzeba chcieć, a nie zaniechać jakichkolwiek działań bo czy się siedzi czy się leży haracz od Spoldzielcow się należy.… Czytaj więcej »
Podaj adresy gruntów na Bródnie,które można „jednostkowo uregulować” , a nie zrobiono tego.
Do : przełamać barierę milczenia. Podatek od nieruchomości ustala rada gminy i musi być on zgodny z określonymi przez ministra finansów stawkami obowiązującymi na dany rok.
Kto zasiada w radzie gminy? Czy to przypadkiem nie ta sama klika, raz w razie gminy, raz w SM. Dlaczego SM nie chce się pochwalić dokumentami na podstawie, których tak wywindowało te opłaty i czy są one prawnie usankcjonowane? Panicz Anonim już dawno jest roszyfrowany i znany na forach jako siewca popeliny i propagandy :-) Nie ma takich dokumentów do zasobów administrowanych budynków z administracji Podgrodzie, a jeśli nawet mają to nie chcą się pochwalić z uwagi na ich przypuszczalny marny stan prawny. Paniczu Anonim jeśli jesteś taki biegły to może wskazesz te dokumenty i na jakiej podstawie prawnej rada… Czytaj więcej »
Do biegłej. Warszawa jest gminą mającą status miasta na prawach powiatu. Organem stanowiącym jest 60-cio osobowa Rada Warszawy. Jeżeli uważasz, że tam „zasiada klika”to już Twoja sprawa.
To zmowa by doić Warszawiaków, chociaż w Polsce jest podobnie.
Można jednak spróbować masowo składać zawiadomienia na Zarządy Spółdzielni, które nic w tej sprawie nie robią czyt. nie wysyłają nawet oficjalnego pisma jak dokladnie przebiegają prace dot. regulacji stanu prawnego gruntu.
Jeśli cokolwiek robią to pokażą dokumenty, wątpię jednak.
Ludzie!
Zakładajcie wspólnoty mieszkaniowe! A Spółdzielni pokażcie środkowy palec.