Spalarnia jest już bez sensu? Tak mówią miejscy aktywiści

8
Share

Rozbudowa spalarni przeciąga się tak długo, że wkrótce… to może przestać się opłacać.

 

Tak uważają aktywiści ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Jego przedstawiciel Łukasz Porębski rozmawiał z Radiem „Kolor”. Uważa on, że z powodu niekończących się opóźnień w tej inwestycji (według pierwotnych planów rozbudowana spalarnia śmieci na Targówku Fabrycznym miała zostać uruchomiona w 2015 roku), obiekt nie zdąży na siebie zarobić. Zaś dodatkowo w dobie kryzysu klimatycznego spalarnie są już przeszłością.

„Powinniśmy wszyscy przestawić się na ograniczanie liczby odpadów, ale też na ich przetwarzanie, czyli iść w stronę recyklingu i zwiększenia jego poziomu. W tą stronę powinny iść inwestycję, a nie w stronę spalania odpadów” – mówi Łukasz Porębski w Radiu „Kolor”.

Taka jest opinia stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, jednak władze Warszawy zdania nie zmieniają: spalarnia na ul. Zabranieckiej ma być rozbudowana. MPO właśnie prowadzi kolejny przetarg na wykonawcę tej inwestycji. I ma nadzieję, że na początku 2020 roku uda się go wreszcie rozstrzygnąć.

Jeśli tak się stanie, Zakład Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych (to jego oficjalna nazwa) będzie spalać 300 tys. ton śmieci rocznie. Dziś jest to tylko 40 tys. ton. Będzie to największa tego typu instalacja w Polsce. Jednak obecnie najwcześniejszy realny termin, kiedy to będzie możliwe, to okolice roku 2024.

 

zdjęcie na górze: nierozbudowana spalarnia na Targówku Fabrycznym w barwach zimowych / fot. archiwum targowek.info

 

8
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx