Koronawirus ostatecznie zamącił na budowie metra na Bródnie. Tarcze do drążenia tuneli ruszą później, a otwarcie stacji zapewne przesunie się na rok 2022.
Sygnalizowaliśmy to już na targowek.info przed tygodniem, a teraz mamy więcej szczegółów: budowa metra na Bródnie złapała opóźnienie.
Problemy związane z epidemią koronawirusa (m.in. mniej pracowników z powodu zwolnień lekarskich i zablokowanie podróży ekspertów z zagranicy) spowodowały poważnie opóźnienie w uruchomieniu kopiących tunele metra tarcz TBM, które prawdopodobnie wpłynie na opóźnienie całej inwestycji.
Według pierwotnego planu drążenia tuneli, pierwsza maszyna TBM o imieniu Maria miała rozpocząć pracę na początku kwietnia 2020 roku, zaś druga, TBM Anna, miesiąc później – czyli na początku maja.
To już nieaktualne. Obecnie start pierwszej tarczy planowany jest na początku maja. Ale to miesięczne opóźnienie nie jest największym problemem.
Jak informuje branżowy portal transport-publiczny.pl, budowniczowie metra nie chcą w obecnych warunkach podjąć ryzyka równoczesnej pracy dwóch tarcz (które ze względów bezpieczeństwa po „odpaleniu” muszą pracować bez przerwy, przez 24 godziny na dobę). Muszą się zabezpieczyć się na sytuację, gdyby jedna z załóg obsługujących tarczę została zarażona koronawirusem i wyłączona z pracy.
Dlatego teraz wystartuje tylko TBM Maria. Druga, TBM Anna, zacznie kopać swój tunel dopiero po zakończeniu pracy przez Marię – a więc najwcześniej na jesieni 2020 roku.
Półroczne opóźnienie w drążeniu tuneli oznacza niemal pewne opóźnienie oddania bródnowskiego metra do użytku. Podawana optymistycznie druga połowa 2021 roku praktycznie jest już nieosiągalna. W tej chwili realne wydaje się otwarcie metra na Bródnie w 2022 roku. Co wciąż jest niezłym terminem – o ile koronawirus nie spowoduje dalszych opóźnień.
Tarcza Anna na ul. Kondratowicza, przed opuszczeniem pod ziemię / fot. Metro Warszawskie
Czy Zac coś wklei na 20 stron?
?
To wymówki jak dziecka z przedszkola i na dodatek nic nie mają wspólnego z koronawirusem. Co za żenada.
No cóż, jeśli inwestor uznaje to wytłumaczenie za racjonalne, to i ja też ;-)
Poza tym szkoda
No cóż, szkoda że jest opóźnienie, na szczęście metrem można dojechać już do Trockiej, tyle lat linia kończyła się na Dworcu Wileńskim. Pozdrawiam.
Tunelownice… Na tym zdjęciu żadnej tarczy (wiercącej) nie widać.
Właśnie jechałem metrem z Wileniaka do Trockiej. Z trzema pasażerami na całej tej trasie.
Metro jest niepotrzebne. Potrzebne są parkingi i szersze ulice dla samochodów. Samochody są zdrowsze, szybsze , wygodniejsze ekologiczniejsze i bezpieczniejsze. Precz ze śmierdzącą komunikacją zbiorową!
Eksperci na wieś dojechać nie mogli chłopom co od 20lat budują metro za stodołą pokazać co robić i opóźnienie się zrobiło a z tymi ekipami od drążenia to też niezłe. Głupich nie sieją.
@szypkizbmw:
Zgadzam się. Dodatkowo domagamy się wyburzenia wszystkich bloków mieszkalnych oraz innych w linii prostej z Targówka do Centrum, wysiedlenia ich mieszkańców poza Warszawę i zbudowania w tym miejscu autostrady Targówek-Centrum (4 pasy w każdym kierunku, wjazd na Targówku, najbliższe zjazdy dopiero na Wisłostradę).
To było do przewidzenia. Jak pojedziemy metrem w 2022 to będzie dobrze.
Niestety, ale mam wrażenie, że Koronawirus jest tu takim prostym usprawiedliwieniem, które nie wymaga od budowniczych metra podejmowania dodatkowych działań. Łatwo jest bowiem powiedzieć – jest wirus – zbudujemy później i jednocześnie nie robić nic by temu przeciwdziałać. Mam nadzieję że miasto (inwestor) na fali paniki z Koronawirusem nie zaakceptuje tak skrajnych rozwiązań przyjętych przez spółki budujące metro. Po pierwsze jeśli ci rzeczeni „eksperci” faktycznie musieliby na miejscu przy rozruchu tarcz i nie mogliby realizować swoich zadań zdalnie, mogli swobodnie przyjechać do Polski nawet po 15 marca i odbyć tu dwutygodniową kwarantannę przed przystąpieniem do pracy. Ale oczywiście to jest… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o trzecią ekipę dla tarcz to jak już pisano na innych portalach utknęła ona w Dubaju. Nie wiem dlaczego akurat z Azji ma być ta ekipa ale w każdym bądź razie nie można ich tak po prostu zastąpić ludźmi z ulicy bo to jest ekipa specjalistyczna. Podobno jakby udało się im dotrzeć do Polski druga tarcza by ruszyła, jeżeli nie to ruszy jesienią. Więc to nie kwestia kosztów ale dostępności specjalistów.
Dziękuję Redakcji za usunięcie wcześniejszych wynurzeń Zaca ale on podpisuje się teraz Mieszkaniec. Redakcjo, Targówek.info bardzo proszę o usuwanie komentarzy dłuźszych niź 5 zdań bo ten osobnik Zac wszystkich nas wykończy psychicznie. Moźe właśnie mu o to chodzi?
Ale kogo interesują takie błahe usprawiedliwienia. Niech piszą program naprawczy albo wysokie kary. 20lat budujà metro 2 metry pod ziemią i gadka o specjalistach z Dubaju do obsługi Polskich wierteł.
Wiertła są niemieckie.
A po co komu metro, skoro nawet w autobusie czy tramwaju jedzie kilka osób na krzyż…
Jak niemieckie jak ciągle w Polsce leżą. To zrobić polskie polskie ekipy do wierteł bo chyba jeszcze dużo płytkiego metra do wybudowania. A nie robić ciągle za białych murzynów.
@Mieszkaniec
Po co te wynurzenia?
Pojeździj na Rady Techniczne, Rady Budowy w różnych miejscowościach z okazji budowy dróg ekspresowych. „Inwestor” plus „Inżynier Kontraktu” równo opie…ją „Wykonawcę” za niedotrzymywanie kamieni milowych – terminów. „Tragicznie, źle, niedotrzymanie terminu”, „brak ekspertyz, badań”, „Projektant się nie podpisał”. To klasyka.
A po zebraniu razem idą na C2H5OH.
Teraz mają dobry pretekst. Wraz z „naszymi” „Władzami”.
@TGK, z choinki się urwałeś, czy jesteś pod wpływem?
Nie słyszałeś o koronowirusie?
Koronowirusie nie ale koronawirusie tak
Mnie to śmierdzi. Koronawirus przykrywa jakieś inne problemy budowniczych metra a za wszystko zapłacą mieszkańcy, bo miasto łyknie wytłumaczenie jak pelikan, że jedni chorzy, drudzy w Dubaju więc pracować się nie da.
Ta trzeci w Szanghaju a czwarci w du.. masz zupełną rację.
Eksperci nie mogli dojechać. Zwykle żelbety + 2 wiertła których przez 20 lat kupić nie mogliśmy. Już dawno niezależnie od wszystkich sami sobie powinniśmy metro budować. Ale wtedy Polak Polakowi by nie odpuścił wymówki o koronie.
Przecież tu chodzi wyłącznie o kasę. Po co uruchamiać teraz drugą tarczę i drugi zespół ludzi, jeśli można taniej zrobić to jedną a miękkie faje i tak to łykną „bo wirus był”. Obawiam się, że teraz z każdym kontraktem może być podobnie. Z bardzo łatwy sposób będzie można wydłużyć termin oddania wykonując zadanie mniejszą ilością pracowników – a że mieszkańcy będą gnębieni objazdami i korkami przez rok dłużej? Kogo to obchodzi.
Najpierw płakali bo po co im to metro, obcy im pozajmują parkingi, zniszczą zieleń a teraz płaczą, źe metro ma opóźnienie. Oj, ludziska kto wam dogodzi.
Płaczą bo dlużej będzie bałagan, pozamykane ulice, korki itp.
Trzeba chronić tarcze, by nie zachorowały na koronawirusa.
Wow, jacy tu znawcy się wypowiadają. To składajcie papiery na budowę jak macie takie genialne rady. Już pierwszego dnia się zes***!
@Drogowiec – ale tu nikt nie radzi jak budować, tylko wskazuje 1) nieudolność organizacyjną w czasach kryzysu, 2) brak planu B innego niż opóźnienie budowy i 3)przeniesienie kosztów opóźnień na społeczeństwo.