Wszystko wskazuje na to, że po ciężkiej walce z pandemią koronawirusa szpital przy ul. Kondratowicza opanował sytuację.
Na bieżąco informowaliśmy o tym, co się dzieje podczas pandemii w szpitalu na Bródnie. Od marca wstrzymano wszelkie planowane operacje i zabiegi. Z czasem zamknięto oddziały i nie przyjmowano nowych pacjentów.
Szpital Bródnowski osiągnął szczyt zakażeń w połowie kwietnia – ponad 130 przypadków. Na szcześćie obecnie nie ma tam ani jednego dodatniego wyniku na COVID-19 wśród pacjentów i personelu. I to już od dłuższego czasu.
Szpital Bródnowski. Funkcjonowanie wraca do normy
Jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. To już jest kolejny tydzień, kiedy nie mamy żadnego pacjenta ani pracownika z wynikiem dodatnim. Powiedziałbym, że właściwie zaczynamy już pracować normalnie. Już dzwonimy do naszych pacjentów i zapraszamy ich zarówno na badania, jaki i na planowe zabiegi. – powiedział w Radio Kolor rzecznik szpitala Piotr Gołaszewski.
W szpitalu Bródnowskim wznowiono zabiegi i operacje. Pierwsze z nich odbędą się już w tym tygodniu. Na początku przyjmowani są ci pacjenci, którzy stracili terminy w marcu i kwietniu.
Od 1 maja ruszyły także na Kondratowicza porody rodzinne, a od 4 maja rozpoczął pracę Zakład Rehabilitacji i Fizjoterapii. Oczywiście zasady pracy są zmodyfikowane w celu zachowania bezpieczeństwa i aktualnego stanu rzeczy.
Szpital Bródnowski. Restrykcje związane z koronawirusem
Badania, zabiegi i operacje w szpitalu na Bródnie będą systematycznie wznawiane. Jednak placówka ciągle jest zmuszona do ograniczania ich ilości. Głównie ze względu na rygorystyczne procedury związane z przyjmowaniem pacjentów oraz wykonywaniem pracy.
W obecnej sytuacji wszelkie obostrzenia mają na celu bezpieczeństwo i uniknięcie ponownego zakażenia.
Zobacz jak mieszkańcy Targówka wspierali swój szpital: Targówek szyje maseczki dla Szpitala Bródnowskiego
zdjęcie: Mazowiecki Szpital Bródnowski w Warszawie / fot.archiwum targowek.info
Faktycznie super jesteśmy pierwsi na świecie. Od jutra wraca normalność i będzie można chodzić bez maseczek. Trzeba szybko wszystkim na świecie przekazać sposób na pokonanie. I to wszystko tak blisko nas kto by przypuszczał. Nie mogę się doczekać wiadomości o 19:30 i wystąpień MZ. Brawo.
Ten materiał wygląda tak, jak by w marcu nastąpił jakiś zmasowany atak sił nieczystych skutkujący ponad 130 zachorowaniami w szpitalu, ale dzięki heroicznej postawie dyrekcji sytuacja została opanowana. Na zakończenie brakuje tylko informacji że zarząd i dyrekcja przyznali sobie premie i odznaczenia za skuteczną walkę z wirusem. Rzeczywistość była jednak zgoła inna, bo żadnego zmasowanego ataku nie było a wirus wkroczył do szpitala przez otwarte drzwi czyli przez niestosowanie procedur, a następnie rozprzestrzenił się błyskawicznie i w takiej skali ponieważ wnioski nie zostały wyciągnięte i procedury nadal nie były przestrzegane. Personel szpitala od dawna o tym informował. Tylko niestety w… Czytaj więcej »
więc przez te 2 miesiące co się działo z potrzebującymi pomocy medycznej? jakie były/są skutki tego przestoju?
Targowek.info aby potwierdzone info czy może znowu Pan rzecznik coś usłyszał gdzieś że coś tak jak z oskarzeniami o przyniesienie zarazy niewinnego lekarza?
Może zaczęlibyśmy dyrekcję rozliczać czemu tak spartaczyli swoją robotę na samym początku i do tragicznej sytuacji doprowadzili?? Niech poniosą konsekwencje swoich zlych decyzji, gdyż przyczynili się do zagrożenia życia swoich pracowników jak i pacjentów.
Rząd powiedział, że już trzeba odmrażać gospodarkę i wirus nagle zniknął. To chyba logiczna kolej rzeczy.
Tu u nas na Bródnie wynaleźli szczepionkę. Brawo.
Dlaczego policjanci jeżdżą samochodami bez maseczek ?!
Prośimy , nie kpijcie ot tak sobie z powaźnej sytuacji w naszej dzielnicy! I całym kraju!!! Magdalena
@Magdallena
Nie kpimy, ale przed śmiercią możemy sobie trocha podworować ;-)
Co się działo, przez dwa miesiące, z potrzebującymi pomocy medycznej? To proste-ci co dali radę przeżyć-przeżyli, pozostali umarli. I to nie są zgony wliczane do statystyk wali z jedynie słuszną chorobą. Moja matka przez tydzień usiłowała się dodzwonić do tego szpitala, to pracowni diabetologicznej. Nikt nie podniósł słuchawki. Przez tydzień! Przysłali za to jej sms-a o treści mniej więcej takiej: radź se sama i nie zawracaj nam d… Na szczęście recepty udało się zdobyć w przychodni rejonowej. Ale bez badań, bez odczytu wskazań glukometru. Matka żyje. Znam osobiście osiem osób, w podobnej sytuacji, którym się to nie udało. E-porady, teleporady… Czytaj więcej »
Dlaczego policjanci jeżdżą bez meseczek.
@Anonim
No to odkryłeś Amerykę. Chyba dawno nie miałeś styczności z „naszą” służbą zdrowia. Służby zdrowia praktycznie NIE MAMY, a jeśli jakiś frajer myśli, że jak zachoruje, to pójdzie prywatnie za kilka tys. zł, to się przeliczy. Bo prywatnie, to tylko przepisują leki na nadciśnienie, ewentualnie zrobią badanie tomografem i opiszą.
A Ok anonimie a dleczego policja jeździ bez maseczek. Sąnajbliższą rodziną.
Uważam, że dyrekcja szpitala powinna zostać rozliczona z zaniedbań i opieszałości.
Ktoś powinien odpowiedzieć za:
– burdel w szpitalu,
– opieszałość w podejmowaniu decyzji,
– narażenie życia i zdrowia pacjentów,
– narażenie życia i zdrowia pracowników,
– ogromny stres PACJENTÓW, PRACOWNIKÓW I ICH RODZIN,
– brak jakiegokolwiek zdrowego rozsądku.
Pani Dyrektor jakby miała odrobinę honoru i odpowiedzialności powinna wystąpić w mediach i przeprosić, a może nawet podać się do dymisji. Ale cóż dla niej za różnica, czy kieruję szpitalem czy PGRem.
Ale to Wojtek powyżej napisał o burdelu w szpitalu
Dom publiczny, potocznie burdel, dawniej zamtuz, lupanar – budynek służący jako miejsce świadczenia płatnych usług seksualnych. Eufemistyczne określenia to „salon masażu”, „agencja towarzyska”.
Dziękujemy za przytoczoną definicję, ale w kontekście sytuacji w szpitalu, chodziło o drugie znaczenie podane przez słownik PWN czyli: burdel 2. posp.«wielki bałagan lub miejsce, w którym jest wielki bałagan»
Nie. Tam jest wszystko uporządkowane. Zostałem przyjęty jako ostatni na SOR. Ledwo się przyczołgałem – ucisk w lędźwiowym, no i ból. Gdy próbowałem wyjaśnić sytuację, dyżurna lekarka wyjaśniła mi, dlaczego jestem przyjęty jako ostatni. Bo przede mną byli… pacjenci „zapisani”. Na SOR zapisani… Wzywali: Pani Abacka, Pan Babacki, Pani, Cabacka… Potem, już w gabinecie, zostałem upomniany, gdy jednak próbowałem wyjaśnić sytuację, że jestem facetem, a to z reguły kobiety zbyt dużo mówią. Powrót do tezy, że tam jest wszystko uporządkowane. No chyba jest. Niekoniecznie koperty, ale ogólnie panujący bałagan. Coś na zasadzie: który pacjent jest cwańszy i bardziej potrafi zbajerować… Czytaj więcej »
zapal sobie ziólka a nie lekami się trujesz …. do szpitala się idzie umierać a nie leczyć
Kiedy nowy artykuł ?
Właśnie, od tygodnia źadnego nowego artykułu, czy redakcja Targówek.info złapała koronawirusa? Chyba w tej dzielnicy coś się dzieje?
Nie, oprócz roszad na stołkach urzędu dzielnicy nic się nie dzieje.