To brzmi jak żart albo ponury sen. Ale niestety to prawda. Władze Warszawy rozważają całkowite zamknięcie mostu Grota-Roweckiego na czas remontu. Tylko jak mieszkańcy Bródna wydostaną się wtedy na drugą stronę Wisły?
Most Grota-Roweckiego zamknięty na dwa lata?
1O sprawie pisze piątkowa Gazeta Stołeczna. Dziennikarze dowiedzieli się, że ratusz rozpatruje wariant zamknięcia mostu od razu po Euro, a więc już w przyszłe wakacje.
Most Grota to dziś najbardziej ruchliwy odcinek drogowy w Polsce. Każdego dnia korzysta z niego ok. 150 tys. pojazdów. Jest fragmentem stołecznej obwodnicy i kluczową przeprawą m.in. dla mieszkańców Bródna i Białołęki, ale też wielu miejscowości na wschód i północ od Warszawy. Właśnie kończy 30 lat i wymaga remontu. Ma być poszerzony do pięciu pasów w każdym kierunku – dwa służyłyby tylko dla ruchu tranzytowego – czytamy w Gazecie.
Duża grupa ze wspomnianych 150 tysięcy kierowców, to mieszkańcy Bródna. Ratusz pociesza, że gdy zamknie most Grota-Roweckiego, gotowy już będzie most Północny, który przejmie ruch z Grota. Może to i dobre rozwiązanie, ale dla Białołęki. Z całą pewnością mieszkańcom Bródna nie po drodze do centrum przez Tarchomin.
Remont przeprawy z Pragi na Żoliborz planowany był już dawno, ale miał się odbywać etapami, tak żeby zamykać tylko po połowie mostu. Skąd teraz ten pośpiech? Otóż jak czytamy w Gazecie Stołecznej, Ministerstwo Finansów przyznało na remont dodatkowy miliard złotych z funduszy europejskich, ale pieniądze trzeba wykorzystać szybko. W 2015 roku inwestycja musi być zakończona i rozliczona. Nieważne, że dla samochodów zamknięty jest Most Śląsko-Dąbrowski i wkrótce zacznie się remont Mostu Łazienkowskiego. A o obiecanym przed wyborami moście Krasińskiego (na przedłużeniu ul. Budowlanej) wciąż możemy tylko pomarzyć.
Cały artykuł z Gazety Stołecznej znajdziesz na warszawa.gazeta.pl
Ten temat jest tak samo wazny dla mieszkancow zacisza!