Radni dzielnicy powołali zespół, który ma wyjaśnić jak to możliwe, że w czasach kryzysu ratusz zapłacił 125 tys. zł za koncerty nikomu nieznanej śpiewaczki. Za takie pieniądze można by zrobić porządną imprezę plenerową dla kilku tysięcy mieszkańców z udziałem gwiazd dużego formatu. Tymczasem w Teatrze Rampa odbyły się koncerty pani Niny Nowak, której – według informacji Życia Warszawy – nie znają nawet krytycy muzyczni.
Sprawę pod koniec listopada nagłośniło właśnie Życie Warszawy. Dziennikarze ustalili, że podpisano umowy nie tylko z samą śpiewaczką, ale też z Impresariatem Muzycznym jej brata Andrzeja Nowaka. Miał on za 47 tys. zł opracować nuty z oryginalnych starodruków. W sumie organizacja dwóch koncertów kosztowała ratusz 125 tys.
Czy rzeczywiście tyle powinna kosztować sprawdzą radni. Komisja Rewizyjna Rady Dzielnicy Targówek powołała właśnie Zespół do zbadania tej sprawy. Czworo radnych: Jędrzej Kunowski (PO), Renata Michałowska (PO), Miłosz Stanisławski (PiS) i Andrzej Gapys (Mieszkańcy Bródna, Targówka, Zacisza) ma dokładnie przestudiować wszystkie dokumenty związane ze sprawą. Zajmie to około miesiąca, w lutym zespół przedstawi Radzie Dzielnicy szczegółowy raport.
Pod decyzjami ze strony urzędu dzielnicy podpisywali się były wiceburmistrz Krzysztof Bugla (obecnie burmistrz Żoliborza) oraz wiceburmistrz Targówka Sławomir Antonik.