Co się wydarzyło na Kondratowicza?

7
Share

Nastolatek ukradł telefon komórkowy, ale do aresztu trafiło trzech młodych ludzi, którzy odebrali łup złodziejowi. Czy tylko nam się wydaje, że coś tutaj chyba nie gra?

Jeden z nastolatków zatrzymanych przez policję. Fot. Policja

Zacznijmy od końca. Dziś policjanci z Targówka pochwalili się złapaniem trzech młodych przestępców, którzy złamali nos nastolatkowi za pawilonami przy ul. Kondratowicza. 18–letni Tomasz Sz. i Maciej G. oraz niewymieniony nawet z inicjałów 16– latek odpowiedzą przed sądem za zmuszanie do określonego zachowania, pobicie oraz rozbój.

Ale sprawa nie jest tak prosta jak się wydaje.

Pobity nastolatek, jak się okazało, wcześniej ukradł telefon komórkowy. Tomasz Sz., Maciej G. i 16–latek postanowili wyręczyć policję w ściganiu sprawcy. Byli dobrzy. Bardzo dobrzy. Namierzyli złodzieja, na ul. Kondratowicza odebrali mu skradziony telefon i wymierzyli „karę dodatkową”. Co to dokładnie było, policja nie ujawnia. Wystarczyło, żeby po zgłoszeniu od matki obitego zlodziejaszka policjanci postawili zarzuty trzem osobom, które odzyskały skradziony przedmiot. Teraz grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.

Czy sprawiedliwości stało się zadość? Nie nam to oceniać. Policja na razie nie informuje o jakichkolwiek zarzutach dla złodzieja telefonu.

7
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx