Za oknem mamy odwilż. Ale publiczne inwestycje w naszej dzielnicy pozostają zamrożone tak skutecznie, że za chwilę przepadną na zawsze! Problem dotyczy m.in. remontu Łodygowej.
Wycofywanie się z planowanych praskich budów, tzw. inwestycyjna rzeź Pragi, rozszerza się na całą prawobrzeżną Warszawę – informuje dzisiejsze „Życie Warszawy”.
Serwis opisuje 12 stołecznych inwestycji, zaplanowanych za grube miliony złotych i z różnymi ważnymi niezbędnymi pozwoleniami, które z braku pieniędzy zostały odsunięte przez ratusz „na świętego nigdy” – a pozwolenia stracą ważność w ciągu najbliższych dwóch lat.
Cztery z tych dwunastu inwestycji znajduje się po prawej stronie Wisły – trzy z nich bezpośrednio dotyczą Targówka.
Jak podaje „Życie Warszawy”, zagrożone są m.in.:
* Obwodnica Pragi (część Obwodnicy Śródmieścia), która miała połączyć Grochów z Targówkiem Fabrycznym (od ronda Wiatraczna do ul. Zabranieckiej). Szacowany koszt to aż 700 mln zł. W tej chwili tej inwestycji nie ma w planach aż do… 2033 r. A już w 2013 r. przepadną terminy dla decyzji środowiskowej.
* Remont ul. Łodygowej (od Radzymińskiej do granicy miasta) – w 2013 r. zdezaktualizują się decyzje dla modernizacji.
* Trasa Świętokrzyska, mająca połączyć most Świętokrzyski z Kijowską i dalej z Zabraniecką na Targówku Fabrycznym. Inwestycja miała być gotowa na Euro 2012, lecz wciąż nie wbito nawet łopaty, a za rok nieważna będzie dokumentacja środowiskowa.
Dla tej ostatniej inwestycji jest jeszcze cień szansy. Szansą mogą być zmiany w wieloletniej prognozie finansowej 2012 – 2033, które zostaną dziś przedłożone Radzie Warszawy. Prawo przewiduje bowiem możliwość przedłużenia ważności decyzji środowiskowej o dwa lata, jeśli budowa zostanie przez inwestora podzielona na etapy. Taki trick proceduralny władze Warszawy przewidują właśnie dla Trasy Świętokrzyskiej.
– Plan zakłada, że pierwszy odcinek od Wybrzeża Szczecińskiego do ul. Tysiąclecia będzie gotowy do 2015 r., a do Zabranieckiej rok później – mówi „ŻW” dyrektor Biura Rozwoju Miasta Jerzy Kulik.
Dla pozostałych zaplanowanych inwestycji na Targówku nadziei już praktycznie nie ma.
Cały artykuł przeczytacie tutaj.
Ale bardzo dobrze, ja to wogóle jestem zwolennikiem jawnego głosowania. I teraz wszyscy co tak wybrali, niczym budowniczowie piramidy heopsa: do roboty samemu!
Dokładnie te trzy inwestycje, najważniejsze dla prawego brzegu Wisły plus jeszcze Most Krasińskiego są od lat uwalane przez bufet i spółkę. Dlatego Targówek pozbędzie się bufetu w referendum.