Mistrzostwa Europy w rugby na Targówku!

6
Share

W naszej dzielnicy też będziemy mieli własne Euro! Wprawdzie nie w piłkę nożną, ale nawet lepiej – w olimpijskie rugby siedmioosobowe!

fot. PARR Comunication

Najlepsi rugbyści z 12 krajów Europy zjadą na Targówek już za dwa tygodnie: dokładnie w weekend 19-20 maja. Nie lekceważcie tych sportowców. Wprawdzie rugby 7-osobowe jest obecnie mniej popularne niż „duże” rugby 15-osobowe, ale to właśnie „siódemki” już w tym roku będą sportem pokazowym na igrzyskach olimpijskich w Londynie, a na olimpiadzie w Rio de Janeiro w 2016 roku – po 92-letniej przerwie – staną się pełnoprawną dyscypliną olimpijską!

Paru przyszłych olimpijczyków na pewno zobaczymy w Warszawie. Impreza początkowo miała odbyć się na stadionie GKP Targówek na ul. Kołowej. Jednak strony się nie dogadały (nie będziemy cytować, co przedstawiciele rugby mówią o szefostwie GKP…) i zawody zostały ostatecznie przeniesione na boisko Junaka Zacisze przy ul. Blokowej 3. Turniej oficjalnie nazywa się „Warsaw Rugby Sevens” i rozgrywany jest pod sztandarami FIRA-AER, czyli Europejskiej Federacji Rugby. Do Warszawy przyjadą narodowe reprezentacje Rumunii, Szwecji, Danii, Cypru, Serbii, Mołdawii, Belgii, Litwy, Izraela, Czech, Andory i oczywiście Polski. Wszyscy będą walczyć o awans do finałowego turnieju mistrzostw Europy, który w 2013 roku odbędzie się w Moskwie (pojadą tam trzy najlepsze drużyny z naszych zawodów). Warszawska impreza będzie też pierwszym przetarciem przed igrzyskami w Rio.

Jakie są zasady rugby siedmioosobowego? W największym skrócie: takie same, co w „normalnym” rugby, tyle że gra o połowę mniej zawodników. A w szczegółach:

fot. PARR Comunication

* w rugby 7-osobowym gra toczy się na takim samym boisku jak w 15-osobowym – o rozmiarach 100 m x 70 m;
* mecze trwają „zaledwie” 2 razy po 7 minut, co pozwala rozegrać cały turniej (ponad 40 meczy) w jeden weekend;
* boisko jest wielkie, graczy mało, więc akcja jest bardzo szybka i dynamiczna, przyłożenia i gole padają jedno za drugim;
* zawodnicy noszą jajowatą piłkę w rękach, ale rękami podawać ją mogą tylko do tyłu – za to nogą w każdym kierunku;
* punkty można zdobyć na cztery sposoby: przyłożenie – 5 pkt, rzut karny – 3 pkt, kop piłki z gry – 3 pkt, podwyższenie (dodatkowy kop piłki po uzyskaniu przyłożenia) – 2 pkt;
* gra jest ostra: wolno m.in. łapać i przewrócić przeciwnika z piłką na murawę, a także przy posiadaniu piłki odepchnąć rywala wyprostowaną ręką w łokciu;
* jednak nie wszystko jest dozwolone: nie wolno m.in. podstawiać nóg, łapać za szyję i głowę, wkładać palców w oczy, uderzać pięścią;
* karami za faule są m.in. rzut karny, młyn, żółta kartka (opuszczenie boiska na 2 minuty) oraz czerwona kartka (wyrzucenie z boiska do końca meczu).

Organizatorzy „Warsaw Rugby Sevens” zapewniają, że Polska – obok Szwecji, Rumunii i Belgii – jest jednym z faworytów warszawskiego turnieju. Czy tak będzie naprawdę, przekonamy się za dwa tygodnie. Mecze będą się odbywały na ul. Blokowej 3 w sobotę 19 maja od godz. 10 do 20, zaś w niedzielę 20 maja od godz.  9 do 17. Jeśli ktoś nie chce spędzić na stadionie całego dnia, podajemy godziny meczów Polaków:

Sobota
Polska – Serbia godz. 10:00
Polska – Cypr godz. 12:40
Szwecja – Polska godz. 16:20
Rumunia – Polska godz. 19:20
Niedziela
Polska – Dania godz. 9:40
półfinały między godz. 11:00-13:00
finały między godz. 14:00 – 16:00

Wstęp na trybuny będzie bezpłatny, a za specjalnym zaproszenie będzie można wejść także do zamkniętej „strefy kibica”, w której przewidziano dodatkowe atrakcje (z piwem włącznie). Szykujcie więc biało-czerwone szaliki, ćwiczcie piosenkę „Koko Euro Spoko” i za dwa tygodnie widzimy się na rugby na Targówku!

 

6
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx