Nowy, a właściwie odnowiony. Zielony skwer przy ul. św. Wincentego znów wzięli we władanie artyści. Tym razem zrobili na nim fotele z opon, amfiteatr z drewnianych palet, ściany z podświetlanych plastikowych baniaków. Może będzie też kino.
Zapowiadaliśmy już drugą odsłonę projektu reFun, teraz możemy podziwiać efekt końcowy. Holenderscy architekci z grupy reFunc y stworzyli wyposażenie placu z niepotrzebnych odpadów. I tak fotele powstały z opon, amfiteatr z drewnianych palet, ściany z podświetlanych plastikowych baniaków. O projekcie pisze wtorkowa Gazeta Stołeczna:
– W ubiegłym roku dopiero odkrywali Targówek, ale od razu im się to miejsce spodobało – zamieszkali nawet w jednym z bloków. Chwalili sobie wyzwanie pracy tuż pod oknami urzędników dzielnicy i pokonywanie wszelkich związanych z tym trudności. – U siebie w Hadze mają tak, że proponują urzędnikowi projekt dla konkretnej lokalizacji, dostają ją wraz z dotacją i jeszcze podziękowaniem za wysiłek. U nas nie jest tak łatwo. Ale tam już wszystko jest zaprojektowane, tu praca jest znacznie bardziej ekscytująca – mówi Marcin Brzóska z kolektywu No Muda, który zawiązał się właśnie podczas pracy nad reFUN – czytamy w Gazecie.
Tegoroczna edycja projekt nazywa się rePlay. O co wzbogacił się skwerek? Najbardziej widoczny elementem placu jest falujący „dywan” z palet. Można po nich biegać, ale też rozłożyć się tu z kocem. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że organizatorzy starają się o zorganizowanie tu letniego kina. Palety byłby miejscem dla widowni. Oprócz tego powstały tu m.in.: zadaszone siedziska z baldachimami i wielkie pole do gier w kółko i krzyżyk oraz w klasy. Na grządkach architekci zasadzili też pomidory, paprykę i słoneczniki.
– Sąsiedzi już zadeklarowali, że będą pomagać je pielić, bo u nich przy blokach nic nie chce wyrosnąć. A tu rośnie – czytamy w artykule, w którym Warszawa porównywana jest do Hagi, a nawet do Berlina:
– Jan Körbes mówi o naszym mieście „nowy Berlin”. I w jego ustach nie brzmi to jak tani komplement, bo sam urodził się i wychował w Niemczech. – Warszawa staje się takim miejscem spotkania wschodniej i zachodniej Europy. Bo przestrzeń tutaj jest bardzo inspirująca, naznaczona historią, konfliktami, ale na nowo jeszcze niezdefiniowana – tłumaczy Jan
Po projekcie oprowadza współautorka Anna Ławrynowicz:
Z instalacji można korzystać do października, potem zostanie rozebrana.
Jestem jak najbardziej ZA wszelkimi dobrymi inicjatywami…ale chyba trochę innych artystów nam tutaj potrzeba… te grządki z pomidorami to ma być odmiana dla jak się pani wyraziła „dzielnicy-sypialni”? … śpią i pielą pomidory to może emeryci..zróbcie coś dla młodych i wykształconych mieszkańców tej dzielnicy…i może nie koniecznie z odpadków.. Dziękuję.
Wy tu widzicie plac zabaw. A ja widzę śmietnik. Co jest ze mną nie tak?
@MR.M. Jesteś uprzedzony. Pójdź tam na spacer w słoneczny dzień, schowaj na chwilę uprzedzenia i zobaczysz, że to lepsze niż tandetne wesołe miasteczko, które przyjeżdżało tam od lat.
@ZEP dobrze piszesz!
jestem zachwycona,a moje pomysły:brakuje kilku wraków starych aut,w których mogłyby się bawić dzieci,może ZTM podaruje Ikarusa idącego na żyletki,z gruzu można by usypać wały do zabaw w wojnę,opony można by też porozwieszać na łańcuchach do huśtania
No cyrk też był fatalny!…rodem z PRL :), ale te palety, opony i odpadki? z daleka to może wygląda całkiem ciekawie, jakieś konstrukcje, coś się dzieje… ale czy ktoś chciałby tam przesiadywać?…raczej nie. zapach opon w lato nie jest najprzyjemniejszy:).. zresztą nie widziałam tam nigdy nikogo. Może lepiej po prostu takie imprezy organizować okazjonalnie a na stałe ten skwerek zagospodarować naprawdę sensownie… najlepiej dofinansowując inwestycje na Targóku. Np. skwerek z łąwkami, konkretną zielenią , gdzie naprawdę można usiąść z przyjemnością, coś zjeść lub wypić, porozmawiać… Pomysł z kinem też może być… choć nie wiem czy nie jest zbyt blisko ulicy…
Poza tym, takie akcje dobre są raczej w szkołach …w podstawówkach, liceach – bo powiedzmy są edukacyjne …czegoś tam uczą:) ale czy powinny być stałym elementem ” estetycznym ” naszej dzielnicy? …
A Ja bym wybudował basen ekologiczny. Należy wykopać dół na głebokość 2 metry. Następnie, wypełnić go nakrętkami od butelek oraz puszkami po piwie. I niech się rybiata tapla wraz z artystami oraz przepuszczającymi nasze pieniądzę z podatków urzędnikami na tego typu wątpliwe artyzmy. Bo to nie artyzm, to autretyzm! A gdzie są wymuszane światła na Kondratowicza przy szpitalu? Gdzie światła, lub rodno przy Blokowej? Takie przejścia dla pieszych w tym miejscu, to jak podarowanie sznura samobójcy! Pewnie jednak nie jest to takie głupie. Obok przecież właśnie powstał ośroedek pomocy społecznej oraz wierzowiec komunalny. To i plac „rozrywki” robią jak się… Czytaj więcej »
do OTCO: ostatnio panujące wysokie temperatury wyraźnie ci zaszkodziły, skieruj swe kroki jak najszybciej do lecznicy
sukces placu zabaw mówi sam za siebie: jeszcze nigdy nikt się tam pewnie nie bawił!
Ale w sumie pasuje. Targówek ma spalarnie śmieci, Polacy przodują w Europie w umowach śmieciowych, ta władza jest śmieciowa, więc dlaczego nie plac zabaw ze śmieci?
do OTNIC: ciekawe na ile zaszkodziłem Tobie, coś Cię zabolało, dotknęło? A może ci głupio? wstydzisz się czegoś?