Jeśli zastanawiacie się w drodze do pracy, co się stało z latarnią przed ratuszem, to mamy odpowiedź: w nocy z dużą siłą rozbił się na niej samochód.
Latarnia z trzema lampami jest dziwnie wygięta. W czwartek późnym wieczorem zatrzymał się na niej osobowy ford. O wypadku wiemy od niezawodnych czytelników. Maciej napisał na redakcja@targowek.to
Kia Venga jechała z Malborskiej na wprost w XX Dywizji WP, Ford jechał Kondratowicza na wprost od strony szpitala. Najprawdopodobniej Ford wjechał na czerwonym.
Przypomnijmy, że na skrzyżowaniu o którym mowa, przeciąga się remont. Wczoraj napisaliśmy o sprzecznych znakach: inne są na asfalcie, a inne na słupie. W tym wypadku znaki raczej nie doprowadziły do kolizji, ale rozkopane skrzyżowanie na pewno nie pomaga w bezpiecznej jeździe.
A remont miał się skończyć już dawno. W lipcu Zarząd Dróg Miejskich podawał, że prace potrwają do 22 sierpnia. Zaś miejskie Biuro Koordynacji i Inwestycji i Remontów, że aż do września. Tymczasem już prawie mamy październik…
Zdjęcia przysłane przez Macieja:
A co ze światłami na Kondratowicza, róg Blokowej?
z pasami na tym skrzyżowaniu to jest jakiś dramat. Jadę tą droga codziennie – cześć kierowców jedzie po białych liniach, częśc po żółtych i prawdę mówiąc sam nigdy nie wiem jak jechać. Teoria głosi że żółte ma pierwszeństwo ale gdy ostatni raz jechałem w ten sposób to z prawej strony autobus dosłownie „zepchnął” mnie (na skrajny lewy pas – musiałem uciekać). Dobrze że Ci co jechali za mną i z lewej też byli zdezorientowani bo gdyby jechali normalnie to kto wie jak by się to skończyło. Kurcze – miałem napisać do Was, że oznakowanie tam jest skandaliczne. Odnośnie tego remontu… Czytaj więcej »
Dzisiaj rano nie działały światła na tym skrzyżowaniu, a ilość wałęsających się robotników spadła do jednego.