Duży krok w kierunku metra na Bródnie

Jest kluczowy dokument potrzebny do budowy metra na Bródno. To oznacza, że oddala się przeniesienie końcowej stacji na Białołękę.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odrzuciła uwagi ekologów i wydała Decyzję Środowiskową dla budowy kolejnych odcinków drugiej linii metra. To kluczowy dokument otwierający drogę dla inwestycji.

„Tunele metra będą drążone za pomocą samobieżnych tarcz TBM, zawsze na głębokości co najmniej sześciu metrów pod powierzchnią ziemi. Stacje będą budowane odkrywkowo. Prace pod istniejącymi zabudowaniami będą musiały być poprzedzone dokładnym rozpoznaniem konstrukcji oraz stanu technicznego budynków” – czytamy w gazeta.pl

Gazeta zwraca też uwagę, że analizę wykonano dla przebiegu metra proponowanego przez Metro Warszawskie. Tym samym maleją szansę na realizację pomysłu władz Białołęki, które chciały „wygiąć” ostatni odcinek, tak żeby spod ratusza na Kondratowicza metro pojechało pod Głębocką za Trasę Toruńską, a nie jak obecnie pod Kondratowicza na Rembielińską.

Tak ma wyglądać stacja w miejscu bazarku, z tyłu bloki przy Zamiejskiej

Przypomnijmy, że trwa już projektowanie pierwszych trzech stacji na naszej nitce: przystanki Szwedzka, Targówek I i Trocka przygotowuje biuro ILS. Budowa tego pierwszego odcinka według optymistycznych założeń powinna zacząć się w 2016 roku. Dopiero potem  ma być budowany dalszy fragment na Bródno. Choć Krzysztof Malawko, rzecznik Metra, sugeruje że najpierw pociągnięta będzie nitka na Bemowo, a dopiero potem na Bródno.

– Eksperci zalecają, żeby potem budować zachodnią końcówkę linii, bo tam ulokowane będą tory odstawcze i stacja postojowa Mory. Będzie potrzebna, bo obsługiwanie rozrastającej się drugiej linii pociągami z zajezdni na Kabatach zaczęłoby się robić bardzo trudne. I dopiero po zbudowaniu odcinka na Bemowie dokończony zostanie wschodni odcinek – mówi Malawko w rozmowie z Gazetą.

Za to TVN Warszawa podaje, że cała druga linia wraz z odnogą na Gocław powinna być gotowa w 2022 roku.