Koniec marzeń o obwodnicy Śródmieścia?

12
Share

Za kilka dni przedawni się decyzja niezbędna do budowy pierwszego etapu najważniejsza inwestycji dla Targówka. Z obwodnicą Śródmieścia możemy pożegnać się na długie lata. 

 

Praski fragment obwodnicy Śródmieścia / wizualizacja DHV Polska

Praski fragment obwodnicy Śródmieścia / wizualizacja DHV Polska

Czwartkowy Kurier Telewizyjny opublikował materiał o przedawniających się decyzjach potrzebnych do realizacji kluczowych inwestycji drogowych. Zestawienie przygotowało stowarzyszenie SISKOM. Niestety na liście najbardziej rażącym przykładem jest budowa obwodnicy Śródmieścia od ronda Wiatraczna do ul. Zabranieckiej.

To kluczowy odcinek łączący  Targówek z południowymi dzielnicami Warszawy i z Trasą Siekierkowską. W kolejnym etapie obwodnica miała zostać domknięta od Zabranieckiej do ronda Żaba, ale możemy o tym zapomnieć na kilka (kilkadziesiąt?) lat, skoro nie uda się zrobić nawet kawałka na Targówek Fabryczny. Według SISKOM decyzja środowiskowa traci ważność już 5 stycznia. Wprawdzie urzędnicy z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych tłumaczą w Gazecie Stołecznej, że decyzja przedawni się dopiero w marcu i że spróbują utrzymać ją w mocy, ale szanse na to są małe. Jeśli się nie uda, miasto straci dwa miliony złotych wydane na opracowanie dokumentacji, a my resztki nadziei: przygotowania do budowy trzeba zaczynać od początku, a samo zdobycie decyzji środowiskowej to przynajmniej dwa lata.

Mamy jednak czas, bo w Prognozie Finansowej i tak nie ma pieniędzy na budowę. Chyba że za rok…. znowu usłyszymy wyborcze obietnice. W materiale Kuriera opozycyjny radny Marcin Rzońca sugeruje, że przed wyborami inwestycje skreślone  z planów mogą być przywracane. Ciekawe na jak długo.

Na pocieszenie zostaje fakt, że wciąż są szanse na budowę Łodygowej i Trasy Świętokrzyskiej. Pieniądze na modernizację tej pierwszej zarezerwowano na lata 2015-2016. Tej drugiej nawet wcześniej, ale prawdopodobnie powstanie tylko ogryzek po praskie stronie – bez przebicia przez tory na Targówek.

To oznacza, że za kilka lat całkiem zapcha się Radzymińska. Kierowcy z Rembertowa, Ząbek czy Kobyłki będą wybierać Łodygową (po remoncie szerszą i wygodniejszą od Chełmżyńskiej), ale nie dojadą nią na Pragę ani do centrum Trasą Świętokrzyską, więc jedyną sensowną alternatywą będzie dla nich Radzymińska.

12
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx