Wielki (choć nie do końca udany) pościg za złodziejami samochodów z Targówka

8
Share

Główna akcja rozegrała się już pod Warszawą, ale początek całej sprawy, ups, u nas.

Wszystko zaczęło się wczoraj, gdy dwaj złodzieje ukradli na Targówku czerwonego fiata uno. Potem złodzieje wyjechali z naszej dzielnicy i na Białołęce wpadli na patrol policji. Jak łatwo się domyśleć – nie zatrzymali się i zaczęli uciekać ul. Modlińską w stronę Legionowa.

Skradziony fiat uno po pościgu /fot. Policja

Skradziony fiat uno po pościgu /fot. Policja

Pościg trwał kilkanaście kilometrów, a po drodze dołączali się do niego kolejni policjanci. Złodzieje samochodów przejeżdżali skrzyżowania na czerwonym świetle, uszkodzili sygnalizację świetlną, momentami jechali nawet „pod prąd”. Kierowca skradzionego fiata wiele razy próbował też zepchnąć radiowóz z drogi i przejechać jednego z funkcjonariuszy. Choć policjanci użyli broni, oddając dwa strzały w opony uciekającego auta, fiat jechał dalej – aż dopiero na ul. Zegrzyńskiej w Jabłonnie uderzył w mur posesji. To jednak nie zakończyło pościgu, bo po kraksie kierowca i jego pasażer uciekali dalej na piechotę. Wreszcie policjanci złapali jednego z nich. Drugi uciekł.

Złapanym złodziejem okazał się 26-letni obywatel Rosji, notowany już wcześniej za rozbój. Policjanci zapewniają, że zatrzymanie drugiego uciekiniera to tylko kwestia czasu.

Ale my wróćmy z powrotem do naszej dzielnicy. O tym, że ktoś ukradł fiata uno, jego właścicielka z Targówka dowiedziała się już po pościgu od samych policjantów. Wkrótce skradziony samochód do niej wróci. Ciekawe, czy będzie się cieszyła – auto ma rozbity przedni zderzak, stłuczony reflektor, wgnieciony bok, porwane kable w kolumnie kierownicy i przestrzeloną oponę…

To samo auto z drugiej strony /fot. Policja

To samo auto z drugiej strony /fot. Policja

8
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx