Było w parku źle, ale już jest dobrze – tak uważają władze dzielnicy. A jakie jest wasze zdanie?
Sprawa monitoringu w Parku Wiecha była na Targówku jednym z gorętszych tematów ubiegłego lata. Wpierw kamer nie było w ogóle, potem niby były ale nikt ich nie widział, potem przeciwnie – wszyscy dostrzegli dziwaczne kamery ale to nie był prawdziwy monitoring – aż wreszcie formalnie i oficjalnie kamery bezpieczeństwa ogarnęły swoimi oczami alejki oraz zakamarki parku.
Efekty? Mieszane. W cieplejsze dni mieszkańcy wciąż natykają tu się wieczorami na grupki rozbawionej młodzieży – przy czym słówko „rozbawionej” oznacza tu także „pijącej alkohol, śmiecącej, głośnej, wulgarnej, agresywnej, bezkarnej”… Ale i tak władze dzielnicy są bardzo zadowolone z efektów działania kamer i obwieszczają sukces monitoringu.
Wiemy to z odpowiedzi na interpelację radnej Małgorzaty Kwiatkowskiej, która w styczniu poruszyła ten temat w pytaniu do władz Targówka. A konkretnie, przed kilkoma dniami burmistrz Grzegorz Zawistowski poinformował ją (i nas wszystkich), że:
* w Parku Wiecha od 1.08.2012 roku działa sześć kamer – dwie na budynku ujęcia wody oligoceńskiej i cztery na fasadzie budynku teatru „Rampa”;
* kamery te obserwują (tylko i aż) wejście do budynku wody oligoceńskiej, teren przed wejściem do teatru oraz główną alejkę Parku Wiecha w kierunku dużej fontanny;
* na obserwowanym przez kamery terenie zanotowano „znaczącą poprawę bezpieczeństwa”, co ilustrują kwoty wydane przez dzielnicą na naprawę zniszczeń w parku: w 2011 roku było to prawie 65 tys. zł, w 2012 r. przed uruchomieniem monitoringu 32,5 tys. zł, a po uruchomieniu kamer zaledwie 1785 zł (tyle kosztowała kradzież kranów do poboru wody oligoceńskiej);
* a także nastąpiła (cytujemy) „poprawa zachowania młodzieży przebywającej na terenie monitorowanym”.
Z liczbami nie ma co dyskutować. Ale czy zgadzacie się z ostatnią tezą, dotyczącą poprawy bezpieczeństwa w ogóle i „młodzieży” w szczególności?
Te kamery tak działają że Poye bezkarnie pomalował bazgroly ją teatrze. inna sprawa że Rampie to widac nie wadzi.
żałosne a i tak nadal urządzane są libacje w parku z dala od kamer.Fikcja rządzących z PO nie zna granic.
młodzież potrzebuje swobody,miejsc gdzie może się spotkać,pośmiać i wypić piwo POD CHMURKĄ a nie w pubie!
i miejsca gdzie można wziąć puszkę z farbą i swobodnie oddać się fantazji. na zdjęciu widać taga Poya, który bombi Targówek ładnie :) Tagi w niektórych miejsach są tak żałosne, że żal d*** ścisa. JAk już robisz to rób swoje pracki a nie tagujesz w i spalasz miejscówki
„spotkać się pośmiać wypić piwo pod chmurką” … a i przy okazji spuścić łomot komuś wracając od nocnego przez park. Co do kamer dobrze że przynajmniej te liczby im się zgadzają.
w tym parku nie ma żadnych nocnych napadów,ale słoje z blokowiska na przeciw wiedzą lepiej
sa napady gimnazjalistów ktorzy chca sie popisac oprychom z pobliskich gett
ELOSKZA: hahahahahaha, w jakim Ty świecie żyjesz…
sam napadam to wiem łachmyto
Mieszkam przy Parku od 15 lat. Uważam, że jest zdecydowanie lepiej niż wcześniej(już nie ma nocnych libacji o ~4 połączonych z kopaniem plastikowych kloszy od lamp) ale mogłoby być lepiej. Nie chodzi mi tutaj o patrole policji(fikcja) czy monitoring(te kamery cokolwiek nagrywają?) tylko o ludzką kulturę. Nie przeszkadza mi fakt, że gimnazjaliści piją na ławeczkach. Jest to całkiem zrozumiałe, przecież to jedyne miejsce (poza Polami po-PGR, które oczywiście zaraz zamienią się w prześliczne blokowisko <3)w którym mogą się spotkać na tej smutnej dzielnicy(temat ich picia zostawiam na kiedy indziej). Przeszkadza mi to, że są niewychowani, śmiecą i co najciekawsze niszczą… Czytaj więcej »
Wiesław nie znasz numeru na straż miejską? A pogonic ich.
Przede wszystkim park jest zaniedbany. Fontanny ledwo działają, na klombach rosną nawet latem jakieś chwasty. Ale przede wszystkim drzewostan się rozrósł i zrobiła się dzika puszcza. Powinno się posadzić więcej jasnych roślin, przystrzyc drzewa itd, żeby park stracił mroczny wizerunek.
jest zima wiec chlanie ustalo poczekajmy do wiosny to sie zacznie