Policjant z Bródna uratował z pożaru trzy osoby!

11
Share

O mało nie doszło do prawdziwej tragedii, ale dzięki przypadkowi i odwadze funkcjonariusza wszystko zakończyło się szczęśliwie.

fot. Policja

fot. Policja

W godzinach pracy podkomisarz Sebastian Wielechowski spędza czas na Żoliborzu, gdzie jest zastępcą naczelnika wydziału kryminalnego w tamtejszym komisariacie. Ale w wolne dni spotkacie go na Bródnie, gdzie mieszka razem z rodziną. W sobotę po południu szedł bródnowską ulicą Wybrańską, gdy przypadkiem dostrzegł dym i płomienie wydobywające się z mieszkania na pierwszym piętrze jednego z bloków.

Podkomisarz Wielechowski zrobił to, co powinien każdy – wezwał pomoc. Ale zrobił też coś więcej: nie czekając na przyjazd strażaków wszedł do płonącego mieszkania i wyprowadził z niego trzy oszołomione osoby. Jedna z nich była tak poparzona, że trafiła do szpitala, dwie pozostałe nie odniosły obrażeń.

– Do pożaru na ul. Wybrańskiej doszło w sobotę, ale podkomisarz Wielechowski pochwalił się swoim wyczynem dopiero wczoraj. Myślę, że może liczyć na jakąś nagrodę, choć jeszcze żadne decyzje w tej sprawie nie zdążyły zapaść – mówi Elwira Brzostowska, oficer prasowy żoliborskiej komendy policji.

To nie jedyne osiągnięcie „naszego” policjanta po służbie. Pięć lat temu, gdy Sebastian Wielechowski wracał po pracy do domu, zauważył na ulicy poszukiwanego przestępcę. Doszło do pościgu, potem szarpaniny, ale w końcu kryminalista musiał się poddać i trafił za kratki.

Jeśli ktoregoś dnia spotkacie na Bródnie podkom. Wielechowskiego, przekażcie mu także nasze gratulacje.

11
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx