Skwer nad Kanałkiem Bródnowskim będzie najładniejszym miejscem w naszej części Warszawy. Jaką nazwę nadadzą mu urzędnicy? Wolimy nie ryzykować i nie czekać na ich decyzję. Nazwijmy to miejsce tak, żeby chciało się na nim przebywać! Nazwijmy skwer imieniem Grzegorza Ciechowskiego!
O skwerze powstającym na skraju Zacisza i Bródna, niedaleko urzędu dzielnicy Targówek przy ul. Kondratowicza, pisaliśmy na stronie targowek.info wielokrotnie. Jego budowa jest oczywiście opóźniona, lecz powinna się zakończyć wczesną wiosną. Skwer nie będzie duży lecz z pewnością bardzo urokliwy – z podświetlaną w nocy fontanną, mostkami, ławeczkami i przepięknym widokiem na kanałek oraz pochylone nad wodą najstarsze drzewa Zacisza. Obecnie wygląda tak, ale po zakończeniu budowy będzie wyglądał tak.
Grzegorz Ciechowski chyba nie wymaga przedstawienia. Był i wciąż pozostaje jednym z największych muzyków rockowych w Polsce. Komponował, grał, śpiewał, pisał teksty. Przez wiele lat przewodził legendarnemu zespołowi „Republika”, występował także solowo jako „Obywatel G.C.” oraz „Grzegorz z Ciechowa”. Na liście polskich przebojów wszech czasów radiowej Trójki jego “Biała Flaga” (Republika) jest absolutnym numerem 1, zaś “Nie pytaj o Polskę” (Obywatel G.C.) znajduje się na 5 miejscu.
Niestety, Grzegorz Ciechowski żył zaledwie 44 lata. Urodził się w Tczewie w 1957 r. Długo mieszkał w Toruniu, potem w Warszawie, przez jakiś czas w Kazimierzu nad Wisłą, aż wreszcie w latach 90-tych na stałe wrócił do Warszawy – a konkretnie do dzielnicy Targówek, na Zacisze, nad Kanałek Bródnowski, 10 minut spacerkiem od budowanego właśnie skweru. Tutaj spędził ostatnie lata życia, które zakończyło się w grudniu 2001 roku nagłą i nieudaną operacją tętniaka serca.
Dlaczego uważamy, że nazwanie skweru imieniem Grzegorza Ciechowskiego to dobry pomysł – ba, najlepszy z możliwych?
● bo 11 lat po przedwczesnej śmierci jeden z największych i najwybitniejszych polskich artystów XX wieku wreszcie zasługuje na godne – choć przecież i tak bardzo skromne – upamiętnienie.
● bo właśnie w naszej dzielnicy, w mieszkaniu nad Kanałkiem, żył razem ze swoją rodziną, komponował muzykę oraz nagrał swoje ostatnie piosenki – w tym „Śmierć na pięć”, której pierwsze słowa (Kolejny kot wyskoczył oknem…) zainspirowała historia zaciszańskiego kota, bez uszczerbku na zdrowiu skaczącego z trzeciego piętra na ziemię.
● bo, przy całym szacunku dla dokonań weteranów II wojny światowej, chcemy mieć w Warszawie miejsca oznaczone inaczej i radośniej, niż tylko nazwami coraz mniejszych oddziałów oraz nazwiskami oficerów coraz niższego stopnia, którzy walczyli w wojnie sprzed 70 lat.
● bo chcielibyśmy, żeby burmistrz Targówka poproszony przez dziennikarza o wymienienie jakiegoś słynnego mieszkańca swojej dzielnicy nie zapadał na kłopotliwe milczenie – i żeby ów dziennikarz nie kojarzył naszej dzielnicy tylko z menelem, bohaterem serialu telewizyjnego sprzed 30 lat (wywiad, który mamy na myśli, wysłuchasz tutaj).
● bo chociaż Grzegorz Ciechowski nie urodził się w Warszawie, to spędził w naszym mieście dużą część życia i na zawsze zaznaczył tu swoją obecność – więc zasługuje na upamiętnienie podobnie jak inne wielkie osoby ważne dla Warszawy, ale pochodzące skądś indziej, np. Zygmunt III Waza z Gripsholm, który ma w centrum swoją kolumnę, czy Kazimierz Deyna ze Starogardu Gdańskiego, który ma pomnik.
● bo mamy cichą nadzieję, że może kiedyś, któregoś innego dnia, na Skwerze im. Ciechowskiego stanie biało-czarna ławeczka, na której ktoś od czasu do czasu zaśpiewa „Białą flagę”, „Nie pytaj o Polskę” albo „Moją krew”…
CZYTAJ TEŻ: ANNA CIECHOWSKA: GRZEGORZ BYŁBY BARDZO SZCZĘŚLIWY
CZYTAJ TEŻ: REPUBLIKA: KIBICUJEMY SKWEROWI CIECHOWSKIEGO
CZYTAJ TEŻ: SAMORZĄDOWCY Z TARGÓWKA POPIERAJĄ SKWER G.C.
O nadaniu nazwy nowym ulicom, placom, skwerom decydują radni m.st. Warszawy. Zazwyczaj kierują się bieżącym interesem politycznym lub innymi bliżej niezrozumiałymi powodami – ale my, mieszkańcy, możemy podsunąć im też własne propozycje. Zgodnie z przepisami, wniosek o nadanie nazwy musi zostać poparty na piśmie przez co najmniej 200 osób fizycznych zameldowanych w Warszawie. Chcemy zebrać te podpisy!
Od jutra (wtorku 12 lutego) w dwóch domach kultury na Targówku: DK Świt (ul. Wysockiego 11 – w kasie) oraz DK Zacisze (ul. Blokowa 1 – na recepcji) będą znajdować się listy, na których możecie się podpisać i tym samym osobiście poprzeć wniosek o nadanie skwerowi nad Kanałem Bródnowskim imienia Grzegorza Ciechowskiego. Liczy się każdy głos, więc podpiszcie się sami i namówcie do tego przyjaciół!
Możecie także poprzeć ten pomysł bez wizyty na Targówku – wystarczy, że wydrukujecie w domu i wypełnicie chociaż jedną linijkę na tej liście (ściągnij plik pdf: wniosek_skwer_GC), a potem wyślecie ją zwykłym listem na adres: Dom Kultury „Świt”, ul. Wysockiego 11, 03-371 Warszawa – koniecznie z dopiskiem „Skwer Ciechowskiego”. Ważne: podpisy mogą składać tylko pełnoletnie osoby posiadające meldunek w Warszawie (ale niekoniecznie na Targówku).
Gdy uzbieramy 200 (a może i więcej?) podpisów mieszkańców Warszawy popierających nasz pomysł, wniosek z waszym poparciem złożymy w Urzędzie m.st. Warszawy i będziemy pilnować, żeby radni potraktowali go poważnie. A nuż się uda i za parę miesięcy spotkamy się wszyscy razem na Skwerze Grzegorza Ciechowskiego?
Pomysłodawcą i organizatorem akcji jest serwis internetowy targowek.info. W zbieraniu podpisów pomagają nam Dom Kultury „Świt” oraz Dom Kultury „Zacisze” – dziękujemy!
Skwer nie powinien mieć nazwy jakiejś osoby. Powinien mieć nazwę typu PRZYJACIÓŁ TARGÓWKA, czy coś takiego .
nie wiedziałam że G.C. mieszkał na Zaciszu. to świetny pomysł , dzięki skwerowi dowie się o tym cała Warszawa!
A może Violetty Villas? Mówię poważnie, drugiej takiej artystki nie ma i nie będzie. Albo Łucji Prus bo mieszkała niedaleko na Zaciszu i działała w sprawie grodziska na Bródnie.
Dla mnie bomba, zwłaszcza, że pani Nehrebecka na pewno będzie tam chciała wcisnąć jakichś Bohaterów Poległych na Terenach Podmokłych z Którego Pułku.
A może dałoby radę wyłożyć też taką listę w urzędzie Targówka… Może pójdą na „współpracę” :)
Nazwa ewentualnie może być, lobbowanie za nią nie koniecznie musi przynieść skutek, ale zobaczymy. Z resztą każda inna też będzie dobra, o ile nie będzie to Janek Kos, czy inny bohater leninowskich romansów. Zupełnie natomiast nie mogę się zgodzić, dlaczego to miejsce ma nagle stać się magiczne, czy też najpiękniejsze po tej stronie Wisły? A przepraszam, a czy oczka wodne w parku bródnowskim nie są urokliwe, czy parking pod Urzędem Dzielnicy nie jest magiczny? To miejsce nie będzie wcale piękne i zaciszne, będzie tylko kolejną defrałdacją publicznych środków. Dlaczego? Ponieważ jest położone bezpośrednio przy bardzo obciążonych szlakach komunikacyjnych, które zostaną… Czytaj więcej »
Ha, haha,
masz rację JJ, wszak po drugiej stronie kanałku jest ogrodzony, urokliwy ogródek skalny należący zdaje się do Zielonego Zacisza. A swoją drogą, zapomniałeś napisać o komarach, które w letnie dni są prawdziwą zmorą w tej okolicy. Bzzzz….., bzzzzy……, bzzzzii…
hehe.
A ja sie nie zgadzam z JJ! Bedzie obok metro, sa osiedla i domki. To bedzie super sprawa, wyeksponowane piekne miejsce nad kanalkiem. Wlasnie w dobrym miejscu. bo takie miejsca gdzie sa same drogi trzeba przerzedzac!
Aha no i bardzo mi sie podoba pomysl nazwy. GC na to zasluzyl. Podpisze sie!
Szanowni mieszkańcy Targówka.
Nikt nie chce aby „teściowa wtrącała się do meblowania”, a chodzi mi o to że do Was mieszkańców należeć będzie to wspaniałe miejsce oraz jego najpiękniejsze imię. To Wy będziecie tam odpoczywać,chodzić na spacery, oraz przybliżać historię jak i nazwę tego miejsca swoim pociechom.
Z mojej i ze strony wszystkich miłośników Grzegorza i Republiki,życzymy Wam mieszkańcom trafnego wyboru imienia skwerku.
Pozdrawiam z sercem.
Trzeba tylko zmienić słowa jednej z piosenek Grzegorza z Ciechowa: „kwaczo kaczki, kwaczo nie majo kaczora” aby na full oddać atmosferę kanałku. No i nazwę płyty na Grzegorz z Zaciszewa.
Ob. G.C. mieszkał na Zaciszu bodajże 4 lata. Planował przeprowadzkę. Nie zdążył.
WYBÓR NAJLEPSZY Z MOŻLIWYCH!!! ABSOLUTNIE PODPISUJĘ SIĘ POD TYM POMYSŁEM I OCZYWIŚCIE ZŁOŻĘ PODPIS.
DO „MALKONTENT”.. JEŚLI KTOŚ MIESZKA W WARSZAWIE, POTEM SIĘ PRZEPROWADZA A NASTĘPNIE POWRACA DO WARSZAWY I WYBIERA TAKIE A NIE INNE MIEJSCE… TO RACZEJ TRUDNO MÓWIĆ O PRZYPADKU..TO RACZEJ PRZEMYŚLANA DECYZJA – TAK PRZYNAJMNIEJ WYNIKA Z LOGIKI:).. ZRESZTĄ ARTYŚCI TO WRAŻLIWE DUSZE I PEWNE KRYTERIA W ICH ŻYCIU PO PROSTU MUSZĄ BYĆ SPEŁNIONE:)I PRZEMYŚLANE DLA ICH WŁASNEGO DOBRA I TWÓRCZOŚCI ZARAZEM .. GŁÓWNIE CHODZI O ATMOSFERĘ, KLIMAT…
POPIERAM!
A MOŻE IMIENIA NASZEGO WSPANIAŁEGO BURMISTRZA?! OPRÓCZ PREMII FAJNIE JAKBY ZOSTAŁ DOCECIONY PRZEZ MIESZKAŃCÓW!!!! AŻ CHCĘ SIĘ ŻYĆ NA TARGÓWKU!:)
Uzupełnienie. Właściwie zmarł dwa dni po przeprowadzce do Chotomowa. Właściwe sam kiedyś w jakimś wywiadzie wyznał, że nigdzie nie mieszkał dłużej niż 4 lata. Czyli na Zaciszu dość długi pobyt.
Proponuję Janusza Gajosa (mieszkał niedaleko, bo na Zaciszu), albo Czterech Pancernych i Psa.
Bądźmy oryginalni.
Świetny pomysł, choć nie wiem czy Grzegorz Cichowski byłyby nim zachwycony, chyba że na tym skwerze odbywałyby się koncerty muzyczne
@wujot
Gajos żyje, nie przejdzie.
gdzie się podpisac??!? bo ja jestem ZA!!
a nie można oddać głosu przez internet?
@anhydryt
…każdy umrze.
NIe jestem z Wawy, ale pomysł popieram! I jeszcze jedno: chodniki powinny tam być ułożone w pasy z białej i czarnej kostki :)
No to jeśli musi być ten skwer
i koniecznie imienia,
to niech będzie Lidki „Kasjery”
– z więzienia.
do JA: pewnie… a zapłacimy za to my, mieszkańcy Targówka
do Ja:
to sobie ułóż.
Do „MALKONTENT” ..nikt nie męczy się 4-y lata, tam, gdzie mu jest źle !:)
100 % POPIERAM !!!
Matko… w głowah sie niektórym popier…
oby to nie przeszło
A czemu nie zrobić skweru imienia pierwszych budowniczych Urzędu Dzielnicy i i Aquaparku, którym możemy się szczycić juz od kilkunastu lat. Ten wspaniały obiekt, który stoi na dawnych polach PGR wraz ze wspaniałym budownictwem wielorodzinnym firmy warbud, daje nam wiele radosci i uciech. Nam zwykłym mieszkańcom gminy Targówek.
***
@JOLKA to by pewnie chciala aby skwer mial nazwę gwiazdy disco polo.
Grzegorz byl wielkim czlowiekiem i mam nadzieję, że uda się, bo on na to zasluguje. Tworzyl i wydawal inteligentne teksty w czasach, kiedy strach bylo sprzeciwiać się wladzy. Gral piękną muzykę i wypromowal gwiazdy, których sluchamy do dziś, m.in. Justynę Steczkowską, Kayah, Kasię Kowalską. Byl bardzo utalentowany i to jest maly hold dla Niego.
Drukuję listę, zbieram podpisy i idę skladać do Urzędu.
Media muzyczne już o tym piszą: http://www.cantaramusic.pl/news.php?page=&action=details&id=1848
ja popieram.
A mi w poście wycięli gwiazdkami link do forum gw, gdzie wpisy istnieją odnośnie wspaniałych przekręconych planach …
Popieram :) Oby się udało.
akcja się rozszerza: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,skwer-grzegorza-ciechowskiego-ciesza-mnie-takie-inicjatywy,76465.html :)
o, i tutaj też: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13414925,Nowy_skwer_Ciechowskiego__Na_Targowku_zbieraja_podpisy.html
Nazwijcie go imieniem Dody Elektrody!A co?Podpiszę się za tym!
Po zachodniej stronie kanału (tak kanału, nie raz o tym sami pisaliście czemu służy ten ciek wodny) jest również placyk – skwer. Czemu i jego nie nazwać. Jak pamiętamy, wśród młodzieży w latach 80-tych był pewien antagonizm: Lady Pank , czy Republika? Może więc by ten drugi skwer nazwać imieniem alfonii.
No… były antagonizmy. W szkole, w WC ktoś napisał: „białe linie, czarne pasy, Republika to q..sy”. Jeśli skwer G.C. to bulwar dochodzący nazwijmy „al. Karola Młota”, postawmy bramki i wpuszczajmy tam tylko poppersów ;-) Problem w tym, że o bulwarze mówi się już 10-15 lat. Mówi się.
Ciekawe czy inicjatywę uhonorowania pana Grzegorza poprze prawicowa część radnych? Nie jest jakąś tajemnicą, że Republika była trochę antyklerykalna.
Eh, czekałem aż ktoś wmiesza do tego politykę. Serio była antyklerykalna? Na nic takiego nie trafiłem. A „Nie pytaj o Polskę” mogłoby być hymnem Marszu Niepodległości.
Już widzę jak jego uczestnicy nucą: „To nie kochanka, ale sypiam z nią, choć śmieją ze mnie się i drwią…” :)
i „te brudne dworce”. To już już nieaktualne :-)
A taki cytacik:
„Święte krowy bezmięsne co wciąż
kręcąc mordą ocalić mnie chcą
wolę masakrę…”
może się komuś nie spodobać :)
Hehe, al. Karola Młota jest na Nowej pradze zdje mnie sie w okolicach namysłowskiej, szanajcy, pl.lenskiego (hallera)
Jana Młota
do kiedy zbierane są podpisy?
Zbieranie podpisów pod wnioskiem zakończyło się wczoraj (28 lutego – informowaliśmy o tej dacie w innym artykule). Podsumowanie akcji umieścimy na naszej stronie jutro. Ale już dziś możemy zdradzić: jest dobrze :)
pozdrawiamy,
redakcja targowek.info