Ciekawe, czy ktoś z was chodził do podstawówki z Zurabem Cyskaridze? Chłopak spędził na Bródnie kilka lat, zanim pojechał na zachód i został zawodowym piłkarzem, znanym ze strzelenia niesamowitego gola.
O Zurabie Cyskaridze napisał kilka dni temu „Przegląd Sportowy” i jego historię szybko podchwyciły inne sportowe serwisy, m.in. Eurosport i Weszło. W końcu nieczęsto zdarza się, że chłopak z Gruzji przenosi się na Bródno, w Warszawie uczy się grać w piłkę, a potem występuje w zespołach z Brazylii, Francji, USA, Kanady, Rosji i Szwecji… Ale po kolei.
„Jak urodzony w Tbilisi chłopak, który nie miał nic wspólnego z Polską, trafił do podstawówki na Bródnie?” – pyta „PS”. Odpowiada mu, po polsku, sam Zurab: „ZSRR się rozpadał i trzeba było stamtąd jak najszybciej wyjeżdżać. Była wojna, nie było ciepłej wody, światła.” Matka i ojczym 4-letniego wówczas Zuraba tańczyli w balecie (słynny Nikołaj Cyskaridze, tancerz baletowy Teatru Bolszoj, jest z nimi spokrewniony). Wpierw zamieszkali w Szczecinie, potem wylądowali w Warszawie na Bródnie.
W obecnym paszporcie i w statystykach meczowych nasz bohater występuje jako Zurab Tsiskaridze – ale my nazywajmy go „po polsku” Cyskaridze, bo tak zapisywano jego nazwisko przez całe lata 90-te, czyli w czasie, gdy mieszkał w naszej dzielnicy i chodził tu do podstawówki. Chłopak zaczął grać w piłkę w Agrykoli Warszawa, potem otarł się o Legię – ale nie został tam na stałe, bo gdy miał 13 lat wyjechał do ojca mieszkającego w USA. Czemu to zrobił? – pyta „Przegląd Sportowy”.
„Nie chcę mówić, że miałem w Polsce źle, ale sam rozumiesz. Ruski czy Gruzin, to było bez różnicy. Wiele razy musiałem się w szkole bić, jeden na jednego, dwóch, pięciu. Miałem też kłopoty w domu z ojczymem” – odpowiada gazecie Zurab Cyskaridze.
Za oceanem Zurab dostał amerykański paszport i zaczął wędrówkę po świecie. Grał jako obrońca i defensywny pomocnik m.in. w Internacional de Limeira (Brazylia), FC Sete (Francja), Miami FC (USA), Vancouver Whitecaps (Kanada) i Amkar Perm (Rosja). Aż wreszcie dotarł do II-ligowego szwedzkiego klubu Jönköpings Södra, w którym występuje do dziś i dla którego parę miesięcy temu zdobył niesamowitą bramkę z… 65 metrów! Oto ona:
Niestety, w artykule „PS” nie ma informacji, gdzie dokładnie Zurab Cyskaridze u nas mieszkał i do której szkoły podstawowej na Bródnie chodził. Może ktoś z was go pamięta i może powiedzieć o nim coś więcej? Przecież chyba nie dla wszystkim był „Ruskim…”
Cały artykuł o Zurabie Cyskaridze/Tsiskaridze przeczytacie tutaj.
O innym piłkarzu, którzy zaczynał karierę na Targówku, a teraz gra we Włoszech, przeczytacie tutaj.
Napiszcie lepiej o Cichockim 8 lat w juniorach GKP!!!!
Ogórek, umiejętność obsługiwania okienka 'Szukaj’ nie przerasta chyba twoich skromnych możliwości? :)
http://www.targowek.info/2012/04/chlopak-z-brodna-zagral-z-sevilla-na-stadionie-narodowym/
Po co mnie obrażasz? prowokujesz? Nie uda się.
mega ciekawy news :) napiszcie lepiej o dziupli na Lusińskiej, bo to na pewno nie warsztat
Jestem wychowankiem GKP Targówek, który miał w moim roczniku dość mocną drużynę. Zwykle ustępowaliśmy jedynie Legii, a nawet raz, na mecie sezonu, to my okazaliśmy się najlepsi. Gdy miałem 16 lat regularnie występowałem w kadrze Mazowsza, co w jakiś sposób wyróżniało mnie spośród grona innych środkowych obrońców. Trenerzy Wójcik i Dębek obserwowali mój rozwój i właśnie wtedy zaproponowali grę dla Legii ’92. Jako, że pochodzę z Bródna i moje klubowe sympatie były oczywiste, to czym prędzej skorzystałem z szansy. Jestem dumny z gry w Legii, ale zaznaczam, że czas spędzony pod okiem trenera Krzyżanowskiego w Targówku również wspominam z uśmiechem… Czytaj więcej »
Kto jest teraz jeszcze w szerokiej kadrze I zespołu z Warszawy (wychowanek) ? Podajcie nazwiska !!! HGW podaj nazwiska!!!!!!!!
Do Anonim: Przecież HGW nie mieszka w Warszawie więc co ją los Warszawy obchodzi!!! Policzmy się z nią w referendumPamiętajcie o Moście Krasińskiego, Odwodnicy Śródmiejskiej, Trasie Świętokrzyskiej itp. HGW Prawa Strona Nigdy Ci nie wybaczy!!!!
chodził do 308 (obecnie gimnazjum nr 5 im Jana Pawla Drugiego jesli cos sie nie zmienilo), przy Krasiczyńskiej, klasa C rocznik 86. Dobry przyjaciel, silny charakter.
@Konrad – szkoda ze tu nie ma przycisku 'Lubie to’, bo bym chetnie wcisnal go pod twoim komentem. wreszcie ktos sie wypowiedzial z sensem i na temat!