Wczoraj znowu lało. I znowu ul. Gilarska na Zaciszu zamieniła się w jezioro. Mamy oficjalną wiadomość z urzędu dzielnicy: tak będzie już (praktycznie) zawsze.
Gilarska nie jest jakąś wielką arterią, ale jest ruchliwym skrótem łączącym dwie najważniejsze ulice Targówka – Radzymińską i św. Wincentego. Codziennie jeżdżą tędy tysiące samochodów oraz miejskie autobusy linii 120. I po każdej większej ulewie, takiej jak np. wczoraj, zamienia się w wartkie jezioro długie na kilkadziesiąt metrów. O, właśnie w takie:

Ul. Gilarska po ulewie /fot. facebook
Na początku sierpnia na prośbę mieszkańców ul. Gilarskiej i sąsiedniej ul. Seledynowej (a może także nieco zainspirowany Mapą Zalanego Targówka) dzielnicowy radny Jędrzej Kunowski zapytał nasze władze o tę fatalną sytuację oraz zaproponował podłączenie lokalnej i niewydolnej kanalizacji burzowej do kanalizacji miejskiej lub chociaż płynącego tuż obok Gilarskiej kanałku Drewnowskiego.
Zbiegiem okoliczności odpowiedź urzędu dzielnicy przyszła dzień przed kolejną ulewą, która ponownie zamieniła ulicę w jezioro. Z pisma podpisanego przez wiceburmistrza Andrzeja Bittela możemy się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy. Po pierwsze, upusty uliczne i kanały deszczowe na Gilarskiej zostaną poddane czyszczeniu we wrześniu – a więc może sytuacja ciut się poprawi. Ale nie za dużo, ponieważ, po drugie, nie ma możliwości podłączenia kanalizacji do kanałku, gdyż dno rury odprowadzającej byłoby znacznie poniżej jego dna.
A po trzecie i najciekawsze, owszem, mokry problem tej okolicy może zostać rozwiązany po podłączeniu do kanalizacji miejskiej, ale obecnie jest to niemożliwe – gdyż wg planów urzędu, rury pod Gilarską miałyby zostać podłączone do kolektora w pasie drogowym ul. Nowotrockiej. A jej budowa, jak wiadomo, jest od lat odłożona na „świętego Nigdy” i nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek dojdzie do skutku.
Gdy więc znowu będzie jakaś ulewa, omijajcie Gilarską. Zawsze.
ul. Malborska na wysokości osiedla tivoli też ma takie jeziorko, wczoraj przebiegałem obok bo jechał autobus z naprzeciwka i musiałem być za kałużą prędzej niż on w nią wjedzie… nie pomyliłem się – zrobił w stronę chodnika prysznic ponad 2m wysokości :)
jechałem i wody nie było. Szybko …
Bodajże Anonim pod tekstem o planach dot. zbiornika wodnego zwrócił się z prośbą o podobną interwencję w sprawie ulic w rejonie Szkoły Podstawowej nr 52. Przyszła odpowiedź na to zapytanie. Niestety bardzo podobna. :( *** To co mi przyszło od razu do głowy w przypadku ul. Gilarskiej, to czy istnieje możliwość, aby na nowo osadzić rurę odprowadzającą na takiej wysokości, żeby opady mogły przepływać do kanałku. Pewnie nie jest to tanie, ale pytanie, czy problem jest na tyle istotny w tym miejscu, że warto o tym pomyśleć? Pytanie przede wszystkim do okolicznych mieszkańców. Nie miałem okazji przejeżdżać tą ulicą w… Czytaj więcej »
Panie Janie, jest Pan w błędzie. Jestem mieszkańcem przy ul. Malborskiej i po każdej większej ulewie tworzy się w tym miejscu jeziorko. Proszę nie opowiadać bredni !!!
do anty. to byl żart. Wiem,, że zalewa. Ale nie ma komu tego zrobić, bo druczki, przepisy bla bla. SM BRÓDNO zapadło w sen letni chyba
Problem, jest, już od lat istotny… Po każdej ulewie, nie można wejść do domu, albo woda wpływa do garażu.
odpowiedź od lat taka, sama. ech…