Narzekamy, że nasza dzielnica dostaje mało pieniędzy z miejskiej kasy, ale okazuje się, że nie za bardzo potrafimy wydać to, co dostajemy. Właśnie musimy oddać trzy miliony złotych.
Na dzisiejszej sesji Rady Dzielnicy radni będą krytykować plany budowy zakładu utylizacji śmieci przy ul. Bardowskiego, ale czeka ich też przykry obowiązek dokonania korekty w budżecie dzielnicy. Przykry, bo w rubryce „Zmniejszenie” pojawia się kwota 3,1 mln zł. Właśnie oddajemy ją do miejskiej kasy, bo nie udało się wydać tych pieniędzy.
Jak to możliwe? To środki przeznaczone na rewitalizację Kanału Bródnowskiego, czyli na budowę mostków i promenadę. Wszystkie zaplanowane mostki powstaną, ale w kasie zostało sporo pieniędzy. Po prostu przestraszone kryzysem firmy w przetargach oferowały za wykonanie swojej prac mniej niż zakładano tworząc budżet. Powstała z tego całkiem spora nadwyżka. A zasady są proste: dzielnice, które nie wydadzą w roku wszystkich pieniędzy, zwracają resztę do kasy miasta.
Podobna sytuacja miała miejsce przy budowie dróg, ale tam władze Targówka zdążyły się ogarnąć i szybko za oszczędzone pieniądze zorganizowały dodatkowy przetarg – na budowę ul. Lewinowskiej. Prawie 1,5 mln zł. zaoszczędzonych na budowie przedszkola przy Sternhela władze chcą przenieść na budowę sali gimnastycznej liceum przy Lisa-Kuli.
W przypadku kanałku taka kreatywna księgowość nie udała się. A szkoda, bo przecież do wybudowania jest jeszcze długi odcinek promenady po drugiej stronie Radzymińskiej czy skwer przy ul. Teofila Piecyka. Trzy miliony starczyły na przykład na 12 nowych mostków – Skanska buduje aktualnie cztery kładki za kwotę 994 tys. zł.
Po prostu MUSIMY prześwietlać wykształcenie i doświadczenie zawodowe kandydatów na radnych,zanim przy ich nazwisku postawimy X.Ta sprawa to najlepszy przykład na to że następnym razem należy podziękować nauczycielom,psychologom,historykom itd.Dzielnica potrzebuje sprawnych zarządców,managerów,ludzi potrafiących trafnie wydawać nasze pieniądze, a nie tzw.”pasjonatów dzielnicy” czyhających na łatwy pieniądz z diety.No chyba że marnowanie naszych pieniędzy wam nie przeszkadza.
G. możesz prześwietlić, ludzie i tak zagłosują na tego, kto wywali na skrzyżowaniu największy bilboard ze swą mordą, tak jak było w przypadku jednej radnej. Wybory wygrywają namaszczeni przez partię, czyli obecnie pociotki starych wyżeraczy z po.
Nie pierwszy raz marnują nasze pieniądze http://www.targowek.info/2011/11/383/! Czy możemy się dziwić, że rządząca Targówkiem Spóldzielnia Bródno znowu zrobiła coś nie tak? Ja się nie dziwie. Dziwie się dlaczego PiS firmuję układ z tą podejrzaną grupą interesu.
Nie mozna uruchomic np. darmowego autobusu w ramach „promocji ekologicznych srodkow transportu” i „dostarczania ruchu pieszego do mostka”(np. jeden przystanek)? Albo zbudowac parking w okolicy czy chocby caloroczna hale do koszykowki(wbrew pozorom da sie zmiescic w takiej sumie, jesli pominie sie zbedne rzeczy jak trybuny do takiego miejsca dla treningu mieszkancow)…
Nie wiem po co nam radni skoro i tak wszystkim steruje HGW. Szkoda pieniędzy na radnych, burmistrzów ect. to tylko kolejny element do korupcji.
„Po prostu przestraszone kryzysem firmy w przetargach oferowały za wykonanie swojej prac mniej niż zakładano tworząc budżet.”
Przyznam, że nie rozumiem. Czy to zdanie ma sens? Jest przetarg i wybiera się najtańszą firmę. Czy to oznacza, że ta najtańsza powinna być droższa niż była i wtedy pieniądze byłyby wydane? Za mało przetargów? A skąd inwestor ma wiedzieć jakie firmy zaprezentują oferty? A jak trzeba by zapłacić firmom więcej niż wynosi budżet?
Tak na marginesie. Znam firmę, które przegrała przetarg na 3 mostki, bo dała za dużą cenę.
Aninom:
– Skąd inwestor ma wiedzieć jakie firmy zaprezentują oferty?
Z wyceny sporządzanej na podstawie poprzednich przetargów. Wcześniej wykonawcy podawali większe kwoty za robotę, więc teraz zarezerwowano większe sumy. Ale w kryzysie wykonawcy chcą łapać jakiekolwiek zlecenia, więc teraz oferują niższe ceny.
– A jak trzeba by zapłacić firmom więcej niż wynosi budżet?
Zdarzało się i tak. Jeśli cena jest powyżej zarezerwowanej kwoty, najczęściej przetarg jest anulowany.
WIELKA SZKODA… ale sobie marząc – można by za te pieniądze np zrobić kładkę przez Radzymińska żeby promenada się nie urywała na tej ulicy…
Kolon:
– A jak trzeba by zapłacić firmom więcej niż wynosi budżet?
Zdarzało się i tak. Jeśli cena jest powyżej zarezerwowanej kwoty, najczęściej przetarg jest anulowany.
No to w takim razie tak czy inaczej inwestor stąpa po niepewnym gruncie. Rozpisze więcej przetargów i potem będzie musiał je anulować. I do zwrotu nie będzie 3,1 mln zł tylko więcej, bo na następne przetargi może już być za późno. Czyli trzeba dokładnie wiedzieć ile zaoferują wykonawcy, aby móc zoptymalizować liczbę inwestycji.
Szkoda, że autor artykułu tak mało napisał konkretów. A więc do rzeczy:
1. pieniądze są „znaczone” z puli Biura Ochrony Środowiska i moga byc przeznaczone tylko na reitalizacje Kanału Bródnowskiego i tylko w części dot. Kanałku Zaciszańskiego!. Nie mozna więc zrobić ani kładki nad radzymińską, ani boiska ani parkingu (do tego muszą być też grunty we własności miasta).
2. Najwyraźniej przewymiarowano koszty tej inwetycji. Przypomnijmy, że zakres prac NIE ZMNIEJSZYŁ SIĘ. A więc NIC nie straciliśmy.
3. Problem polega na tym kto przeszacował? Ano Projekt był przygotowywany za rządów G. Zawistowskiego z PO.
Taka sytuacja
@Fana zachowaj swoją propagandę na pranie mózgów podczas sesji rady dzielnicy, kłamać to Wy umiecie. Odp: 1)Jeżeli jest za dużo pieniędzy można było zrobić większy zakres robut nad kanałkiem np. tak potrzebne place zabaw, ścieżki rowerowe, ośiwietlenie (Biuro Ochrony Środowiska nie określiło zakresu prac nad kanałkiem) 2) „Przeszacowanie kosztów” jest śmiesznym argumentem bo Biuro nie określiło zakresu prac nad kanałkiem, dlaczego nie chciało się wam zrobić czegoś więcej dla ludzi zamiast idiotycznego pomnika kotwicy(siłownie plenerowe, darmowy internet nad kanałkiem, toalety, zamknięte wybiegi dla psów, place zabaw)? Od razu odpowiem, bo w spółdzielnianej łepetynie takie rzeczy się nie mieszczą – nie… Czytaj więcej »
KŁANIESZ I ZAMYDLASZ OCZY EWO!!!!!!!!!!!!!!
Przecież to jest kpina, tylko w naszym kraju dzieją się takie paranoje. Domyślam się, że w związku z tym nasza dzielnica na przyszły rok dostanie jeszcze mniej pieniędzy z kasy miasta, zamiast obecną nadwyżkę wydać na przykład na drogi albo komunikacje miejska na Targówku, która jest w skandalicznym stanie.
Chwila może się nie znam, może nie potrafie czytac ze zrozumieniem ale skoro dostaliśmy pieniądze w kwocie X na rewitalizację kanałku a wykonaliśmy tą rewitalizację za X-3mln to oczywistym się wydaje że powiniśmy zwrocic 3 mln do kasy miasta a nie uprawiac „kreatywną księgowość” to sie nazywa uczciwość….. Aha już załapałem „uciciwość” nie jest modna. Kombinujmy więcej i miejmy pretensje że inni kombinują…..