Śmierdzi przy Lasku Bródnowskim, bo musi śmierdzieć. Raz na jakiś czas trzeba opróżnić studzienki i właśnie się to dzieje.
Od kilku dni mniej przyjemnie spaceruje się wzdłuż Lasu Bródnowskiego, bo czuć tu intensywny zapach szlamu. I wcale nie chodzi o naturalne leśne bagienko, tylko o czarną maź wydobywaną ze studzienek. Aż dziwne, że tyle się tego zmieściło w kanałach. Robotnicy czyszczą studzienki przy użyciu pomp i mniej wyrafinowaną metodą – wiaderkiem na trójnogu. Zapełnili już trzy kontenery ustawione wzdłuż Kondratowicza, a to jeszcze nie koniec.
Jak usłyszeliśmy na miejscu, czyszczenie prowadzone jest raz na jakiś czas i potrwa jeszcze kilka dni. Raczej nie da się tego zrobić metodą bezwonną. Spacerowicze i okoliczni mieszkańcy muszą więc jeszcze chwilę pocierpieć. Może w zamian woda szybciej spłynie z jezdni po ulewach.
Tam zawsze śmierdzi szambem, gdy czeka się na autobus, pod jezdnią jest ogromny kolektor. Napiszcie o braku wiaty nad przystankiem i potrzebą zainstalowania wzbudzanych świateł (przejście przez jezdnię nierzadko wymaga wymuszenia zatrzymania długich sznurów aut- bo nikt z własnej woli nie przepuści człowieka przy pasach; do tego wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na pasach i przy przystanku/skrzyżowaniu).
Popieram Hektora. Dodatkowo, kierowcy NIE WIDZĄ znaku, który upoważnia rowerzystów do przejazdu przez zebrę- a znak jest :) A nawet dwa znaki… Pismo obrazkowe trudne do odczytania …
Na tym przejściu był już wypadek śmiertelny i jakieś dwa dni (może trochę później)po wypadku ustawiono światła, ale tylko pulsacyjne pomarańczowe. Witek Woźniak
Warto jeszcze przypomnieć niektórym kierowcom, że z prawej strony możemy wyprzedzać tylko tramwaj. Tym bardziej nie wolno wyprzedzać z prawej strony innych aut, gdy na przejściu dla pieszych znajdują się piesi. Łamanie przepisu odbywa się na skrzyżowaniu Kondratowicza z Blokową. Spieszący się kierowcy notorycznie wyprzedzają z prawej strony auta, które oczekują na wykonanie manewru skrętu w lewo.
ABC – tak sie sklada, ze w terenie zabudowanym mozna wyprzedzac z prawej, a szczegolnie jesli wyprzedzany pojazd sygnalizuje skret w lewo. polecam odswiezenie wiedzy ;) ale to oczywiscie w niczym nie usprawiedliwa bandyckiego wyprzedzania na przejsciu dla pieszych
ABC podany przez ciebie przykład to omijanie, a nie wyprzedzanie;)
Hektor,na przystanku nigdy nie śmierdziało,proponuję zaprzyjaźnić się z ciepła wodą i mydłem :-)
„wzbudzane światła” ?! :-)
@DARGINKA W Polsce nie ma czegos takiego na drodze publicznej jak znak upowazniajacy do przejadu rowerzystow przez zebre. Moze byc ostrzezenie o rowerach w okolicy. Natomiast znak sciezki rowerowej przy skrzyzowaniu czyli skrzyzowania z droga dla rowerow nie oznacza prawa przejazdu przez zebra tylko NAKAZ jazdy rowerzystom przez sciezke a nie rownolegla droga. Wbrew pozorom rowerzysci w Polsce maja dosc luksusowe warunki – w UK, jak pojedziesz rowerem po chodniku, albo parku gdzie nie ma sciezki mozesz dostac mandat. Jak przypniesz rower, zwlaszcza w centrum Londynu do prywatnych czy nawet od metra(publicznych) ogrodzen, nawet w formie takiego malego metalowego plotku,… Czytaj więcej »
Subway, wracaj do ratusza, a najlepiej oddaj tylną część ciała swoim dobroczyńcom na wiadomym skwerku.