Korek gigant na Radzymińskiej

25
Share

Takiego ścisku jak dzisiaj rano, największa ulica na Targówku nie widziała już dawno…

…mimo, że przecież od rozpoczęcia budowy metra przed dwoma laty ul. Radzymińska widziała już wiele.

Samochody na Targówku

Korek na ul. Radzymińskiej /fot. targowek.info

W czwartek rano gigantyczny korek sięgał aż na Zacisze i zaczynał się daleko przed sklepem Obi, czyli tradycyjnym początkiem wielkich korków w tej okolicy.

Na pokonanie odcinka od Zacisza do skrętu przez przejazd kolejowy w ul. Naczelnikowską kierowcy samochodów potrzebowali zamiast 5–10 minut co najmniej pół godziny (oprócz „mądrzejszych inaczej”, którzy przeciskali się buspasem).

Korek kończył się w miejscu, gdzie była jego przyczyna: wspomnianym skręcie w lewo w Naczelnikowską. Dlaczego? Oczywiście całe tabuny kierowców–cwaniaczków postanowiły nie czekać, jak większość, na pasie do skrętu w lewo, tylko wepchać się tuż przed przejazdem ze środkowego pasa. Ale dziś to nie wypaliło, bo cwaniaczki utknęły w korku sobie podobnych na środku jezdni – niestety, blokując przy tym całą ulicę na wiele kilometrów…

Choć w ostatnich dniach policja kilka razy pilnowała przejazdu, dziś funkcjonariuszy nie było. A właściwie byli, ale po drugiej stronie ulicy, spisując uczestników niewielkiej stłuczki. „Jedno auto chciało się wepchać na siłę na pas do skrętu, inny samochód mu nie pozwolił no i się spotkali” – pisze w mejlu do naszej redakcji Sebastian.

Ciekawe, czy chociaż sprawca tej kolizji czegoś się nauczy.

25
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx