Największa manifestacja w historii dzielnicy

12
Share

Nawet 200 tysięcy osób przeszło przez Targówek równo 75 lat temu. Żegnali Romana Dmowskiego. 

 

Roman Dmowski zmarł 2 stycznia 1939 r. w Drozdowie na Podlasiu. Uroczystości pogrzebowe odbyły się pięć dni później, dziś mamy mamy równą rocznicę pogrzebu.

Najpierw trumna z ciałem Romana Dmowskiego przyjechała pociągiem na Dworzec Wileński, skąd została przeniesiona na mszę do archikatedry św. Jana. Stamtąd kondukt żałobny z trumną na powozie ciągniętym przez konie wyruszył mostem Kierbedzia (był w miejscu obecnego Śląsko-Dąbrowskiego) i dalej przez Pragę do ronda Żaba. Stąd ul. św. Wincentego żałobnicy przeszli pod bramę główną Cmentarza Bródnowskiego. Założyciel endecji został pochowany w kwaterze 15A-V-2/5.

Piszemy o tym nie z jakiejś szczególnej sympatii dla kontrowersyjnego polityka, który zapewne dziś stałby po stronie tych, którzy walczą z tęczami, jednak jego pogrzeb był prawdopodobnie największym zgromadzeniem publicznym w historii dzielnicy. Według niechętnych Dmowskiemu źródeł sanacyjnych, w ceremonii i w kondukcie na ulicach Warszawy wzięło udział 100 tys. ludzi. Zwolennicy polityka przekonują, że uczestników było nawet 200 tys. Pogrzeb zakończony na Targówku uważany jest za największą manifestację okresu międzywojennego.

Kondukt żałobny z trumną Romana Dmowskiego na zdjęciu ośrodka Karta

Kondukt żałobny z trumną Romana Dmowskiego na rondzie Żaba / fot. Ośrodek Karta

12
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx