Opisany przez czytelnika problem dotyczy kilku bloków przy ul. Orłowskiej, ale wkrótce będzie dotyczył całej dzielnicy. Co robić z samochodami pod blokami?
Mieszkańcy ulicy Orłowskiej od połowy lutego mają spory problem z parkowaniem i ze strażą miejską. Poniżej list mieszkańca Pawła, do którego dodaliśmy nasze zdjęcia:
„W połowie lutego, gdy mróz mocno jeszcze trzymał, pojawili się na Orłowskiej panowie z ciężkim sprzętem i „ochraniani” przez Straż Miejską zaczęli rozkuwać zmarzniętą ziemię wokół dwóch placyków, na których mieszkańcy Orłowskiej 1, 2, 3, 5 i 7 stawiali swoje samochody. Po dwóch dniach prac całkowicie ogrodzili ten teren likwidując ok. 40 miejsc parkingowych.
Kierowcy parkujący dotychczas samochody w tym miejscu zaczęli więc ustawiać się wzdłuż ślepej ul. Orańskiej. Niestety po kolejnych dwóch dniach i to okazało się niemożliwe, bo inna ekipa, także w asyście Straży Miejskiej, wbetonowała trzy słupki uniemożliwiając wjazd na Orańską. Ulica ta stała się od tego czasu ewenementem na skalę Warszawy, jak nie kraju – traktem spacerowym z betonowymi spowalniaczami (tzw. leżącymi policjantami).
Pan Stefan Łakomy z Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami, który jak dowiedziały się wspólnoty okolicznych bloków, wydał decyzję o grodzeniu parkingu, nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, gdzie w obecnej sytuacji mają parkować mieszkańcy Orłowskiej i goście. I choć decyzja może wydawać się irracjonalna, warto zwrócić uwagę na fakt, że częściej zjawiają się tu panowie ze Straży Miejskiej, którzy zdesperowanym kierowcom parkującym na ul. Orłowskiej (to ulica osiedlowa – zakaz parkowania poza wyznaczonymi miejscami dla niepełnosprawnych) wkładają za wycieraczki mandaty. Panowie bardzo sumiennie zaczęli wykonywać swoje obowiązki i nawet o 2 w nocy przyjeżdżają zrobić zdjęcia i zebrać po 50 zł od samochodu.
Prośby i protesty mieszkańców są bezskuteczne. Pomysły z przebudową ulic tak, by można było i przejechać i zaparkować zostają określone jako nierealne. Zupełnie realne pozostaje jest jednak wrażenie, że ktoś nas, mieszkańców, kompletnie olewa i naszym kosztem realizuje swoją politykę oderwaną od rzeczywistości i naszych potrzeb”
Paweł
Próbowaliśmy się czegoś dowiedzieć w Zarządzie Gospodarowania Nieruchomościami, ale na razie nikt nic nie wie, osoba odpowiedzialna za ten temat jest ponoć na urlopie.
Problem jednak jest trudny do rozstrzygnięcia, a dotyczy wielu ulic na Targówku. Sygnalizowaliśmy go ostatnio chociażby przy okazji akcji straży pożarnej na Janinówce.
Z jednej strony przyjemniej było w czasach, gdy po blokami były chodniki tylko dla pieszych i nie zastawiały je szczelnie samochody. Także na Orłowskiej pewnie mieszkańcom spodoba się, gdy na odzyskanym trawniku ktoś zadba o zieleń, staną ławki, powstanie teren przyjazdy pieszym.
Z drugiej strony kierowcy mają realny problem, który muszą rozwiązywać codziennie po powrocie z pracy – gdzie zostawić auto? Jedynym wyjście jest chyba płatny parking strzeżony, bo publicznych darmowych miejsc postojowych w okolicy praktycznie nie ma.
Problemem na szerszą skalę powinny zająć się władze dzielnicy i Spółdzielni Mieszkaniowej Praga, która administruje osiedlami na Targówku (a SM Bródno na Bródnie). Od lat przybywa samochodów, może już więc czas, żeby na wolnych jeszcze działkach powstały też parkingi piętrowe. Na razie miejsca parkingowe powstają tylko dla nowych bloków spółdzielni. A przecież mieszkańcy tych starych, też kupują samochody i też muszą je gdzieś parkować.
Osiedla były planowane właśnie w ten sposób, aby z biegiem czasu i przybywaniem samochodów na obrzeżach osiedli powstawały parkingi piętrowe. Kiedy budowano osiedla nie było potrzeby ich budować, bo samochodów było tak mało, że byłoby to zwykłe marnotrawstwo, a poza tym nieużywane byłyby siedliskiem patologii. Dziś niestety samochodów jest mnóstwo a do tych planów nikt jeszcze nie powrócił no bo nikt nie chce płacić kilkanaście tysięcy PLN za miejsce w garażu skoro trawnik czy alejkę ma za darmo? Dobrze że ktoś się wreszcie wziął za ten gigantyczny bałagan parkingowy. Tak zresztą powinno być w całym mieście. Myślę, że jedynym rozwiązaniem… Czytaj więcej »
Pozytywnym przykładem jest okolica przy blokach przy ul. Toruńskiej 70, 70A, 72 na Bródnie. Zrobili tam bardzo ładny parking pomiędzy blokami, i to w sposób bardzo estetyczny. Nie wiem kto to robił i za czyje oraz jakie pieniądze,ale wielka pochwała się należy.
hahaha, napewno spółdzielnia będzie zainteresowana takim rozwiązaniem, pewnie będą woleli to od postawienia w pustym miejscu kolejnego osiedla z miejscami parkingowymi na połowę lokali a reszta niech się martwi :)
Niestety dużym problemem w naszej okolicy jest brak „cywilizowanych miejsc” parkingowych, wcale nie dziwię się ludziom że stają gdzie popadnie, w końcu gdzieś to auto trzeba zaparkować.
” Po dwóch dniach prac całkowicie ogrodzili ten teren likwidując ok. 40 miejsc parkingowych. ”
Czy ten gościu sam siebie słyszy ? Jakich miejsc parkingowych ? Rozjeżdżanie trawnika to wg niego parking ? Żenada i bezczelność właścicieli samochodów przekracza wszelkie granice. To, że masz samochód, nie oznacza, ze możesz nim parkowac pod klatką …..
Niestety,kto nie ma samochodu zawsze będzie nastawał na tego co go ma,ot Polska zawiść!Inna sprawa,że samochodów w mieście jest za dużo.Jeden duży blok to kilkuset mieszkańców,niech co drugi ma samochód,to ile ich jest i gdzie mają je zostawiać?Kiedyś nikt o tym nie myślał budując wielkopłytowce,dziś buduje się parkingi podziemne czy wielopoziomowe przy każdym nowym osiedlu.Bo to jest dobry interes po prostu.Więc może budowa nowych płatnych parkingów to krok w dobrym kierunku…
@ Max ma rację. Każdy posiadający swoja auto uważa, że jemu należy się z góry kawałek ziemi na którym postawi bezpiecznie swój samochód. Z tego tekstu wynika jedno: kierowcy to lenie, którym zawsze jest daleko od zaparkowanego samochodu do klatki w bloku. Nie zmienia to faktu, że miejsca parkingowe powinny być, ale nie na trawnikach, które poźniej zmieniają się w błoto. Mijesca do zaparkowania jest wystarczająco. Czasem trochę dalej od bloku, ale są.
jeżeli chodzi o parkingi między blokami, to jest to niekoniecznie dobre rozwiązanie. Osobiście nie chcę, żeby pojazdy stały mi pod oknami. Natomiast jeżeli chodzi o miejsca parkingowe, to najbardziej wyraźną sytuacją olewania mieszkańców jest przebudowanie ul. Toruńskiej na wysokości bloków 78, 80, 82 i 84. zlikwidowano tam dużą część miejsc parkingowych dając w zamian ulicę tak wąską, że nie sposób minąć się dwwoma autami. No brawa dla projektanta i wykonawców.
Janie i Qwerty ( to do Was, póki jeszcze nie wpisaliście wypocin w tym wątku) – polecam ten wpis http://michal-gorecki.pl/2014/03/syndrom-chronicznego-bolu-dupy/ zwłaszcza fragment: „Są osoby, które specjalizują się w krytyce. Mają prawie zawsze odmienne zdanie od innych, chełpią się tym, że MUSZĄ być na przekór. (…) Uważam, że większość z was ma duży problem ze sobą. Tłukli was w szkole, mieliście kiepskie dzieciństwo, albo cokolwiek innego nie jest do końca w porządku.”
parkowanie pomiedzy blokami to szczyt chamstwa. od czego wlasciwie jest straz miejska?
Czekam kiedy u mnie pod oknami ktoś zlikwiduje miejsca parkingowe. Jeśli kierowca nie kupił miejsca parkingowego niech się nie spodziewa, ze będzie komuś smrodzić pod oknami i to za darmo. Nie stać na parking to nie kupuj.
I brawa dla ZGN, że nie ugina się przed krzykaczami nielegalni parkującymi na chodnikach i trawnikach.
a co się dzieje na Rembielińskiej zwłaszcza przy 19 z tyłu bloku to już przechodzi istne pojęcie. Porozjeżdzane trawniki a samochody niedługo pod oknami będą parkować !!!
Jeżeli kogoś stać na samochód, powinno go być stać także zapłacenie za miejsce parkingowe. 60 zł na miesiąc to chyba nie tak wiele w skali opłat za benzynę, przeglądy, czy wymianę części.
Ale słoik uważa, że musi „kuniem pod oknem” stawać i domaga się darmowych miejsc parkingowych.
BRD nie obrażaj ludzi! :-(
Przeciez zostal mieszkancom przekazany parking na ponad 180 miejsc. Autor tego artykulu moze tego nie dostrzegl? A dlaczego nie napisano, ze likwidacji samochodow domagala sie duza czescmieszkancow. Na koncu Oranskej jest wielki parking. Ktos moze niedowidzi? Nie chce samochodow pod moim oknem. KTO MUSI PARKOWAC POD SAMA KLATKA?
Lepiej niech drzewa posadzą zamiast klepiska i asfaltu.
u mnie Podcimiu Posrednim gdzie wciaz place podatki ti normalne ze kazdy parkuje przed domem. kazdy musi widziec jaka fure sie ma. i zadnego parkinga my nie miec. te Warszawiaki niby takie nowoczwsne a do aut cos maja
.
Ci ludzie maja glos. Zanim jak wiekszosc wyjada lub przeniosa biznes, chocby do Chin czy Afryki gdzie buduje sie parkingi dla samochodow nie zapomna raczej o kims kto zabral im miejsce parkingowe. Starsi, ktorzy samochodu nie mieli(bo jak to obywatel i wlasny samochod wczesniej niz przez 30 lat oczekiwania) powoli wymieraja i sa w mniejszosci… Pamieta ktos jeszcze fabryke na Zeraniu FSO? Zgadnijcie dlaczego nikt(nawet Chinczycy nie inwestuja w Warszawie, a tern obecnie robi za sklad gruzu)… Oczywiscie pewnie pan ze ZGN podobnie jak dziennikarze(zwlaszcza Ci najgorzej krzyczacy o priorytetach dla komunikacji miejskiej) ma wygodne zarezerwowane miejsca parkingowe w pracy… Czytaj więcej »
Hahaha – jakiś cham (bo tylko tam można określić żądanie miejsca za darmo a do tego u kogoś pod oknami) domaga się darmowego parkingu, który zapewni mu miasto ze swoich zasobów.
Jeśli ktokolwiek ma zarezerwowane miejsce pod domem i pod praca to znaczy, że ktoś zapłacił za wybudowanie, za prawo własności i płaci za eksploatację.
Piszecie: „publicznych darmowych miejsc postojowych w okolicy praktycznie nie ma.”. 200 m dalej jest ulica Korzona. Chodzę tamtędy codziennie i są tam wolne miejsca. W specjalnych zatokach. A że 200 m trzeba przejść? Co za problem. Goście też powinno dać radę. W końcu ktoś przeciwstawił się samochodowym terrorystom. Jak już odpowiedzą z ZGN to dopytajcie się, kiedy można liczyć na ustawienie ławek, zasadzenie drzew, krzewów i remont Orańskiej. Mogą zresztą przy okazji zwęzić ten chodnik, to remont będzie tańszy. Pozdrawiam z Zamiejskiej i liczę, że kiedyś i u nas RSM Praga zdecyduje się na likwidację parkingów pod oknami i przywróci… Czytaj więcej »
Po chodniku nie powinno sie jezdzic samochodem. Warto by chyba przrstrzegac przepisow. Takie parkowanie zabiera miejsca do zabawy dzieciom, niszczy zielen. To skrajnie antyspoleczne dzialanie. Zobaczcie ile przedstrzeni publicznej oddano samochodom a ile zostalo dla ludzi. Szerokie ulice ogromne parkingi malutkie chodniki.
Żal mi ludzi którzy nie mieszkając na tej ulicy i nie stawiając tam swoich samochodów, śmią się wypowiadać na temat niekorzyści jakie powstają w skutek zaparkowania tam samochodem. Ten 'niby’ pas zieleni o który od lat jest spór tak naprawdę nigdy nie istniał. Od zawsze wszyscy mieszkańcy (prawie wszyscy z wyjątkiem kilku pań myślących na odwrót i będących w samorządzie mieszkalnym) wiedzieli, że można tam zaparkować samochód i nikt się oto specjalnie nie przyczepi. Każdy gość przyjeżdżający na Orłowską mógł tam bezpiecznie zaparkować i nie martwić się, że 'durna’ straż miejska po zgłoszeniu przez 'miłe’ panie przyjedzie po swoje już… Czytaj więcej »
Nastał czas złota psów i samochodów za pieniądze większości powinniśmy urządzać i urządzamy miejsca parkingowe dla mniejszości tj biednych posiadaczy samochod którzy nie wiedzą nic o kosztach parkowania i głupie gadki na temat parkowania nie powinny mieć miejsca. Dlaczego RSM Praga na ulicy Heleny Junkiewicz urządziła po niemalże obu stronach asfaltowego chodnika stałe miejsca dla parkowania samochodów które przemieszczając się po tych chodnikach na ciągu całej niby ulicy od nr 1 do nr 12 stanowią stałe utrudnienie i zagrożenie dla pieszych.Fakt zrobienia z ciągów komunikacji pieszej jezdni dla samochodów z miejscami do parkowania i to za nasze spółdzielcze pieniądze i… Czytaj więcej »
do mieszkaniec 17
przeczytaj komentarze i zrozum, że jesteś w mniejszości. Kupiłeś samochód, ale nie kupiłeś miejsca parkingowego. Ani dla siebie, ani dla swoich gości.
Problem jest taki, że chciałbyś parkować pod oknami sąsiada i to za darmo. Ale nikt ci nie obiecał takiej dozgonnej możliwości.
do artek
Wiem o co chodzi innym i to rozumiem. Po prostu chciałem wyrazić swoją opinię, jeżeli kogoś uraziłem to sorki. Miejsce było przydatne, ale już postanowione o wykorzystaniu go w inny sposób więc nie ma co się sprzeczać.
Pozdrawiam
P.S
Ja i tak parkuje swoim jednośladem na parkingu który został już wcześniej wyznaczony dla mieszkańców tego osiedla. Mój komentarz był w pewnym sopniu formą obrony tych którzy tam stawiali swoje samochody.
Ta „duża część mieszkańców” której nie podobał się ten dziki parking to były 2(słownie:dwie) osoby… Ale dobrzę że parking zlikwidowano.Parkujący tam samochody sami doprowadzili do tego,że to miejsce trzeba było zagrodzić.Jedna z właścicielek samochodu np,z uporem godnym lepszej sprawy parkowała swoje cud-srebrne toczydło wprost na korzeniach drzewa-a na zwracaną sobie uwage reagowała pukaniem się w czoło.Nie przestrzeganie żadnych reguł stało się regułą. Inna sprawa z osłupkowaniem wjazdu na ul.Orańską.To jest skandal niebywały.Utrudniono dojazd Straży Pożarnej do budynku Orłowska 2.Parkujące przy tej ulicy samochody NIKOMU NIE PRZESZKADZAŁY.Tempo tej akcji i asysta Straży Miejskiej każą przypuszczać że wkrótce zobaczymy na Orańskiej,na dawnym… Czytaj więcej »
mieszkaniec17 kradniesz produkty z pobliskiego sklepu? zgodnie z twoja logika blisko a co najwazniejsze za darmo…
O tym co dzieje sie przy ul. Orlowskiej mozna byloby napisac ksiazke, czytajac glupiutkie komentarze ludzi ktorzy nie maja o tym zielonego pojecia wspolczuje glupoty a uzytkownikowi COIL braku kultury i slabej riposty. Zastanow sie prosze zanim nastepnym razem osmieszysz sie na forum. Owszem stawianie samochodow na tzw „pasie zieleni” moze nie jest do konca fair, ale tak sie sklada ze wczesniej zostalo wydane na to POZWOLENIE na pismie. A jezeli komus przeszkadzaja spaliny samochodow, bo i takie argumenty slyszalem to niech sie wyprowadzi na wies. Co do wypowiedzi typu ” nie chce samochodow pod oknami”- Elka kup sobie domek… Czytaj więcej »
Nawet jak wszyscy by chcieli parkować na parkingach płatnych to był by problem.
Po prostu nie ma tylu miejsc parkingowych. Rozwiązaniem jest budowa parkingów wielopoziomowych tak jak np. Na ursynowie 2-3 poziomy.
to byl LEGALNY PARKING wykonany przez wynajeta firme OPLACONA ZE SKLADEK MIESZKANCOW, miedzy innymi mojego ojca. bylo wydane POZWOLENIE Z ZDK na zagospodarowanie ZDEGRADOWANEGO srodowiskowo placu wapnem i ciezkim sprzetem przez firme tynkujaca bloki. KAZDY, kto wypowiada sie na ten temat nie majac bladego pojecia o sprawie niech odpusci sobie wycieczki o sloikach, wsiokach z furmankami pod klatka i smrodzacymi autami. Kazdego krzykacza zapraszam na Orłowską, zeby zobaczyl jakie badziwie funduje nam dzielnica na publiczne pieniadze.
Legalny – bez zgody mieszkańców i gminy; dla wybranych, bo nikt inny nie mógł tam zostawić samochodu; dla bezkarnych, bo za darmo, bez umowy, zgody i na trawniku.Specyficzna logika dotyczącą tych wcześniej uprzywilejowanych.
widze, ze zarowno jak autor tekstu absolutnie nie znasz szczegolow sprawy, za to mienisz sie byc glosem ORŁOWSKIEJ… zreszta i tak to wszystko tylko kwestia czasu jak na pseudo-rabatach wyrosna bloki. szkoda takich dobrych dzialek na trawniki, jak 100m dalej bedzie stacja metra. pozdrowienia dla wszystkich psow ogrodnika :)
Garaż podziemny do wynajęcia na osiedlu przy ul. Samarytanki (zakręt w prawo z Korzona). Ogłoszenie wisi w gablocie przy głównej furtce.
Pierdzielom i tetrykom zawsze będzie coś przeszkadzać. Nie potrafią się odnaleźć w dzisiejszych czasach a co za tym idzie zrozumieć, że samochody dla większości młodych ludzi są niezbędnym narzędziem do funkcjonowania.
I proszę nie mówić tu o płaceniu za parkowanie bo większość z tych ludzi powykupowała swoje mieszkania za parę złotych a my młodzi płacimy za swoje M ciężkie wręcz skandaliczne pieniądze, które musimy spłacać przez 30 lat. Miejsca parkingowe powinny nam zapewniać spółdzielnie i gminy przy każdej nieruchomości.
P.S
Zazdrość i zgredziarstwo jest zgubą dla tego narodu.
Parkingi płatne piętrowe poza blokami uwolnią chodniki i mnóstwo przestrzeni między blokami. Pozwolą odetchnąć nam od samochodów, bo na to, że będzie ich ubywać, raczej nie ma co liczyć, stare graty kupuje kazdy smarkacz.
Jak sie kupuje samochod to sie trzeba najpierw zatroszczy o miejsce parkingowe a nie pozniej sasiadowi pod okno wpychac i spaliny wypuszczac. Jak kupujesz lodowke albo kanape to miezysz czy ci wejdzie a ludzie kupuja byle graty za 10tys zl i problem z parkowaniem. To niech jezdza autobusem jak nie maja nlgdzie parkowac. Juz dawno temu powinien zostac ograniczony ruch samochodow w miescie, zmniejszylyby sie korki. A tak jetesmy zlomowiskiem gratow z calej europy. Zobaczymy ile jeszcze to potrwa zanim ktos pojdzie po rozum do glowy!
A co sie dzieje pomiedzy blokami Suwalska 31 i Łojewska 16 na drodze pożarowej to woła o pomste do nieba ! Kto wydał zgode na budowe tam parkingu? Dzieci biegaja pomiedzy samochodami tylko czekac kiedy bedzie nieszczesliwy wypadek! Ale oczywiscie wszystko zgodnie z prawem. Dzielnica ma gdzies budowe cywilizowanych parkingow pietrowych wiec takie sytuacje staja sie norma spoleczna. W nowych osiedlach miejsce kosztuje od 10 tys do 30 tys zl a w starych za darmo pod klatkami i biegajacymi dziecmi!
Ktoś mówi co za problem przejść 200 m do parkingu. Problem ma matka z niechodzacym jeszcze dzieckiem, które musi zanieść fotelikiem, wózkiem, pieluchami i jedzeniem dla dziecka w dużej torbie i parasolem bo właśnie leje. Gdy już się zapakowała okazało się że dziecko po drodze zgubilo smoczek bez którego nie da się stać w korkach czy jechać. Trzeba wrócić do domu. Zostawić dziecko w aucie czy wyjąć fotelik,dziecko, parasol i wrócić z dzieckiem do domu. Może zostawić dziecko w samochodzie i wrócić po smoczek samej. Ale nie, bo jak coś się stanie? Życzę każdemu niech będzie w takiej zwykłej codziennej… Czytaj więcej »