Zagadkowe znalezisko ma najmniej znanej z bródnowskich nekropolii.
Na ukryty w trójkącie torów między Pragą a Bródnem cmentarzyk, a właściwie zabytkową mogiłę zbiorową ofiar epidemii cholery z lat 1872-73, dotrzeć jest bardzo trudno. A jednak kilka dni temu ktoś zadał sobie ten trud i do pochowanych tam szczątków dołożył… kolejne.
O sprawie napisał portal gazeta.pl. Zbita z drewna skrzynka, wyglądająca jak niewielka dziecięca trumna, stała na stopniach pomnika. W środku leżały pociemniałe kości. Na trumience ktoś zostawił wykonany flamastrem napis: „Toruń Solidarności 3”.
Jak ustaliła gazeta, w Toruniu na ul. Solidarności prowadzono prace budowlane podczas których kilka miesięcy temu z ziemi wydobyto stare ludzkie kości, pochodzące prawdopodobnie z cmentarza, który tam istniał do XIX wieku.
Czy faktycznie ludzkie szczątki z Torunia znalazły się na warszawskim Cmentarzu Cholerycznym? Kto je tam podrzucił i dlaczego? Sprawę bada policja.
fot. archiwum targowek.info
Więcej o cmentarzu ukrytym pomiędzy torami, a także dokładny opis jak na niego dotrzeć, przeczytacie tutaj.
„dotrzeć jest bardzo trudno”
Tam w ogóle nie można dotrzeć, bo niby którędy?
Trzeba przejść przez nasyp i tory na tuż za przystankiem autobusowym przy Namysłowskiej, wchodzi się na brzozową polanę i trzeba przejść przez drugi nasyp po prawej stronie.
Nigdy tam nie byłam,ale mój znajomy wspominał,że jest tam zainstalowana kamera.Jeśli tak,to wszystko się nagrało.
w sumie,no to dobrze zrobili,lepsze to jak wyrzucenie w krzaki,albo zakopanie byle gdzie
Poprawka, tam są dwie kamery.