Tramwaj zamiast poszerzenia św. Wincentego?

69
Share

Taki pomysł mają miejscy aktywiści. Będą zachęcać do niego podczas niedzielnego „Otwarcia stacji metra na Targówku”.

 

Ulica św. Wincentego nie zmieniła się od lat / fot. targowek.info

Ulica św. Wincentego nie zmieniła się od lat / fot. targowek.info

O imprezie w powstającym na Bródnie Muzeum Komunikacji już pisaliśmy. Z okazji sprowadzenia nowego parowozu muzeum organizuje w niedzielę (19.10) dzień otwarty. Wydarzenie zmieniło jednak nieco charakter i przy okazji swoją kampanię wyborczą na Targówku zainaugurują aktywiści skupieni pod szyldem „Miasto jest nasze”. To ta sama organizacja, która rok temu przyczyniła się do zablokowania budowy Trasy Świętokrzyskiej. Gdyby nie tamten protest, budowa trwałaby od roku i byłaby już na półmetku.

Teraz Miasto jest Nasze próbuje zawalczyć o głosy w naszej dzielnicy. W programie niedzielnej imprezy znajdujemy m.in. „uroczyste otwarcie pierwszej stacji metra na Targówku – Muzeum”. O co chodzi? Jednym z punktów programu wyborczego Miasto jest Nasze jest stworzenie węzłów komunikacyjnych i parkingów „Park&Ride” przy stacjach Warszawa-Praga (a więc właśnie tuż obok Muzeum Komunikacji) i Warszawa Toruńska. Chodzi o to, żeby więcej osób podjeżdżało tylko do tych stacji, tam zostawiało samochód i dalej jechało do centrum SKM-ką. Pomysł godny pochwały, bo pociągiem można stąd dojechać do centrum czy na Ochotę znacznie szybciej niż samochodem.

Zaskakujący jest za to inny punkt w programie wyborczym Miasto Jest Nasze. Podczas niedzielnego spotkania aktywiści będą zbierać podpisy pod wnioskiem o „konsultacje społeczne w sprawie przyszłości rozwiązań komunikacyjnych na ulicy św. Wincentego”.

Wydawało wam się, że projekt przebudowy ulicy znany jest od lat i brakuje tylko pieniędzy na jego realizację? To prawda, ale aktywiści proponują przemyśleć sprawę raz jeszcze. Szczegóły wyjaśnia jeden z nich w artykule na wiadomości24.pl:

– Będziemy przekonywać decydentów i mieszkańców do naszego pomysłu „Zielonej ulicy św. Wincentego” z linią tramwajową zamiast obecnych planów zamienienia ją w „miejską autostradę” – mówi Marcin Kołacz z „Miasto Jest Nasze” – To jedna z ostatnich ulic w mieście, która nie ma nawet kanalizacji burzowej. Równocześnie forsowany jest irracjonalny pomysł przekształcenia jej w „miejską autostradę” ze wszystkimi tego efektami bez uwzględnienia oczywistego faktu, że już dziś ciąg Mostu Gdańskiego tkwi w godzinach szczytu w nieustannych korkach. Wpuszczenie zwielokrotnionej liczby samochodów nie tylko tej sytuacji nie poprawi, ale jeszcze spotęguje uciążliwości – dodaje Kołacz.

Pan Marcin nie podaje co ma na myśli mówiąc o „miejskiej autostradzie”, ale na Facebooku precyzuje pomysł swojej organizacji na ul. św. Wincentego: chodzi o „remont bez poszerzania i tramwaj w technologii cichego, zielonego torowiska wzdłuż Wincentego od ronda Żaba na Białołękę w miejsce dodatkowych pasów”.

Co sądzicie o takim rozwiązaniu?

Zaproszenie na niedzielny dzień otwarty w Muzeum Komunikacji znajdziecie tutaj. 

 

69
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx