Szczęśliwa mieszkanka Targówka, ale ma „mały” problem

16
Share

List od naszej czytelniczki polecamy władzom dzielnicy i wszystkim mieszkańcom-śmieciarzom. 

 

Napisała do nas Basia, ale chyba większość z nas mogłoby się podpisać pod tym listem. Nikt nie lubi trawników zasypanych śmieciami i szkłem.

 

Jestem szczęśliwą mieszkanką Targówka oraz mamą 13 miesięcznego Filipka. Mamy z synkiem mały problem.

Otóż w okolicy naszego bloku przy Złotopolskiej jest straszny syf. Chodzi konkretnie o ulice Korzona – jest tam mała alejka prowadząca do przedszkola. Na tej alejce jest około 6 koszy na śmieci, z których od prawie 2 tygodni wysypują się tony śmieci, dodatkowo roznoszone przez psy i ptaki.

Tuż za przedszkolem jest plac zabaw, na którym jest 5 koszy na śmieci, a na placyku leżą szkła i puszki. Nie wiem w jakim celu na placu jest w ogóle aż 5 koszy, a przy całej Złotopolskiej, Korzona i Orłowskiej ani jednego. Pomijam już miliony psich kup praktycznie jedna przy drugiej.

Osoby mające dzieci w wieku mojego syna wiedzą doskonale, że spacery z dzieckiem, które nie do końca rozumie słowo NIE WOLNO, bądź celowo je ignoruje, w takich warunkach są katorgą. Dziecko podnosi wszystko, każdy papierek, szkło, a wejście na trawnik grozi umorusaniem w kupie. Tak wiec nie można iść z dzieckiem na spacer przy bloku tylko trzeba zasuwać i szukać kawałka czystej przestrzeni. Nasuwają się pytania:
1. Czy ludzie, którzy tak śmiecą nie zastanawiają się nad tym, że to ich dziecko teraz, czy też za parę lat jak się pojawi na świecie będzie się bawiło szkłem i śmieciami, które sami pozostawili?
2. Czy gmina [powinno być dzielnica – red.] zastanowi się zanim na placu zabaw postawi 500 koszy na śmieci, a na 3 ulicach w koło ani jednego, żeby ludzie śmiecili gdzie popadnie?
3. Gdzie są władze przedszkola, które nie reagują na syf który jest tuż przed wejściem?
4. Gdzie mamy zabierać nasze pociechy?
5. Gdzie są służby porządkowe?
6. Czy tylko ja widzę problem?

Oczywiście wszystkie miejsca udokumentowałam. Mam nadzieje że opublikujecie moja informacje i ktoś się tym zainteresuje, albo zastanowi zanim rozbije kolejną butelkę, albo wyrzuci śmieci gdzie popadnie. Szkoda, że nie jest to jedyne miejsce na Targówku z takim problemem.

Zapewniamy, że nie tylko Basia widzi ten problem. Nas też bardzo denerwuje, że nasza dzielnica jest notorycznie zaśmiecona.

zdjęcia od czytelniczki

16
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx