Przebiegająca przez ulicę kobieta wpadła pod samochód dokładnie na granicy Targówka i Marek.
Do wypadku doszło w środę wieczorem. Ok. godziny 19 przy skrzyżowaniu Radzymińskiej z ul. Wolności (dokładnie na tej ulicy przebiega granica Warszawy i Marek) kobieta próbowała przejść ruchliwą Radzymińską. Prawdopodobnie spieszyła się na autobus i przebiegała na czerwonym świetle.
Niestety, została potrącona przez jadące na zielonym świetle (choć niekoniecznie z dopuszczalną prędkością) renault. Auto wpadło z kolei na autobus linii 190. Kobeta zginęła na miejscu. Jak informuje ZTM, autobusy linii 190, 718, 738, 740 i 805 w stronę centrum Warszawy wciąż omijają miejsce wypadku przez parking przy centrum handlowym M1.
Krótki film ze zdarzenia umieścił na youtube Miejski Reporter:
Zdjęcia z miejsca wypadku autorstwa Straży Pożarnej:
przebiegała na czerwonym? dzieci w przedszkolu się uczy, że przechodzi się na zielonym… szkoda kobiety, ale niemniej jednak jest w tym jej wina
Kobieta już nie zyje. Nie potrzebne sa takie komentarze w tym momencie. Mam pytanie do XXX czy nigdy nie przechodziles na czerwonym?
autobusy chodza za rzadko.. moze dlatego biegla..
XXX wydawać wyroki i przesądzać o czyjejś winie to sobie możesz,ale w domku i na niby.Należy poczekać na wynik dochodzenia.Potwierdzi ono lub nie opisany w artykule przebieg całego zdarzenia.[*]
Za dużo tych wypadków… :/
<> Nauczcie się oddzielać fakty od komentarza,bo trąci to pewnymi niechlubnymi mediami. Póki co to wiadomo że kobieta przebiegła na czerwonym i potrącił ją samochód. Sugerowanie jakiś dodatkowych treści jest niemoralne i nieuczciwe. To tak jakby napisać że przebiegając była niekoniecznie trzeźwa, bo co ? Nie mogła być ? Powstrzymajmy się od tego. Fakt jest taki że niestety, ale przebiegając na czerwonym ryzyko potrącenia rośnie. A każdy kto jeździ samochodem wie jak nieraz to wygląda. Ktoś wyżej zapytał czy inni nigdy nie przechodzą na czerwonym. Otóż tak – nigdy nie przechodzę na czerwonym. Sytuacje typu 3 w nocy i ani… Czytaj więcej »
Targówczanin, 100% racji.
I to jest to co zawszę piszę………nie pomagają progi zwalniające kiedy u pieszych jest brak edukacji o ruchu drogowym ! Większość osób twierdzi że na ul.Gilarskiej są one potrzebne. Tylko po co skorop pieszy zawsze uważa że ma pierwszeństwo,wyrobi się itp. DRODZY PIESI….przypomnijcie sobie naukę ze szkoły……..lewo.prawo,lewo i dopiero przechodzimy !
Przebiegała na czerwonym świetle, więc to jej wina – dlaczego kierowcę obwiniacie o nadmierną prędkość?