Porządki (?) wśród ulic na Zaciszu

16
Share

Ulica Gibraltarska będzie krótsza, ale za to Penelopy dłuższa.

Nie chodzi jednak o jakieś wielkie projekty budowlane, tylko o uporządkowanie nazewnictwa. Przynajmniej w teorii – bo istnieje możliwość, że to porządkowanie tylko powiększy bałagan.

Chodzi o dwie ciche uliczki na Zaciszu. Ulica Gibraltarska ciągnie się od ul. Blokowej aż do Kondratowicza, jednak na końcowym odcinku rozdziela ją mały mostek nad kanałkiem Zaciszańskim. Niedawno wyremontowana kładka jest dostępna dla pieszych, ale nie dla samochodów.

Takie rozbicie ul. Gibraltarskiej podobno (piszemy „podobno”, bo do nas takie sygnały nie dotarły) budzi zamieszanie i kłopoty. Dlatego radni Warszawy chcą zmienić nazwę końcowego fragmentu tej uliczki – między kanałkiem, a ul. Kondratowicza – na ulicę Penelopy.

W tej chwili Penelopy kończy się właśnie na Gibraltarskiej, cały czas biegnąc równolegle do Kondratowicza. Jeśli nazwa zostanie zmieniona, na samym końcu prosta uliczka będzie nagle skręcała o 90 stopni w lewo i krzyżowała się z Kondratowicza.

I na tym właśnie to porządkowanie ulic na Zaciszu ma polegać. Jeśli stołeczni radni podejmą taką decyzję (ostateczne głosowanie na Radzie Warszawy w czwartek 7 maja, rada Targówka poparła ten pomysł już wcześniej) będą musiały być zmienione adresy i dokumenty mieszkańców czterech domów, oraz dwóch prowadzonych tam działalności gospodarczych.

 

Skrzyżowanie Kondratowicza i (jeszcze) Gibraltarskiej. Może przy okazji "sprzątania" ulic, będa też sprzątnięte obrzydliwe bazgroły z płotów... / fot. Google Maps

Skrzyżowanie Kondratowicza i (jeszcze) Gibraltarskiej. Może przy okazji „sprzątania” ulic, będą też sprzątnięte obrzydliwe bazgroły z płotów… / fot. Google Maps

 

Skrócenie Gibraltarskiej „przy okazji” będzie oznaczało powrót do oryginalnej długości tej ulicy. Kilkadziesiąt lat temu ulica kończyła się właśnie na kanałku. Najstarsi mieszkańcy Zacisza pamiętają, że wtedy nosiła imię Władysława Sikorskiego.

Wpierw w 1960 roku komunistyczne władze Warszawy zmieniły „sanacyjną” nazwę ulicy (fakt, zrobiono to dość elegancko, generał Sikorski zginął bowiem w katastrofie – bądź zamachu – w Gibraltarze), a następnie w 1969 roku wydłużyły Gibraltarską do ul. Kondratowicza, czyli właśnie o fragment, który zapewne za chwilę stanie się ulicą Penelopy.


 

[AKTUALIZACJA]

7 maja Rada Warszawy oficjalnie przegłosowała zmianę kawałka ul. Gibraltarskiej na ulicę Penelopy. Jednomyślnie! 
Za było 57 radnych, przeciw 0
, wstrzymało się 0.

 

16
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx