Nad kanałem Bródnowskim otwarto dwa nowe mostki dla pieszych i rowerzystów. Tyle, że jeden z nich prowadzi wprost pod koła samochodów.
Nowe mostki stanęły niedaleko siebie – na odcinku pomiędzy ul. Rolanda i Krośniewicką na Zaciszu. Są takie same, pomyślane według eleganckiego i sprawdzonego modelu, który już znamy z innych miejsc nad rewitalizowanym kanałkiem Bródnowskim: drewniana kładka z metalowymi poręczami, dostępna tylko dla pieszych i rowerów, łukiem wznosi się nad wodą.
Pierwszy z nowych mostków łączy dwa odcinki promenady spacerowej na wysokości skweru ekologicznego z jednej strony i ulicy Lecha z drugiej.
Drugi spina brzegi kanałku na wysokości ulic Wojskowej i Nad Strugą. I właśnie tu jest problem: obie te ulice otwarte są dla ruchu samochodów, a do mostku dla pieszych… z żadnej strony nie prowadzi chodnik!
Najgorzej jest od strony Wojskowej, która wprawdzie nie jest najruchliwszą ulicą, ale samochody dość często jeżdżą tam do pobliskiego warsztatu i kliniki. Mostek i auta dzieli tam dosłownie jeden metr wyłożonego kostką „zejścia”. Nie ma żadnego chodnika, ani innego przejścia dla pieszych – i nie są planowane.
To naprawdę niebezpieczne! Promenada spacerowa nagle urywa się kilkanaście metrów wcześniej, więc ludzie i tak wchodzą z niej na ulicę. Ale przynajmniej kierowcy ich widzą. A gdy z tego nowego mostku, z boku, zjedzie rowerzysta to wpadnie wprost pod koła!
– alarmuje targowek.info mieszkający w okolicy pan Robert.
Nasz czytelnik nazywa nowy mostek na Zaciszu „mostkiem samobójców”. Możemy żartować, że jaki kraj, takie Golden Gate – ale przestanie być do śmiechu, gdy z łuku mostku wprost pod koła samochodu na Wojskowej zjedzie np. dziecko na rowerze albo rolkach.
Kiedyś selekcja naturalna musiała korzystać z mamutów, tygrysów itp. a teraz są nowe inwestycje na Targówku.
Równowaga w przyrodzie musi być.
To rozwiązuje problem ruchu drogowego na Zaciszu. Kierowca przejedzie / zabije pieszego lub rowerzystę i pójdzie do więzienia. Dzięki temu z ulicy zniknie jeden POTENCJALNY ZABÓJCA!!!
Władze są GENIALNE!!!!!!!!!!
DżemsŁott
Rolkarz lub rowerzysta wjadą prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu.Dzięki temu z ulicy zniknie jeden bezmyślny pieszy/rolkarz/rowerzysta, zaś bogu duch winny kierowca który” przejedzie / zabije pieszego lub rowerzystę i pójdzie do więzienia”
Ten kij ma dwa końce i niestety za każdym razem boli jak walą po grzbiecie :-((
Kładka ładna, ale co z tego kiedy, rozwiązanie komunikacyjne wysoce niebezpieczne!!
PS.Co do ruchu na tym odcinku Wojskowej, to bywa,że samochody i karetki jadące do/w kierunku kliniki położniczej jadą szybciej niż powinny!!
Jedyna rada to wymalować zebrę i odpowiednio oznaczyć przejście.
Sam znak „strefa zamieszkania” to za mało dla kierowców bez wyobraźni.
W zaistniałej sytuacji to jedyne rozwiązanie jakoś zabezpieczające użytkowników kładki.
Ale problem…
Trzeba jak wszędzie ustawić 53 ( ha ha ) znaki, a to zakaz jazdy rowerem,na rolkach, samochodem, zakaz wszystkiego, postawić ograniczenie prędkości do minus 25 km/godz i na koniec zejście z mostka otoczyć zasiekami z drutu kolczastego. Wtedy będzie dobrze i mostek będzie syty i rowerzysta cały…..
Oczywiście wyjazd z mostku kończy się „tunelem”, dlatego piesi, rowerzyści i rolkarze nie mogą obserwować co się dzieje po wyjechaniu z niego.
Uwaga mamy dwie opcje rozwiązania tego ogromnego i zagrażającego życiu problemu:
1. można przejść brodem (konieczne zapewnienie kapoków i kół ratunkowych)
2. można wymusić aby przed każdym samochodem biegł umyślny z flagą ostrzegawczą
I dobrze rowerzyści to już nie widzą czego chcą. Proszę o ścieżki – dostają je a potem i tak jadą po ulicy. Skarżą się na samochody a sami zatruwają życie pieszym itd…
@LOOP
Już to postulowałem:
„W odległości 15 metrów przed każdym pojazdem powinien iść człowiek z czerwoną flagą, ostrzegający o zbliżającym się ZAGROŻENIU!!!
To rozwiąże problem piratów drogowych, także na tzw. autostradach.”
No może nie przesadzajmy, aż tak gamoniowaci Zaciszanie nie są, żeby nie umieli się poruszać po ciągu pieszo-jezdnym!
Ten artykuł to przykład jak media wymyślają problemy.
Przesada z tym niebezpieczeństwem. Nad Strugą parę metrów dalej się kończy, a na Wojskowej tuż obok jest próg zwalniający, który wystarczyłoby poszerzyć żeby utworzyć podwyższenie na wprost kładki i zrobić wyniesione przejście dla pieszych. Przy okazji należałoby zrobić też takie wyniesione przejścia w miejscu, gdzie promenada krzyżuje się z ul. Rolanda, bo tam samochody nieraz jeżdżą zdecydowanie za szybko i jest dużo większe ryzyko wypadku, a do tego ograniczona widoczność przez ogrodzone posesje i roślinność.
jechalem tam nie dawno zbyt duza predkoscia rowerem. zjezdzajac z mostku uderzylem bezpodrednio w tira. mi sie nic nie stalo -ale tir w drzgach, kierowca z pretensjami. trzeba bylo zwiewac.
dziecko wpadlo pod kola chcac przejsc przez most.
A ja się pytam, po kiego grzyba dobudowali te dwa mostki jakby w poerwotnym planie ich nie było, ale została kasa to wcisnęli takie buble byle były!
Anonim, co ty glupi? nie pytaj bo pujdziesz siedziec. Teraz nie wolno myslec. Nie warto!! $$$ robi to za Ciebie.
putitin idź lepiej spać,bo ci wszystkie włosy ze łba wyjdą
Dwa i to tak blisko siebie, to ciut za wiele. Jednakże bardzo ta przeprawa przyda się okolicznym Zaciszanom maszerującym w przyszłości na przystanek Mero-Zacisze. Niewątpliwie skróci drogę.
Merkel sie zna.
Nie no. Zbyt wiele w tym paniki i szukania tematu na siłę. Znam dobrze tą okolicę i jakoś nie przeraża ani przesadną ilością samochodów ani prędkościami jakie rozwijają one na tej uliczce. Jest to uliczka w zasadzie wewnętrzna choć chyba statusu takiej nie ma.
A co do mostku to baaardzo jest w tym miejscu potrzebny.
Wywalanie pieniędzy, kto to zaprojektował, kto zatwierdził, wydał zgodę? tam są nasze pieniądze – przeznaczone na rewitalizację kanałku, szkoda że wydane na mostki które niczego nie łączą do niczego nie prowadzą a pieniędzy na dojście do zbiornika na Bardowskiego zabrakło…