Potulicka już otwarta, na razie bez korków
Można już jeździć nową ulicą Potulicką. Budowa kosztowała milion złotych, brakuje ścieżki rowerowej.
Ta ulica to był największy wstyd całej okolicy. Wokół powstał kościół, duże osiedla mieszkaniowe, a dojeżdżało się do nich po wertepach i w zależności od pogody w kurzu lub przez kałuże.

Ale to już za nami. We wtorek oficjalnie oddano do użytku równą, wyasfaltowaną Potulicką od Lewinowskiej do Perłowej. W ramach prac wykonane zostały zatoki postojowe pod obu stronach jezdni z kostki betonowej oraz chodniki z kostki betonowej.
Wybudowano jezdnię o długości 313 m i szerokości 6m wraz z odwodnieniami i oświetleniem. Powstało też odwodnienie ulicy do komór drenażowych, zlokalizowanych pod trawnikami oraz oświetlenie ulicy. Brakuje ścieżki rowerowej, a ulica jest szeroka, więc spokojnie by się zmieściła. Koszt inwestycji wyniósł 987 tys. zł.
Dziś rano na Potulickiej ruch był niewielki, czyli na razie nie sprawdzają się obawy, że kierowcy z Łodygowej będą sobie robili tędy skrót do Radzymińskiej. Może dzięki temu, że na Potulickiej zamontowano progi spowalniające i wprowadzono ograniczenie prędkość do 30 km/h.
fot. targowek.info
Brakuje też autobusu z Łodygowej do PKP Wilno. Ktokazał zbudowac progi – teraz nie ma jak autobusem jechać.
Ta ulica jest gotowa nie od wtorku, ale od około 1,5 miesiąca
Bardzo dobrze, że są progi. Gdyby nie one, to kierowcy omijający skrzyżowanie z Radzymińską mknęliby z kosmiczną prędkością.
987mln?
Wstyd w postaci dróg gruntowych, to jeszcze nie jeden w okolicy jest… A hańba, że od lat nic się z tym nie dzieje. Przypomina się w tym momencie scena z „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, w warsztacie samochodowym, gdzie właściciel wyliczał oburzonemu klientowi ile % straty czasu jest w jego przypadku jeden dzień zwłoki…
Cudowne te drogi, w tej części Zacisza to Pszczynska, Przewoźników, Mosiezna. Druga strona Radzyminskiej to np. Wieczorowa, Karkonoska, Czarna Droga. Widac, ze wazniejsza jest tam gdzie dzialki? Otoz nie! Deweloper z nowym osiedlem aby mieszkania lepiej sie sprzedaly. Moze tak wladze dzielnicy załatwią w koncu dojscie do stacji Zacisze Wilno.
Wstyd to jest na ul. Pszczyńskiej, Przewoźników, itp. w okolicy.
Kurz jak mało gdzie. Droga Redakcjo zaproście urzędników wraz fotografem najlepiej koło 17.00 jak ludzie robią sobie skrót aby objechać ul. Radzymińską.
Wtedy można mówić o wstydzie w jakich warunkach mieszkają tam ludzie.
Ludzie zróbcie do cholery jakieś korki
Skoro są progi zwalniające i ograniczenie do 30 km/h to po jakiego grzyba miałaby być droga dla rowerów? Chyba po to, żeby generować konflikty z pieszymi.