Nie sami. Strażnicy wyszli na ulice w towarzystwie dzieci. Kilkulatki i mundurowi zaczepiali przechodniów i opowiadali o psich odchodach.
Pakiety do sprzątania psich kup oraz ulotki informujące o obowiązkach właścicieli psów dzieci z klubu osiedlowego „Świetlik” przy ul. Krasnobrodzkiej rozdawały przechodniom spotykanym w trakcie spaceru po Bródnie. Towarzyszyli im opiekunowie oraz strażnicy miejscy.
– Razem z dziećmi w wieku od 6 do 10 lat spacerowaliśmy po Parku Bródnowskim i w rejonie osiedla Boliwara-Żuromińska. Widok dzieci rozdających ulotki i pakiety czystościowe wzbudzał żywe zainteresowanie przechodniów, którzy bardzo pozytywnie reagowali na zorganizowaną akcję – mówi st. insp. Piotr Przybyszewski z VI Oddziału Terenowego Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
To nie pierwsza taka akcja. Dwa tygodnie temu strażnicy chodzili z dziećmi z przedszkola nr 18 przy ul. Boliwara. Wówczas rozdano około 80 pakietów do sprzątania.
Celem akcji oficjalnie jest „uświadomienie mieszkańcom, że posiadanie zwierząt to również obowiązki i odpowiedzialność za utrzymanie czystości na terenach wspólnych”.
Coś nam się wydaje, że właściciele psów wiedzą, że jest taki obowiązek, więc nie za bardzo trzeba ich uświadamiać. Trzeba znaleźć sposób, żeby wreszcie egzekwować przepisy. Także te o zakazie śmiecenia, rzucania petów na ulice i wyrzucania jedzenia.
Niech sami sprzątają
Ty ERTE to jak wejdę w g*** Twojego psa bo się złamał na chodniku to masz mi podeszwę z g*** czyścić! to właściciel ma sprzątać po swoim psie. Jak się chce mieć zwierzątko to nie wystarczy go tylko kochać i głaskać- są mniej przyjemne strony posiadania zwierząt o które właściciel ma obowiązek zadbać. Straż miejska jedyne co powinna robić to właśnie takie akcje a potem w teren i mandaty za nie sprzątanie odchodów. Co do Parku Bródnowskiego to powiem tak- są tabliczki informujące o wszystkim przy wejściu do parku ale to nic nie daje. Psy latają bez kagańca, bez smyczy,… Czytaj więcej »
KUPA PSIA NA TRAWNIKU TO FAKTYCZNIE JEST WIELKI PROBLEM
ale kible postawić dla ludzi to już no problem
komunistyczne podejście
Zgred, to pilnuj dziecka, a nie puszczasz samopas.
W cywilizowanych krajach posiadaczami psów są ludzie zamożni, mający odpowiednie warunki lokalowe do przetrzymywania tych zwierząt. Jakaś spora działka, wybieg. A nasi Janusze i Grażyny męczą te zwierzęta w blokach, zwierzę cierpi godzinami wypróżnienia, potem wyprowadzają na spacer. Niektóre pieski załatwiają się już przy wyjściu z klatki, zdobiąc zapachem wszelkie murki.
Tylko, że na podwórkach jest bardzo mało śmietników na psie kupy. Czy ja mam zasuwać kawał drogi z kupą w ręce, bo urzędnicy nie pomyśleli o większej ilości śmietników? A co z tymi woreczkami? Dostępne tylko w Urzędzie Dzielnicy?
Jak się od kogoś czegoś wymaga, to samemu trzeba być w porządku.
do Sonny
tak masz zasuwać z kupą tak daleko jak stoi kosz albo od razu idż do kosza na spacer, a nie stać w drzwiach klatki schodowej i czekać aż pies się załatwi pod drzwiami.Posiadanie psa zobowiązuje.
Te ZGRED – musisz nim faktycznie być skoro bronisz S.M. Chyba dawno nie dostałeś mandatu od nich! A buty to ty mi możesz wyczyścić!
A od kiedy to straż miejska robi coś innego niż wystawianie mandatów?!! Wielcy mi ku..wa wolontariusze!
Niech się zajmą tymi pijącymi procenty na przystanku Łodygowa/Radzymińska w kierunku Ząbek. Butelki po małpkach, puszki po piwie walają sie wszędzie wokół
jestem uposledzony umyslowo dlatego tak lubie pisac. nigdy nie bylemn na zachodzie (cywilizacji o ktorej udaje ze wiem). Natomiast widzialem zdjecia (piktures), wiec wiem.
„strażnicy miejscy” to powinni pogonić handlarzy papierosów z pod kościoła na ul.kondratowicza bo stoi ich tam z 10 osób ,nachalnie zaczepiają ludzi i nikogo się nie boją,widziałem jak policja u nich kupuje.
Kiedyś była opłata za psa.Jakaś niewielka kwota.Już to kiedyś pisałam bo czy nie można wrócić do tej opłaty tak by płacić do gminy by zatrudnili człowieka do sprzątania? Napewno znajdzie się ktoś chętny za pensje z ubezpieczeniem itp. Mógłby chodzić w bardzo wczesnych godzinach i sprzątać?
Oczywiście nie chodzi o wielką kwotę – może 5 zł miesiecznie. Ktoś zaraz napisze że to bardzo dużo?
Dobrze się czujesz?
@zyga, a co masz do ludzi, że handlują? kilka metrów dalej całe chodniki i ścieżka rowerowa zastawiona badziewiem, to nie przeszkadza? lepiej kupić taniej truciznę od naszego niż wspierać śmiercionośne koncerny!