Prokuratura wydała list gończy za konwojentem, który zniknął wraz z sumą 1,2 mln zł. Według nieoficjalnych przecieków Grzegorz Lewandowski jest z Bródna.
O tej sprawie głośno było trzy tygodnie temu. 41-letni pracownik jednej ze znanych firm ochroniarskich jeździł naszpikowanym elektroniką samochodem po mieście i zbierał gotówkę od firm. Pod koniec dnia prawdopodobnie miał przy sobie 1,2 mln zł i z tymi pieniędzmi zniknął.
Skąd wiadomo, że nie został napadnięty? Policja ustaliła, że zostawił samochód w centrum handlowym na Ochocie, zabrał pieniądze (prawdopodobnie też pistolet) i taksówką przejechał na Dworzec Wileński. Tu ślad się po nim urywa. Może wsiadł z tymi pieniędzmi do 527 albo 169? Radio Zet ustaliło nieoficjalnie, że mężczyzna mieszkał na Bródnie, choć raczej nie ukrył się we własnym mieszkaniu…
Teraz prokuratura Rejonowa na Ochocie wydała list gończy za poszukiwanym. Wiemy, że ochroniarz nazywa się Grzegorz Lewandowski i wiemy jak wygląda:
Wszyscy, którzy mają jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu poszukiwanego, proszeni są o kontakt z policjantami z Ochoty pod numerem telefonu 22 60 393 50, 22 60 393 51 lub z najbliższą jednostką policji. Można też wysłać maila na adres krp3warszawa@policja.waw.pl lub dzwonić na alarmowy numer 997 i 112. Policja zapewnia anonimowość.
Namawianie do konfidencji,donosicielstwa,denuncjacji?
jak wkziol, to widac miol prawo.
a teraz ktos nazeka, bo dzialki swojej nie dostal.
jesli wsiadl w 169 to byc moze do dzis stoi w korku..ale bardziej prawdobodobne ze wsiadl w E7 i slad po nim zaginal