Skrzyżowanie, na którym nie widać pieszych i rowerzystów

11
Share

Ulica bez chodnika, zakończona skrzyżowaniem ze słabą widocznością. Czytelniczka Marzena pisze o niebezpiecznym skrzyżowaniu na Targówku. 

 

Po naszym czerwcowym artykule pasy na skrzyżowaniu Przecławskiej i Rozwadowskiego już się pojawiły, ale wciąż nie jest tu bezpiecznie. Pani Marzena opisuje problem w trosce o „wszystkich użytkowników tych dróg – zarówno pieszych, rowerzystów jak i takich jak ja, czyli kierowców” – jak sama pisze. 

Przeczytajcie jej list:

Problem nasila się jesienią, ponieważ szybko robi się ciemno po południu, a rano późno zaczyna być widno. Dojeżdżając ul. Rozwadowskiego do skrętu w lewo w ul. Przecławską – nie widać co dzieje się na przejściu dla pieszych i dla rowerzystów.  

Latarnie są źle ustawione (w złych miejscach, lub za słabo świecą), co sprawia, że jak już ruch samochodowy wzdłuż ul. Rozwadowskiego w tym miejscu na chwilę pozwoli na skręt w lewo w ul. Przecławską – to jest tak ciemno, że światła samochodu nie pozwalają ocenić czy na przejściu dla pieszych i rowerzystów ktoś właśnie w tym momencie usiłuje przejść lub przejechać rowerem (wzdłuż ul. Rozwadowskiego).

 

Wjazd z Przecławskiej na Rozwadowskiego prowadzi trochę pod górkę, co też utrudnia widoczność / fot. targowek.info

Wjazd z Przecławskiej na Rozwadowskiego prowadzi trochę pod górkę, co też utrudnia widoczność / fot. targowek.info

 

Zapewniam, że samochód mam nowy, a światła sprawne i dość długi staż w bezwypadkowym prowadzeniu samochodów. Jednak codziennie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym z obawą pokonuję to skrzyżowanie i  obserwuję, czekając na swoją kolej, jak inni kierowcy też się z tym zmagają.

W ciemności nie wystarczy namalowanie ścieżki rowerowej i pasów. Co mi z tego, że je widzę, jak nie dostrzegam ubranych na ciemno pieszych, czy rowerzystów. Mieszkam, jak się domyślacie na nowym i pięknym Osiedlu Wilno, na którym co chwilę przybywa mieszkańców, a co za tym idzie pieszych, często prowadzących wózki z dzieckiem, rowerzystów i nas, tych niechcianych ”samochodziarzy”.

Nie jest rzeczą przyjemną mieć na sumieniu potrącenie na skrzyżowaniu, np. przechodzącej matki z dzieckiem, myślę, że dla wszystkich kierowców.

Nie wspomnę już o tym, że przejazd na wprost  ul. Przecławską po zmroku, to też zmaganie się z pieszymi idącymi w dużej mierze nieoświetloną ulicą (brak chodnika), tak że trudno się wyminąć dwóm jadącym z przeciwka samochodom. Do tego dochodzą olbrzymie kałuże i trzeba uważać, by nikogo nie ochlapać. A nieco dalej ulica Przecławska ma dość wąski i mało przyjemny skręt w lewo (widać go nawet na mapie) i wymagałaby w tym miejscu poszerzenia o rozjeżdżony przez kierowców fragment trawnika.

Podsumowując, chciałabym aby władze dzielnicy zainteresowały się: 1) poprawą oświetlenia skrzyżowania ul. Rozwadowskiego i Przecławskiej, oraz 2) zbudowały chodnik i poprawiły pobocza na ul. Przecławskiej i 3) poszerzyły ją w miejscu, gdzie niebezpiecznie skręca w lewo (jadąc od strony Śródmieścia). Ach, rozmarzyłam się…

 

Dodajmy, że sprawa oświetlenia, to zadanie dla Zarządu Dróg Miejskich, a nie dla dzielnicy. Niedawno doświetlono kilka skrzyżowań w dzielnicy, więc może po tym liście światło dotrze też na Targówek Fabryczny?

Natomiast chodnik wzdłuż Przecławskiej mógłby powstać w ramach budżetu partycypacyjnego.

Mieszkańcy Wilna są zazwyczaj świetnie zorganizowani, np. w zeszłym roku przegłosowali sobie skwer z okrętem – może w tym czas na chodnik?

 

zdjęcia: targowek.info

 

11
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx