Wydawało się, że tam nigdy nic się nie zmieni. A jednak Cmentarz Żydowski ma nowe ogrodzenie, wyremontowaną bramę i właśnie zaczęła się budowa pawilonu dla turystów.
Stary kirkut przy św. Wincentego od dawna był bardzo zaniedbany. Porośnięty lasem, z macewami zepchniętymi na wielką stertę i z koczującymi tu bezdomnymi, nie przypominał zadbanego Cmentarza Żydowskiego przy Okopowej.
Wszystko zmieniło się, gdy administracją kirkutu zajęła się Żydowska Gmina Wyznaniowa (wcześniej robiła to Fundacja Nissenbaumów). W zeszłym roku rozpoczął się remont ogrodzenia, który właśnie dobiegł końca.
Kilka dni temu odnowiono bogato zdobioną bramę główną od ul. św. Wincentego (zdjęcie na górze strony). To dzieło Dariusza Kowalskiego, Teresy Pastuszki i Leszka Waszkiewicza. Płaskorzeźba po lewej stronie to scena przekazywania pamięci pokoleniowej, natomiast druga płaskorzeźba przedstawia Żydów modlących się przed egzekucją.
Z kolei wczoraj zaczęło się wylewanie fundamentów pod pawilon z centrum informacyjnym dla turystów oraz wystawą o historii praskich Żydów i kirkutu.
Nie wiemy jak dokładnie będzie wyglądał pawilon, ale przypominamy że podczas konkursu Futuwawa architektki z Gliwic zaproponowały takie rozwiązanie dla cmentarza na Targówku.
Pawilon razem z remontem ogrodzenia będzie kosztował 3 mln zł. Zapłaci Gmina Żydowska. W kolejnych latach macewy leżące na stosach mają zostać zinwentaryzowane i zdigitalizowane. Potem wrócą ma pryzmy jako świadectwo historii.
Więcej o kirkucie i dlaczego macewy leżą na stosach przeczytacie w tym artykule
teraz zaczną się wycieczki z New Jorka. Oczywiście turysci będą z ochroną posiadająca broń palną – taki mają syndrom. Warto aby władze Targówka jakoś ten fakt wykorzystały. Proponuję postawić przy wejściu kebaby z koszerną baraniną. :)
Nareszcie coś z tym robią – niezależnie czy strona żydowska, polska, prywatna czy publiczna. Owszem wandalizm rzecz brzydka ( a na cmentarzu haniebna), ale było to też miejsce porzucone, łatwe do profanacji, zapraszajace żulię i dosłowną, i mentalną. Uporządkować, poinformować, że ostnieje w przewodnikach, może „ożyje”. Bo cmentarze istnieją póki się o nich pamięta. Sam tam byłem kilkakrotnie, ale jak niemal komandos. Bez zlych intencji, z zadumą, ale i z obawą, że zza drzewa wyskoczy straż miejska i oskarży o antysemityzm, bo co można robić na opuszczonym cmentarzu, jesli nie niszczyć macewy. Skoro dla zwyklych ludzi było to miejsce niedostepne,… Czytaj więcej »
Kiedy naprawią ścieżkę rowerową, przebiegającą wzdłuż ogrodzenia tego cmentarza, zniszczoną podczas budowy? Jedzie się jak po tarce.
na tym cmentarzu sie piło piwko w LO :) Oczywiscie XIII!