Czy Kondratowicza trzeba zwęzić do jednego pasa?

35
Share

Ratusz oficjalnie potwierdził, że okolice pawilonów przy Kondratowicza czeka rewolucja. Pojawiają się też głosy, żeby przy tej okazji zwęzić samą ulicę. Czeka nas samochodowy paraliż? 

 

We wtorek ratusz potwierdził, to co my podawaliśmy już dawno. Rejon pawilonów przy Kondratowicza został zakwalifikowany jako jedno z 10 w Warszawie tzw. centrów lokalnych. To place czy ulice, które mają gromadzić lokalnych mieszkańców. Ma tu być przyjemniej spędzać czas, robić zakupy, odpoczywać.

Na budowę centrów lokalnych dzielnice otrzymają pieniądze z budżetu miasta. Zaplanowane jest 50 mln zł w Wieloletniej Prognozie Finansowej do roku 2021. A więc jeśli podzielą sprawiedliwie, to na Bródno trafi ok. 5 mln zł. Czeka nas też rozkopanie ulicy Kondratowicza na czas budowy metra, którego stacja będzie przy skrzyżowaniu z Bazyliańską.

Na 2016 rok ratusz zapowiedział konsultacje społeczne, na podstawie których powstanie koncepcja architektoniczna przyszłego centrum lokalnego.  I tu potrzebna jest aktywność wszystkich mieszkańców. Bo pojawiają się już pierwsze postulaty, np. takie dziwaczne, żeby ulicę Kondratowicza zwęzić do jednego pasa. Ma to „zlikwidować barierę w dojściu do parku”. W dyskusji wykorzystywana jest m.in. wtorkowa tragedia na przejściu dla pieszych. 

Ciekawi jesteśmy waszego zdania. Czy faktycznie główna ulica Bródna jest za szeroka? Też leży nam na sercu jej stan. Pierwsi prawie trzy lata temu zwracaliśmy uwagę, że auta czują się na chodniku pod pawilonami na Kondratowicza jak u siebie i konieczne jest uporządkowanie parkowania. Jednak miejsca jest tu sporo i miejsca parkingowe da się wytyczyć bez zwężania jezdni!

Pomysł ze zwężeniem jest niepokojący także z innego powodu. W tym samym czasie ogranicza się WYJAZD z dzielnicy, jednocześnie zwiększając przepustowość ulic WJAZDOWYCH. Wygląda to tak:

 

wjazd na Targówek:

Radzymińska – trzy pasy

Głębocka – wiadukt z Białołęki poszerzony niedawno z jednego do dwóch pasów

Marywilska – wkrótce będzie modernizowana

Łodygowa – poszerzenie z jednego pasa do dwóch wprawdzie znowu odłożono, ale teoretycznie tylko o rok

wyjazd z Targówka:

al. Solidarności – zwężona do jednego pasa na Pradze, a w godzinach szczytu całkowicie zamykana przed Starówką

św. Wincentego – poszerzenie ulicy odłożone w daleką przyszłość, bez terminu

trasa Świętokrzyska – w budowie, ale tylko przebicie przez tory. Nie ma mowy o budowie wygodnego dojazdu do niej

most Krasińskiego  – jeśli powstanie, to z jednym pasem dla samochodów, ale i to nie nie jest pewne, bo działa silne lobby, żeby służył tylko do jazdy tramwajem, rowerem i do spacerów. Na razie nie ma finansowania na wiadukt na Bródno

obwodnica Śródmieścia – zapomnijcie, nie domkną jej za naszego życia

trasa Olszynki Grochowskiej – zapomnijcie, nie powstanie za życia naszych dzieci

 

Taka polityka oznacza jedno: wpuścić jak najwięcej samochodów na Targówek, ale nie przepuścić ich dalej do Śródmieścia. To oznacza jeszcze więcej spalin, totalne korki na rondzie Żaba i przed Targową albo… całą dzielnicę zastawioną samochodami z Białołęki i spod Warszawy i jeszcze większy tłok w komunikacji publicznej.

I to zapewne jest plan władz miasta i niektórych miejskich aktywistów. Jak najwięcej osób ma dojechać do planowanego metra i tu zostawić samochody. Tylko że to na pewno nie jest dobre rozwiązanie dla nas, mieszkańców Bródna, Targówka i Zacisza.

 

 

zdjęcie na górze: ulica Kondratowicza jako parking, nie lokalne centrum /fot. archiwum targowek.info

35
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx