Ratusz oficjalnie potwierdził, że okolice pawilonów przy Kondratowicza czeka rewolucja. Pojawiają się też głosy, żeby przy tej okazji zwęzić samą ulicę. Czeka nas samochodowy paraliż?
We wtorek ratusz potwierdził, to co my podawaliśmy już dawno. Rejon pawilonów przy Kondratowicza został zakwalifikowany jako jedno z 10 w Warszawie tzw. centrów lokalnych. To place czy ulice, które mają gromadzić lokalnych mieszkańców. Ma tu być przyjemniej spędzać czas, robić zakupy, odpoczywać.
Na budowę centrów lokalnych dzielnice otrzymają pieniądze z budżetu miasta. Zaplanowane jest 50 mln zł w Wieloletniej Prognozie Finansowej do roku 2021. A więc jeśli podzielą sprawiedliwie, to na Bródno trafi ok. 5 mln zł. Czeka nas też rozkopanie ulicy Kondratowicza na czas budowy metra, którego stacja będzie przy skrzyżowaniu z Bazyliańską.
Na 2016 rok ratusz zapowiedział konsultacje społeczne, na podstawie których powstanie koncepcja architektoniczna przyszłego centrum lokalnego. I tu potrzebna jest aktywność wszystkich mieszkańców. Bo pojawiają się już pierwsze postulaty, np. takie dziwaczne, żeby ulicę Kondratowicza zwęzić do jednego pasa. Ma to „zlikwidować barierę w dojściu do parku”. W dyskusji wykorzystywana jest m.in. wtorkowa tragedia na przejściu dla pieszych.
Ciekawi jesteśmy waszego zdania. Czy faktycznie główna ulica Bródna jest za szeroka? Też leży nam na sercu jej stan. Pierwsi prawie trzy lata temu zwracaliśmy uwagę, że auta czują się na chodniku pod pawilonami na Kondratowicza jak u siebie i konieczne jest uporządkowanie parkowania. Jednak miejsca jest tu sporo i miejsca parkingowe da się wytyczyć bez zwężania jezdni!
Pomysł ze zwężeniem jest niepokojący także z innego powodu. W tym samym czasie ogranicza się WYJAZD z dzielnicy, jednocześnie zwiększając przepustowość ulic WJAZDOWYCH. Wygląda to tak:
wjazd na Targówek:
Radzymińska – trzy pasy
Głębocka – wiadukt z Białołęki poszerzony niedawno z jednego do dwóch pasów
Marywilska – wkrótce będzie modernizowana
Łodygowa – poszerzenie z jednego pasa do dwóch wprawdzie znowu odłożono, ale teoretycznie tylko o rok
wyjazd z Targówka:
al. Solidarności – zwężona do jednego pasa na Pradze, a w godzinach szczytu całkowicie zamykana przed Starówką
św. Wincentego – poszerzenie ulicy odłożone w daleką przyszłość, bez terminu
trasa Świętokrzyska – w budowie, ale tylko przebicie przez tory. Nie ma mowy o budowie wygodnego dojazdu do niej
most Krasińskiego – jeśli powstanie, to z jednym pasem dla samochodów, ale i to nie nie jest pewne, bo działa silne lobby, żeby służył tylko do jazdy tramwajem, rowerem i do spacerów. Na razie nie ma finansowania na wiadukt na Bródno
obwodnica Śródmieścia – zapomnijcie, nie domkną jej za naszego życia
trasa Olszynki Grochowskiej – zapomnijcie, nie powstanie za życia naszych dzieci
Taka polityka oznacza jedno: wpuścić jak najwięcej samochodów na Targówek, ale nie przepuścić ich dalej do Śródmieścia. To oznacza jeszcze więcej spalin, totalne korki na rondzie Żaba i przed Targową albo… całą dzielnicę zastawioną samochodami z Białołęki i spod Warszawy i jeszcze większy tłok w komunikacji publicznej.
I to zapewne jest plan władz miasta i niektórych miejskich aktywistów. Jak najwięcej osób ma dojechać do planowanego metra i tu zostawić samochody. Tylko że to na pewno nie jest dobre rozwiązanie dla nas, mieszkańców Bródna, Targówka i Zacisza.
zdjęcie na górze: ulica Kondratowicza jako parking, nie lokalne centrum /fot. archiwum targowek.info
Nie budować ulic tylko śmierdzące bazary. Zamiast ulic polne drogi i miedze. Remiza jako centrum wszystkiego. Kto z nas nie lubi wyjechać na wieś?
“zlikwidować barierę w dojściu do parku”. – a nie można po prostu tam zrobić kładki?
To jakaś plaga z tym zwężaniem ulic! To jest chore. Gdzie tu logika? Czy trzeba wszystkie większe ulice w Warszawie zwężać? Jaka bariera? Dwupasmowa Kondratowicza też będzie barierą. Trzeba w ogóle zlikwidować ulicę. Niektórzy chcą wrócić do czasów średniowiecza.
Porządek trzeba zrobić z parkowaniem pod pawilonami!
Kondratowicza i tak niejednokrotnie jest zakorkowane, co będzie jak ją zwęzimy??
Jeżeli nie chcemy ruchu przez środek dzielnicy, to muszą powstać parkingi P&R na drogach wjazdowych. Do tego odbija się czkawką bezsensowna decyzja, by metro kończyć w środku wielkiego osiedla! Przecież to oczywiste, że do metra będą chcieli dojechać mieszkańcy Białołęki albo Marek. Mniejsza droga to właśnie szansa na spokojniejszy ruch! Niech budują szybko jakiś wielki parkign na Annopolu, inaczej będzie klops!
A ja bym tam tunel wykopał. Wtedy jak kupię flaszkę i kebab to spokojnie chwiejnym krokiem do ławeczki w parku dojdę. I oddam się rozpuście w promieniach porannego słońca.
P&R na Annopolu i Białołęce swoją drogą, ale Kondratowicza nie można zwężać bo to się odbije na nas – mieszkańcach. Na taki pomysł mógł wpaść tylko człowiek który nie jest kierowcą.
ja bym raczej szedł w poszerzenie niż w zwężanie…
to bez watpienia dobry pomysl i kilku fanatykow jazdy samochodem i trucia bliznich nie powinno go blokowac.
powinno to jednak isc w parze z polepszeniem komunikacji zbiorowej tak by kierowcy mogli miec sie do czego przesiasc.
a obawy redakcji sa bledne-jesli metro w ogole powstanie to bialoleka bedzie jezdzic do stacji kondratowicza -marki czy zabki na zacisze lub targowek-czyli te samochody w ogole nie wjada na kondratowicza.
Most Krasińskiego tylko „żeby służył tylko do jazdy tramwajem, rowerem i do spacerów” to dopiero niegospodarność. Spacerowicz przejdzie sobie jak chce i gdzie chce (dla niego może być zwykła kładka), ścieżek rowerowych jak „psów”. To może całkiem zakaz jazdy samochodem wprowadzić i będzie po problemie. Nie będzie korków, wypadków, spalin itp.
Korki nie robią się w ciągu drogi tylko na skrzyżowaniach. Jeśli przed skrzyżowaniem zrobimy odpowiedniej długości pasy do skrętu w lewo, jazdy na wprost, skrętu w prawo (odpowiednij, to nie znaczy do poprzedniego skrzyżowania), to korki się nie powiększą. Korki robią się, bo nie umiemy zmieniać pasa ruchu, korzystać z pasów włączeń, nie potrafimy także często skręcać w ulicę, na której jest więcej niż jeden pas ruchu. Popatrzcie np. na Żabę. Jedziemy od Starzyńskiego w lewo. I co widzimy? Czasem jeden zastawiony pas i zablokowany dojazd do kolejnych pasów na Odrowąża. I tracimy na cyklu świateł z 6 aut, które… Czytaj więcej »
@ZuZa
takie plany mają cywilizowane miast jak Helsinki albo Hamburg. kiedy u nas będzie to możliwe?
CO Z KEBABEM ?!
haah kolejny skwerek :D Boshe ile kasy na tym się nachapano
Nie mozna zwęzić wszystkich ulic. Na tej samej zasadzie powinniśmy zwęzić tracę toruńską aby mieszkańcy białołeki mogli w komfortowy i bezpieczniej sposób w poziomie jezdni przejść do Ch Targówek lub do Ikea. Kondratowicza to jest taka główna arteria na Bródnie. Metro na Białołękę było by lepszym pomysłem bo tam jest wiecej miejsca na park&ride, mogło by tam powstać cos takiego jak Drugie Młociny. Przypominam że mieszkańcy Bródna mają juz komfortowy dojazd do centrum i pierwszej lini metra wyremontowana linią tramwajawą. Dla obecnej linii tramwajowej na Bródno można by wybudować taką odnogę aby dochodziła do drugiej linii metra. Mieli byśmy wtedy… Czytaj więcej »
1) zwezic droge,
2) przejazd tylko dla mieszkancow okolicznych budynkow,
3) zrobic deptak,
4) nasadzic drzewa wzdluz drogi,
5) wybudowac atrakcyjne budynki z uslugami w parterze po obu stronach drogi (zabudowa pierzejowa)
Wtedy bedzie to przypominac miasto europejskie
Dzielnica się rozbudowuje, mamy mieć metro, nowe bloki wyrastają jak grzyby po deszczu a świadczy to tylko o tym że mieszkańców będzie nam przybywać a nie ubywać co przełoży nam się min. na ruch uliczny więc powinniśmy poszerzać i rozbudowywać bo bez tego za parę lat będziemy tak zakorkowani że nie będzie dało rady wyjechać. A co do zdjęcia to czy można coś zrobić z tymi samochodami jeżdżącymi PO CHODNIKU właśnie w tym miejscu???!!!! Niektórzy kierowcy traktują ten chodnik jako ulicę- ostatnio jakaś głupia baba obtrąbiła mi dziecko żeby zeszło jej z drogi (czyli z chodnika). Ja rozumiem że nie… Czytaj więcej »
gdyby ulica była węższa pani w samochodzie, by na mnie nie najechała i buzia by mnie nie bolała.
to że samochody jeżdżą po chodniku to najlepszy dowód na to, że konieczny jest trzeci pas na Kondratowicza! Przecież liczba mieszkańców rośnie, jest więc więcej samochodów, a pieszych coraz mniej!
Należy też przerobić park na droge dla samochodów, żeby się szybciej dało dojechać na nowy most, który musi po prostu musi być zbudowany.
A las bródnowski wykarczować i zrobić tam wielki parking, żeby dojeżdżający do metra, mieli gdzie zaparkować. Zresztą po co komu metro, skoro wszyscy będziemy jeździć samochodami. Tylko zróbcie szerokie drogi i dużo mostów!
Brawo! W końcu miasto obrało właściwy kierunek rozwoju!
A dla zwolenników poszerzania ulic polecam zapoznać się z definicją prawa Lewisa-Mogridge’a.
„Prawo Lewisa-Mogridge’a – teoria opisująca natężenie ruchu samochodów i mówiąca, że poszerzanie dróg nie prowadzi do zwiększenia ich przepustowości, ponieważ ruch na takiej ulicy powiększa się tak, aby maksymalnie wypełnić nową (…)
rozwój sieci drogowej w celu rozładowania zatorów drogowych jest nie tylko nieefektywny, ale często przynosi rezultaty przeciwne do zamierzonych”
„Jak najwięcej osób ma dojechać do planowanego metra i tu zostawić samochody”
Owszem, tak to się robi na całym świecie, dlatego głupotą Targówka było nie popieranie budowy metra w kierunku Białołęki i budowy węzła przesiadkowego przy S8.
Zlikwidujmy wszystkie utwardzane ulice w dzielnicy!
Nawet te główne.
Po co szersze wincentego? Po co wysockiego?
Po co kondratowica?
Lepiej deptkak.
To taka atrakcja, że będą tłumy turystów z innych miast i państw…
Moze tak 2nowy świat zorganizować na BRD?!
to wytłumacz po co należałoby poszerzać ulice. żeby więcej było ofiar wypadków?
W Nowym Jorku zamykano przecież główne ulice. Hamburg i Helsinki chcą w ogóle zlikwidować ruch samochodów osobowych. W Berlnie jest dwa razy mniej samochodów niż w Warszawie itd, itp.
A tak przy okazji to w okolicach pierwszego listopada wincentego rzeczywiście zamienia się w deptak.
A może zwężenie etatów w urzędzie dzielnicy? Na początek do widzenia radnym, którzy nie pohańbili się wieloma interprelacjami.
Zwęzić, zwęzić. Pod urzędem zrobić bazar. Zasadzimy kartofle i kapustę. Zrobimy zapasy. Z domów wychodzić się nie będzie. No chyba, że na bazar. Jak grajdoł to grajdoł.
Teraz poważnie.
Jeżeli mieszkańcy Targówka chcą być poważnie traktowani w Warszawie, niech nie pozwalają robić ze swojej dzielnicy cuchnącego, zaszczurzonego grajdoła. Grajdoła pozbawionego ulic dojazdowych, oświetlenia i kanalizacji. Deweloperzy i spółdzielnie mieszkaniowe, które dziś działają tak samo jak deweloperzy, mają swoje interesy. Przy wąskich ulicach można jeszcze dogęszczać. Przy szerokich już nie. A inwestycje są potrzebne. Jest budowa, jest bakczysz.
jeśli chcemy mieć większe korki i z tego powodu więcej spalin to trzeba zawęzić .
Tg ty masz chyba mózg zwężony i chyba bardziej niż do jednego pasa. pomyśl czasami (to nie boli) jak zaczniesz kolejne głupoty wypisywać. są w tym mieście ludzie, którzy pracują pojazdami. Urzędasy, to ludzie, którzy oprócz biurek i (w większości) monitora z pasjansem i kubka kawy niec nie dostrzegają. czasami wpadnie im o durnych łbów pomysł taki jak zwężenie ulicy. ma rację K pisząc o zlikwidowaniu wszystkich dróg utwardzonych. i w pewnym czasie znajdzie się taki orzeł co to wymyśli i będzie probował wprowadzić w życie. I jak już zlikwiduje to Ty TG będziesz wreszcie mógł(a) kupić kunia i furmankie… Czytaj więcej »
prawda jest taka. zwężenie ulicy nie poprawi na niej bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo trzeba wypracować. Codziennie mam okazję przejechać po mieście ok. 100 km i nie tylko na Bródnie widzę PIRATÓW drogowych. Mają szaleństwo w oczach, a w głowie pewność, że są nieśmiertelni. Widzę też dziadków po 80 -tce prowadzących pojazdy, ci natomiast mają pewność, że są śmiertelni i strach w oczach przed wykonaniem najprostszych manewrów. Widzę też kierowców, którzy mają pewność, że są sami na drodze. Potrzebna jest prewencja, więcej patroli policji, więcej nieoznakowanych radiowozów, nieuniknięcie kary.
Niech ktoś odpowie, czy widział patrol drogówki lub zwykłych krawężników dyscyplinujący kierowców w okolicy ul. Kondratowicza – i nie pytam tu o kebaba, bo tam ich spotkać codziennie można. Jeżeli już mamy kierowców takich jak mamy, a większość z nas jest niewychowana do przebywania na drodze, to skupmy się na tym, by nowi kierowcy mieli wbijane do głów mądre rzeczy, a ci niewychowani niech płacą mandaty i nie te porażająco niskie.
i jeszcze jedno. Jak powoływali do życia ITD, to Polacy pukali się w czoło i mówili – nic się nie zmieni. Polak potrafi kobinować – i co? i mandaty z grubej rury zmieniły transport. poznikały z dróg wiekowe stary, jelcze, kamazy, a truckersi zaczęli jeździć o ile nie przepisowo to poprawnie. Mandaty, mandaty i jeszcze raz mandaty. W formie – zarabiasz 1000zł – mandat – 2000 zł lub przepadek mienia w postaci pojazdu. rura by zmiękła. wszystkim
szanowny benku- czy mozesz mi wytlumaczyc na czym polega praca pojazdem na dwoch pasach?
Co chce budować spółdzielnia Bródno albo miasto wzdłuż ulicy? Czy chodzi o lokale użytkowe, którymi będzie można potem kupczyć wg własnego uznania? Niech ludzie cisną się w autobusach, tramwajach lub stoją w kilometrowych korkach! Byle rozrastały się administracje, ZGN-y, zarządy i inne takie pijawki. Nie ma Nowotrockiej i robi się wiele, żeby budowę tej ulicy zablokować. Chcą w jej miejsce zbudować bazar. Koszt to chyba z 10 milionów. Wtedy pozostałe tereny pod odzysk i developerkę. Będą nowi mieszkańcy i będą jeszcze większe korki. Teraz jeszcze ten dziki plan z ul. Kondratowicza. Tym miastem rządzą developerzy. Niech ktoś zacznie to wreszcie… Czytaj więcej »
TG, nie rznij glupa. Chyba, że naprawdę nie rzniesz. Praca samochodem na dwóch pasach to przejechanie ok. 400-500 m w minutę. Praca na jednym pasie, ten sam dystans, czas ok. 3-4 min. Ale czy Ty będziesz w stanie to zrozumieć.
Tam żeby było bezpieczniej nie jezdnię trzeba oczywiście zwężać, tylko po prostu zamontować tam światła dla pieszych. Chyba wszyscy się zgodzą, że to lepsze rozwiązanie zarówno dla pieszych bo będą mieli bezpieczne przejście ze światłami jak i dla kierowców bo będą mieli nadal dwa pasy ruchu.
To jest koszmar co dzieje się pod powilonami. Nie ma mowy, o puszczeniu ręki młodszej córki choćby na chwilę. Auto za autem. Nawet moja 11 latka boi się pójść do dobrze zaopatrzonego sklepu papierniczego. Wystarczy zlikwidować trawniki i zbudować tam miejsca parkingowe, żeby problem zniknął.