Już nawet ksiądz w kościele apeluje, żeby podpisywać petycję w sprawie bazarku przy ul. Trockiej na Targówku. Tylko, że pretensje kupcy kierują nie do tych, co trzeba.
Sytuacja jest mocno napięta, bo kupcy powinni opuścić bazarek przy Trockiej do końca roku. Pewnie nikt ich nie wyrzuci tak nagle, a wcześniej czy później wreszcie zacznie się budowa metra i pawilony będą musiały zniknąć.
A wciąż nie wiadomo, gdzie zostaną przeniesione. Ratusz zaproponował tylko jedną lokalizację – przy ul. Fantazyjnej. Po pierwsze, takie przenosiny blokują na lata budowę bardzo potrzebnej dla całej dzielnicy ulicy Nowotrockiej (w tym miejscu ma się ona krzyżować z Radzymińską). Po drugie, na lokalizację nie zgadzają się sąsiedzi z Zacisza, którzy nie chcą mieć wiecznego parkingu pod oknami. Zaskarżyli decyzję o warunkach zabudowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawa może się ciągnąć długo, a burmistrz nie ma planu awaryjnego.
Bo władze naszej dzielnicy (obecne i poprzednie) zabrały się za problem bazarku zdecydowanie za późno i zdecydowanie zbyt beztrosko. O tym, że dla targowiska potrzebne będzie nowe miejsce pisaliśmy na targowek.info już ponad cztery lata temu.
Trzy lata temu zaprosiliśmy mieszkańców do głosowania, gdzie chcieliby przenieść nowy bazarek. Zdecydowana większość (65 proc.) opowiedziała się za jedynym naturalnym miejscem: za dużą, wolną działką między Zamiejską, szkołą a Trocką. To miejsce położone najbliżej obecnego i znajdujące się w środku osiedla.
Burmistrz Sławomir Antonik twierdzi, że nie da się przenieść tu kupców, bo trwa spór prawny o ten teren ze Spółdzielnią Mieszkaniową Praga. Czy na pewno dołożył wszelkich starań, żeby wynegocjować to z kolegami spółdzielcami? Jaką złożył im ofertę? Jak próbował ich przekonać?
Z różnych źródeł wiadomo, że SM Praga chce przy Trockiej budować blok. A praska spółdzielnia blisko współpracuje z naszym urzędem, którego burmistrz jest jednocześnie prezesem rady nadzorczej innej wielkiej spółdzielni – SM Bródno. Na wczorajszym kiermaszu świątecznym wieki balon reklamowy SM Praga stał przed samym wejściem do urzędu dzielnicy.
I być może nie ma w tym nic złego. Ale skoro stosunki układają się tak dobrze, to może jednak burmistrz przekona bratnią spółdzielnię, żeby zgodziła się na przeniesienie bazarku na Trocką? Chodzi tylko o trzy lata, potrzebne na wybudowanie metra.
Spółdzielnie mają dziś identyczne działania jak deweloperzy. Budują i sprzedają. Są zainteresowane dogęszczaniem. Każdy teren blisko metra to duża forsa. RSM Praga ma tam dużo parkingów i tereny, na które miała kiedyś wskazania lokalizacyjne. Parkingi niewątpliwie użytkuje od dziesięcioleci. To będzie dobry teren do dogęszczeń osiedla. Prawnie czysty. Co się stanie z pustym polem? Widać, że miasto i spółdzielnia zdają sobie sprawę z jego wartości. Jest spór o to kto to zabuduje lub sprzeda. Inni deweloperzy i niektórzy z roszczeniami do gruntu, są zainteresowani zablokowaniem budowy Nowotrockiej, bo to też tereny blisko metra i nawet przyłącza są blisko. Bazar przy… Czytaj więcej »
Z nieoficjalnego, ale pewnego źródła wiem, że wykonawca „naszego” odcinka metra, firma Astaldi, natychmiast ma zamiar „wejść” na teren przy Trockiej zaraz po opuszczeniu go przez kupców. Wynika z tego, że każde opóźnienie opuszczenia przez kupców tego terenu może się równać opóźnieniu o podobny czas oddania do użytku metra. Co jest tzw. ważniejszym interesem społecznym: bazarek czy metro?
Wolę metro od bazarku. A „kupcy” coś zaproponowali? Czy też oczekują, ze miasto im zapewni teren, wybuduje pawilony i da preferencyjny czynsz? Czy inni przedsiębiorcy maja takie przywileje? No i potem chcą wrócić na teren nad stacją i dalej sprzedawać majtki i pietruszkę (oczywiście z preferencyjnymi stawkami najmu)? Czy jesteśmy ich zakładnikami? Chciałbym zobaczyć deklaracje podatkowe tych „ubogich przedsiębiorców”, którzy nigdy nie wystawiają paragonu (poza Lubaszką) i nie przyjmują zwrotów…
Ostatnio byłem na bazarku na zakupach. Za chleb, trzy papryki (zółta, czerwona, zielona), jedną cukinię, 15 deko szynki, 3 kiełbaski myśliwskie, szczypiorek i pomidora zapłaciłem 40 zł. Ja podziękuję za taki bazarek, żadna to konkurencja dla supermarketów i wątpię, żeby produkty sprzedawane tam były bardziej ekologiczne aniżeli w dużych sklepach, gdzie też są pewne standardy. Dawać to metro już!
Łżesz jak naoczny świadek,Michał. Paragony wydają nawet Ukrainki handlujące w sklepach „wszystko po 1 zł”. Na bazarku jest pełno kontroli skarbowych.Nikt nie odważyłby się handlować bez kas fiskalnych-oczywiście z tych sprzedających,którzy muszą je mieć. Jeśli masz pretensje do babci handlującej czosnkiem i zebranymi przez siebie grzybami,że nie wydała paragonu-to najpierw poczytaj,czy ona musi to robić.
Mateusz spróbuj w markecie lub sieciówce kupić sobie do ubrania coś niedrogiego, gdy masz nietypową sylwetkę! Gdy jesteś niewysoki i do tego przy kości,nie licz na sklepy markowe ani nawet tanie Supermarkety. Tam nic dla ciebie nie mają. Na bazarku zawsze znajdziesz coś na swoją kieszeń i swoją sylwetkę, a jeśli akurat niema, to zamówisz i specjalnie dla ciebie sprowadzą. BA… nawet za niewielki pieniądz dopasują ! PS. I co z tego,że warzywa są droższe niż np. w pobliskim Lidlu lub Biedronce. I tak sporo osób woli je kupować na bazarku ,bo tu zawsze są świeże a nie takie wymiętoszone… Czytaj więcej »
Ksiądz ma u siebie sporo miejsca.
Przecież to nie jest ich grunt – ich własność !!! Miasto wynajmuje komuś miejsce i tyle. W końcu podniosą im czynsze o 500 procent i sami zrezygnują i opuszczą bazarek. Rozumiem kupcy maja wymagania ale przez tyle lat mogli się jakoś zabezpieczyć a nie tylko teraz mieć żądania. Teren miasta umowy sie rozwiązuje i już a nie jakieś fochy.
Trudno się dziwić kupcom- to są przecież ich miejsca pracy. Nie jest też dziwne, że nie podoba się to mieszkańcom Zacisza-każdy chce mieć spokój. Jakby nie było powinni się jak najszybciej się wprowadzić bo metro to dla tej zapomnianej dzielnicy to priorytet.
Może powinni się przenieść na Podgrodzie- jest tutaj dużo miejsca.
Czy ktokolwiek wierzy w to, że wybudują bazarek na Fantazyjnej za 10 milionów i po 3 latach go zburzą?
Do Pana Mateusza to poco przychodzisz na bazarek chciałbym żebyś stracił pracę i zobaczysz jak to jest!!!!! I pomidora sobie byś niekupil.
Panie Mateuszu a myśli pan ze supermarket nieuszukuje po pierwsze podatki i tak do Polski nietrafiaja,my mamy tak nalozone podatki ze musimy płacić,a oni nie to chyba nie fer,niech każdy pracuje ale na jednakowych warunkach
Na Targówku są miejsca na innych bazarach. Można tam przenieść się na 3 lata. Miasto nie powinno inwestować milionów w budowę tymczasowych bazarów. To niegospodarne. Warszawa jest zadłużona. Jest pusty bazar na Krasnobrodzkiej. Niech się przeniosą. To tylko 3 lata. Miasto nie ma obowiązku dbać o roszczeniowe interesy jednej tylko grupy ludzi. Handlarze zawsze czynią lament i żądają, żądają, żądają. A miasto ( czyli wszyscy mieszkańcy) dajemy, dajemy, dajemy. Czy inni tracący pracę dostają ją od miasta z automatu i to na wskazanych przez siebie warunkach? Nie! Muszą sobie radzić sami. Potrzebne jest metro. Potrzebna jest Nowo – Trocka. Bazar… Czytaj więcej »
A powiedzcie mi dla kogo jest bazarek.odprowadzam dzieci do szkoły na 8,idę na bazarek-zamknięte prawie wszystko,poza 1 sklepem z chlebem i kioskiem z gazetami. Reszta czynna od 10. Ok idę do pracy,zakupów nie mogę na bazarku zrobić. Wracam z pracy 18-bazarek prawie cały zamknięty. Dla kogo to miejsce jest? Paranoja.W sobotę czynne do max 14-15. Nd w ogóle. Dzięki
gdzie ja kupię taką kiełbasę jak w mięsnym na końcu bazarku, w którym zawsze jest kolejka? Kupuję też tam ulubione kremówki. Jak zwykle! Gdyby przyszedł do burmistrza Portugalczyk z Biedronki lub Anglik z Tesco, to miałby załatwiony teren z kilka minut. Lokalni przedsiębiorcy muszą czekać kilka lat. Tak właśnie wygląda u nas kapitalizm. Panie burmistrzu, kapitalizm opiera się przede wszystkim na małych przedsiębiorcach.
Handlarze kierują pretensje do właścicieli domów w okolicy, gdzie planowana jest budowa tymczasowego ale bardzo drogiego bazaru. Nie myślą o tym, że tam mieszkają ludzie, że tam brak dojazdu, że bazar to cuchnące rozkładające się resztki. Oni wrócą do swoich czystych i pachnących domów. Smród i szczury zostawią na Fantazyjnej. Chcą bazaru, bo to nie oni za bazar zapłacą. Oni będą tylko najemcami, którzy zawsze mogą zrezygnować z najmu, „gdyby coś poszło nie tak i przestało się opłacać”. To miasto za nasze pieniądze planuje wybudować drogi choć (podobno) tylko tymczasowy bazar przy Fantazyjnej. Nie pozwólmy na to, bo tam ma… Czytaj więcej »
Ja nie mogę zrozumieć o co tyle piany.
Należy bazar zamknąć i po trzech latach ponownie go otworzyć.
Przez ten czas kupcy mogą się przenieść na inne bazary.
Gdy przedsiębiorca upada i zwalnia dziesiątki ludzi nikt się tym zbytnio nie przejmuje.
Każdy jest kowalem swojego własnego losu. Nie podoba się handlowanie na innych bazarach niech zajmie się czymś innym.
Panie Arkadiuszu, życzenie komuś utraty pracy wzbudza już we mnie taki niesmak, że nawet nie wiem czy jest sens z Panem dyskutować. Oni pracy nie stracą, dobrze o tym wiemy, miasto znajdzie prędzej czy później miejsce, żeby go przenieść, ale kosztem czasu, które opóźni budowę metra, podejrzewam, że co najmniej o rok. Chciałem tylko zauważyć fakt, że jest bardzo drogo jak na produkty, które w dużej mierze są pryskane (jestem uczulony na pestycydy i już nie pamiętam kiedy na bazarku kupiłem jakiś owoc i nie puchły mi usta). Druga sprawa – jak słusznie zauważył też Lesotho, ten bazarek jest właściwie… Czytaj więcej »
Istota prowadzenia działalności gospodarczej jest podejmowanie ryzyka na własny koszt. Dlaczego w tym przypadku (handlujących na bazarku) ma być inaczej?
Ma być inaczej, bo to handlarze. Handlarz nie ma mentalności naukowca. To osoba z definicji roszczeniowa. Chce kupić tanio a sprzedać drogo. Wszystko w ich życiu tak funkcjonuje, to kwestia charakteru i predyspozycji. Oni żądają a mieszkańcy Warszawy mają to żądanie spełnić. Warszawa ma im wybudować drogi bazar, bo ich jest podobno 100. To skąd na budach napisy w stylu „sprzedam lub wynajmę”. Takie ogłoszenie powinno być wystawiane przez ZGN Targówek a nie najemcę budy. Chyba, że to nie są najemcy ale właściciele bud na komunalnym bazarze. To jakaś patologia. Komu właściwie Warszawiacy mają wybudować bazar? Chyba tym, którzy potem… Czytaj więcej »
„Chodzi tylko o trzy lata, potrzebne na wybudowanie metra.” Po co pisać takie rzeczy? Przecież wg zagospodarowania terenu, po wybudowaniu metra w miejscu bazaru powstanie ulica Pratulińska łącząca Trocką z Gilarską.
zastanawiającym faktem jest dyktat stosowany przez spółdzielnie mieszkaniowe. jakie mają one prawa do roszczeń w stosunku do wolnych terenów. to „zagęszczanie” ma na celu tylko zysk a wybudowane nowe obiekty, stoją puste.
co do bazarku, jeśli ktoś woli pomidory czy ogórki o smaku ryby z lidla, kauflanda czy tesco to będzie miał okazje już niedługo.
Na bazarku sprzedaje się takie same pomidory jak w Lidlu czy Biedronce. Nawet skrzynki z nazwami firm są identyczne. Ryby, warzywa, przybory do pisania i pościel są takie same jak w Makro, Tesco, Lidlu, Biedronce i innych sieciówkach. Najgorsze jest to, że niektóre „bardzo zaradne handlary” wykupują w Lidlu co się da i taszczą na bazar. Tam można to od nich odkupić z odpowiednim narzutem.