Pijani kierowcy szaleli po dzielnicy

Tylko w Sylwestra i Nowy Rok policja zatrzymała w naszej dzielnicy i okolicach czterech pijanych kierowców. Jednego z nich na „torze dla samochodów sportowych”.

Statystyki opublikowali policjanci z komendy dla Pragi Północ, czyli tej obejmującej oprócz samej Pragi Targówek i Białołękę.

Marek B. świętować sylwestra zaczął dość wcześnie i już o godz. 17.10 miał półtora promila. I wyraźnie źle mu się prowadziło auto. Policjanci zostali wezwani do kolizji przy ul. Malborskiej. Kierujący fiatem Marek B. okazał się pijany i nikt już specjalnie nie będzie dociekał z czyjej winy doszło do zdarzenia.

Koleni pijani kierowcy wpadali już po północy. Marek Ś. postanowił uczcić Nowy Rok na torze wyścigowym przy Jagiellońskiej. To już Praga Północ, ale to ten sam tor dawnego FSO, który w weekendowe wieczory tak daje się we znaki mieszkańcom Bródna. Słychać stamtąd odgłosy piłowania silników i palenia gumy. Miłośnicy tuningowanych samochodów zjechali się chyba na tor też tuż po północy w sylwestra, bo policja zatrzymała tam Marka Ś. już o godz. 2.45. Kierował renaultem mając prawie 1,7 promila.

Już rano, o godz. 09.30, przy ul. Skarbka z Gór funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierowcę golfa. Policjant, który sprawdzał dokumenty, wyczuł od 20-latka wyraźną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,6 promila. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do praskiej komendy.

Niektórzy trzeźwieli długo. O godzinie 15.20 przy ul. Płochocińskiej policjanci zatrzymali seata. 23-letni Kamil J. bełkotał, zbadano go dopiero na komendzie, a wynik to ponad 2 promile.

Ostatniej kontroli funkcjonariusze dokonali przy ul. Stalowej w niedzielę pięć minut po północy. Tutaj też nie grzeszą trzeźwością. 50-letni Andrzej K. kierował autem marki Playmouth Breeze. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Wszyscy zatrzymani kierowcy staną wkrótce przed sądem. Grozi im zatrzymanie prawa jazdy, kara grzywny oraz 2 lata pozbawienia wolności.