Na Żoliborzu mostu Krasińskiego nie lubią. Nie podoba im się nawet jego nazwa. No to właśnie jest świetna okazja, żeby ją zmienić! Oto nasze propozycje, dopisujcie też wasze.
Most i trasa Krasińskiego wzięły swoją nazwę oczywiście od ulicy Zygmunta Krasińskiego, łączącej żoliborski Plac Wilsona z Wisłostradą – i już dekady temu przebudowanej po to, żeby poprowadzić ruch do planowanego mostu. Inwestycja ma łączyć centrum Warszawy, przez Żoliborz, z praskimi Śliwicami i Bródnem – no, ale jej nazwa kojarzy się w stolicy czysto żoliborsko.
A, jak wiemy, na Żoliborzu pomysł mostu lubią umiarkowanie (co nie znaczy, że wcale: podczas niedawnych badań poparło go 43 proc. mieszkańców Żoliborza. Oraz 80 procent wszystkich warszawiaków) i w czasie ostatnich konsultacji w tamtej dzielnicy usłyszeliśmy, że grupie osób nie podoba się już nie tylko sama inwestycja, ale nawet i jej nazwa.
W ramach łagodzenia konfliktu wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak zaproponował więc od razu, że na najbliższej sesji rady Waszawy (które będzie już w czwartek, 17 marca) radni zmienią tytuł inwestycji z „Trasa mostu Krasińskiego” na „Most Krasińskiego z dojazdami”.
Lecz dlaczego nie pójść dalej? Dlaczego w ogóle nie zmienić patrona tej ważnej budowli? Zostawmy Krasińskiego Żoliborzowi – a dla nowej trasy łączącej dwa brzegi Wisły wymyślmy nową nazwę!
Ale jaką? Oto jest pytanie…
1. Most nie ma dzielić, ale łączyć – więc może po prostu: Trasa Przyjaźni Targówka z Żoliborzem? W skrócie będzie to „Trasa MPTŻ” – trochę to niezrozumiała zbitka liter, ale mamy już w Warszawie trasę WZ (która też jest przecież skrótem, od słów „Wschód–Zachód”), więc precedens już jest.
2. Trasa ma iść od ul. Krasińskiego do ul. Matki Teresy z Kalkuty na Bródnie. Może więc odwrócić sytuację i nazwać ją od ulicy na jej drugim krańcu? Trasa Matki Teresy z Kalkuty brzmi godnie, światowo, a w dodatku chrześcijańsko. I skrót łatwiejszy do zapamiętania: po prostu Trasa MTK (nie mylić z „TKM”…).
3. Następna propozycja, jeszcze krótsza i łatwiejsza. Zachowajmy dla przyszłych pokoleń w nazwie mostu burzliwe wydarzenia, które towarzyszyły jego powstawaniu i projektowaniu – niech to będzie po prostu Trasa Konsultacyjna!
4. A może starczy nudnych nazw w Warszawie? Niech więc Żoliborz i Bródno zepnie np. Trasa Tłustego Misia. Niektórym ta nazwa skojarzy się pewnie z pewnym bogatym deweloperem planującym w pobliżu budowę wielkiego osiedla, ale nam oczywiście chodzi wyłącznie o sympatyczną przytulankę dla dzieci. Tyle, że tłustą.
5. Skoro zupełnie przypadkowo wspomnieliśmy wielkie osiedle na Żeraniu, to może w nazwie mostu upamiętnijmy słynną fabrykę, na której miejscu ono stanie i po której za chwilę nie będzie już śladu? Niech będzie Trasa im. FSO!
6. Nie? Więc w czasach zmian i upamiętnień nie możemy nie rozważyć jeszcze jednej nazwy dla przyszłego mostu. Co powiecie, żeby Żoliborz i Bródno połączyła Trasa Smoleńska? Zauważcie, że po zjeździe z tej trasy wystarczy skręcić w prawo, pojechać kilkaset metrów Odrowąża, potem na rondzie Żaba skręcić w lewo w św. Wincentego i już zaraz będziecie na skrzyżowaniu z ulicą Smoleńską na Targówku. Idealnie.
7. Jeszcze jeden proponowany wariant nazwy: Trasa im. Kazimierza Deyny. Dodajemy go, bo Deyna wielkim piłkarzem był, a w dodatku uwielbiają go do dziś i na Bródnie i na Żoliborzu – a mała uliczka jego imienia na Bemowie zdecydowanie nie oddaje jego wielkości.
8. I ostatnia z długiej listy naszych propozycji. Nazwijmy po prostu most Krasińskiego imieniem… nas samych! Nie, nie mówimy o targowek.info ;) Mamy na myśli nas i was – zwykłych warszawiaków – umęczonych przez otaczającą nas rzeczywistość, a jednak jakoś dających sobie radę. A za kilka lat (oby) jeżdzących samochodami, tramwajami i rowerami z Żoliborza wprost na Bródno Trasą Zwykłych Warszawiaków! Co wy na to?
Ale oczywiście most i trasę Krasińskiego można nazwać jeszcze inaczej.
Macie własny pomysł na nazwę dla mostu? Wpiszcie ją w komentarzu pod tym tekstem. Nie macie? Zagłosujcie w ankiecie nad którąś z naszych propozycji. Mamy czas do sesji rady Warszawy 17 marca. A nuż stołeczni radni wsłuchają się w głos mieszkańców i wybiorą którąś z tych propozycji?
Most Targowy – kojarzy się z Targówkiem, a poza tym nieźle się musimy targować, żeby powstał :)
albo Most Przetargowy -> dla mieszkańców prawobrzeżnych tłumaczy się jako prze-łęcz z Targówka, prze-prawa z Targówka, coś czego możemy być dumni, bo jest „prze” (przewspaniały, przecudowny, przepotrzebny)
-> dla grupki nielicznych mieszkańców Żoliborza będzie to most przeciw Targówka (nie chcą go, nie chcieli i budzi ich sprzeciw)
-> dla władz stolicy – to most, który wiązał się z licznymi przetargami. Wystarczy przypomnieć, że pierwotnie planowano go w okresie międzywojennym. Przetarg zaś ogłoszono niemal 10 lat temu :) Spodziewamy się jeszcze wielu licznych przetargów.
Targowy – super pomysł.
A może zwyczajnie Most Żerański? Uważam, że nazwa wystarczająco krótka i łatwa w wymowie, w przeciwieństwie do nazw złożonych z kilku wyrazów (np. imienia….)
Stanisława Barei..Most Barei.
Most imienia „O jednego mostu za dużo”…
Most Barei jest super !!!
Most developerski
Most Jana Śpiewaka.
Bidulek tak dzielnie walczy o to by go nie było, więc nazwijmy jego imieniem.
PS „Matki Teresy z Kalkuty” godnie?
„Jak donoszą kanadyjscy naukowcy, założycielka tego zakonu, Matka Teresa z Kalkuty, trzymała miliony dolarów pomocy charytatywnej na tajnych kontach. A w tworzonych przez nią przytułkach panowały skandaliczne warunki. ”
PS2 „Deyny”? To byłoby coś dla „prawilnych” Warszawiaków – słoik patronem mostu ;)
Nazwa „Most Krasińskiego” stała się już na tyle zakorzeniona, że jakiekolwiek próby zmiany skończą się jak na Białołęce – oficjalnie mamy Most Marii Skłodowskiej-Curie, a w praktyce i tak dla większości jest to Most Północny.
Most Targowy- prosto i na temat a dla wtajemniczonych z podtekstem :)
Państwo z Redakcji jeszcze tego nie czują, ale wiem , że coś fajnego się wymyśli – do dzieła! Pytanie- kiedy ten most ma realne szanse powstać ?
Srutututu. Zostanie i tak Most Krasińskiego. Ew. Most Żerański też jest łatwy w wymowie, logiczny i powinien szybko się przyjąć.
Tak czy siak – niech budują. Nazwa ma drugorzędne znaczenie.
Dla mnie i tak zawsze będzie Somosierrą. To dziwne skojarzenie z pochodzeniem nazwy Żoliborz, starszym z Krasińskich, który młodość wojenną u boku Napoleona miał, młodszym Krasińskim, który Nie- Boską komedię napisał i wreszcie z samą szarżą szwoleżerską, która ledwie parę minut trwała i po wszystkim, droga otwarta.
Czasem powstają takie dziwne zbitki myślowe.
Chcę dla Warszawy wielu mostów. Ludzie mają sprawy w wielu miejscach miasta i wszędzie trzeba dojechać. Wiele mostów, to mniejsze korki. Większy komfort jazdy i mniej spalin. Protest nie był elegancki. Na argumenty o ” tych z drugiej strony Wisły” trzeba było odpowiedzieć szwoleżerską szarżą.
Jest Rondo Żaba to może Most Żaby?
Rondo Żaby most Bociana hi hi hi
Most leminga. Sporo lemingów w Warszawie. Redaktora targówka,info nie wyłączając.
A może skoro WZ to Wschód – Zachód to może nowy most LG jak lepsi (z Żoliborza) i gorsi z Bródna [ tak to ktoś sugerował we wcześniejszych artykułach a właściwie padło porównanie że na Bródnie to mieszka biedota czyli na Żoliborzu bogacze więc najlepiej most BB tj. most bogatych i biednych ew. brigitte bardot (tak trochę po swojsku i trochę światowo).
Niech ten most w końcu powstanie. Czekamy …
Most WYSOCKIEGO – to moja propozycja.Myślę, że brzmi dobrze i jest adekwatna.
Most Wysockiego – to moja propozycja. Myślę, że brzmi dobrze i jest adekwatna.
Most im. L. Kaczyńskiego, zasłużonego mieszkańca Żolbiorza.
Tak tak :)
Most Lecha Kaczyńskiego to dobry pomysł. W końcu za jego prezydentury wykonano koncepcję trasy. Potem zmieniły się rządy i Pani Prezydent Gronkiewicz zrezygnowała z realizacji tej trasy.
Most im Lecha Kaczyńskiego – jeśli taka propozycja wyszła by z ust Pani Prezydent, to było by coś!
od nazw ulic:
* Most Gwiaździsty (od ul. Gwiaździstej, apolityczny, neutralny)
* Most Matki Teresy, Most Gersona, Most Witkiewicza (też od ulic, chociaż wolałbym kogoś związanego z Warszawą)
nieco historycznych
* Most Bitwy Oliwskiej (od pobliskiej u. Oliwskiej, co ciekawe samej ul. Bitwy Oliwskiej w stolicy nie ma)
* Most Bitwy Warszawskiej (budowa zakończy się ok 100 lat po Bitwie Warszawskiej, sam most sąsiaduje bezpośrednio z Cytadelą)
* Most Poloneza (od tańca lub, jak kto woli, od dawnych zakładów FSO)
dotyczących aktualnych wydarzeń:
* Most Przyjaźni Żoliborsko-Brudzieńskiej
* Most 30 lecia III RP
Trasa Piotra Wysockiego
Ja proponuję nazwę „Most psu z d*** …” albo „droga do nikąd” przemyślmy to .
Napewno nie nazwa od nazwiska zasłużonych dla kraju .
Ja proponuje Boy-Żeleńskiego. Całe życie walczył z głupotą i zacofaniem, a ten most, jeśli powstanie, będzie dowodem że głupota poddać się musi.
Natomiast Kaczyńskiego – dobry żart. Jego bliźniak dokonuje pełzającego zamachu stanu i nawet jeśli Kaczyński coś tam zrobił co nie było totalną wtopą i porażką, to postawa jego brata i pociągnie go w czeluść nicości. I oby na wieki wieków.
Most Olimpijczyków
Most Północny lub Lepszy od Mostu Grota-Rowieckiego oraz szybszy Most z Targówka na Żoliborz i najlepszy