Płot zniknął w sobotę. Wczoraj złodzieje przyszli po resztę. Jedyny plac zabaw w tej części Zacisza jest rozkradany.
Nasi czytelnicy alarmują, że źle się dzieje na Zaciszu. Plac zabaw przy Tużyckiej powstał w zeszłym roku w ramach budżetu partycypacyjnego. Kosztował 314 788 zł, teraz trzeba będzie sporo wydać na naprawę.
Jako pierwszy zaalarmował nas Piotr, który już w sobotę pisał na redakcja@targowek.info, że na placu zniknął płot i ktoś wyraźnie urządza tam sobie imprezy.
– Ktoś chyba ukradł prawie całe ogrodzenie placu zabaw na ul. Tużyckiej, bo tylko śruby i mocowania zostały na ziemi. Po drugie nikt nie pilnuje placu – pełno petów, kapsli i znajdzie się też szkło z butelek – napisał Piotrek.
Jego obserwacje potwierdził Kamil:
– Dziś w nocy na placu zabaw przy Tużyckiej rozkradziono część ogrodzenia, a cześć zdewastowano. Jeszcze wczoraj wszystko było tam w porządku
W weekend mieliśmy piękną pogodę i wielu rodziców zabrało dzieci na plac. Wśród rozczarowanych był drugi Piotr, który do nas napisał:
– Odwiedziłem dziś z dzieckiem nowy plac zabaw u zbiegu ul. Tużyckiej i Potulickiej na Zaciszu. Plac został zdewastowany. Uszkodzona jest połowa długości ogrodzenia, w szczególności od strony nasypu kolejowego oraz przy furtce wejściowej. Ofiarą dewastacji padła również jedna z ławek, która została połamana. Jest to tym bardziej bolesne, że plac zabaw powstał dzięki głosom okolicznych mieszkańców z budżetu partycypacyjnego.
Wandalizm i śmiecenie to chyba największe bolączki Targówka. Cokolwiek powstanie, zaraz jest zniszczone…
Choć mamy też dobrą wiadomość, która daje jakąś nadzieję. Byliśmy wczoraj nad jeziorem przy Bardowskiego i tam panuje idealny porządek. Nie tylko nic nie jest zniszczone, ale posprzątane są nawet śmieci. To zapewne efekt wynajętej ochrony, bo wcześniej okolice jeziora przypominały wysypisko śmieci. Ale nie da się postawić ochroniarza na każdym placu zabaw…
to pewnie mieszkańcy osiedla Wilno :)
Jak nisko trzeba upaść, żeby okradać dzieci? Takie rzeczy tylko na Zaciszu… Już nie piszcie, że to bolączka całej dzielnicy, bo wokół siebie mam kilkanaście zmodernizowanch placów zabaw i takiej patologii nie ma. Boże, kraść ogrodzenia, co za ludzie tam mieszkają…
kix – co Pan ma do mieszkańców Osiedla Wilno prócz swoich kompleksów?
O przepraszam, powstały na Zaciszu plac zabaw przy Rolanda oraz deptak w dłuż kanałku mają się dobrze. Mieszkańcy starej części Zacisza oraz osiedla ZZ intensywnie i z przyjemnością korzystają z parczku i deptaka. Tak młodzież jak i starsi . Nikt jakoś specjalnie nie dewastuje, choć czasem są ślady pobytu „osiełkow”. Ci którzy spotykają się tam na piwko nie są uciążliwi.
Proszę więc nie wrzucajcie całego Zacisza do jednego worka !!
Dodam jeszcze, że ta część Zacisza leży bliżej centrum dzielnicy. Młodzi z okolicznych osiedli i domów, mają więc w odróżnieniu od wielkiej pustyni jaką jest Osiedle Wilno gdzie spędzać czas. Mają jakąś alternatywę a nie tylko kolegów,ławeczkę i piwko. Osiedla są już zasiedziałe, może więc i tutejsza młodzież jest bardziej przystosowana i cywilizowana niż wyalienowani młodzi gniewni z okolic Wilna ?
Za nim sie wydaje publiczne pieniadze trzeba pomyslec. Mozna pracowac nad zwiekszaniem publicznego bezpieczenstwa poprzez rozszerzanie monitoringu miejskiego. Dzieciom wystarczy skromny plac zabaw (hustawka, zjezdzalnia i lawka dla rodzicow) a nie wypasiony. Wypasione projekty sa dla urzednikow i organizacji (na tym sie lansuja) oraz niestety dla duzej czesci prymitywnego spoleczenstwa jako bardzo tania kielbasa zapychajaca ich kichy.
ahhahahaha dalej budujcie skwerki dla 2 osob na odludziu :) najpierw zajmijcie się parkiem bródnowskim i wiecha.
to pewnie słoiki , potrzebowali ogrodzenia na swoje włościa
Póki nie powstanie sensowne dojście z Zacisza do przystanku PKP to takie sytuacje będą się powtarzały. Plac powstał w miejscu w którym było najkrótsze dojście do stacji. Do zeszłego tygodnia trzeba było obchodzić plac naokoło a teraz zrobiła się skuśka przez sam środek placu.
P. Wojciechu – nie mam żadnych kompleksów. Patrząc na mieszkańców Wilna to widzę w większości określony typ człowieka: młodych, giewnych, roszczeniowych kierowników handlowych. Dla nich „dzień dobry” nie przechodzi przez gardło na widok sąsiada, natomiast z lubością będą walczyć z ludźmi chcącymi spokojnie kawę ale parkującymi przez 0,5 h na chodniku przed kawiarenką . Oczekiwałbym trochę więcej luzu niż korpo-procesów lub zachowań cechujących ORMO (jeżeli wie Pan o czym piszę) przeniesionych do codziennego życia. Ot co!
Ciekawa koncepcja lub podróżni szerocy w biodrach. Żeby zrobić sobie skrót do pkp ukradli kilkadziesiąt metrów ogrodzenia? Nie lepiej było zrobić tradycyjną dziurę w płocie?
Taka dzielnica, „rodowici” (od drugiego pokolenia) dają znać o sobie. Dwa dni temu był artykuł w Stołecznej o nowych toaletach publicznych w Warszawie. Pisano o dotychczasowych doświadczeniach z ich użytkowaniem. Pisano o toalecie w Parku Wiecha – jedynej w Warszawie notorycznie niszczonej przez miejscowych mieszkańców. średnio raz na dwa dni przyjeżdża firma naprawiać toaletę.
PS Wątpliwe by mieszkańcy Osiedla Wilno niszczyli plac przy Tużyckiej, skoro mają własny, duży plac zabaw przy Przecławskiej. Jak na razie piękny i nieuszkodzony.
Nikt inny jak bezdomni, kręcą się złom zbierają żeby miec na winko. W okolicy gdzie są opuszczone posesje rozkradziono juz słupki od ogrodzenia. Wszystko pewnie znajdzie sie na skupie złomu przy Swojskiej lub Obi.
do OW: Panie OW- słoiku, nie zwalaj na warszawiaków, bo przyjezdzacie z dziczy, eksploatujecie sprzet do granic możliwości i potem mówicie, ze się psuje. Troche szacunku bo TY się nie składasz na to, żeby twoje dzieci miały się gdzie bawić w tej dzielnicy. Wiec siedz cicho .
@alle Tak zakompleksiony, małostkowy człowieku, jestem słoikiem, całkiem z tego powodu dumnym. I jak czytam komentarze „rodowitych” to wręcz wdzięczny losowi jestem za to, że nie jestem z Warszawy. Pochodzę z miejscowości gdzie Was – pseudowarszawian – się nie lubi i nigdy tego nie rozumiałem jako człowiek tolerancyjny, ale odkąd mieszkam w Warszawie zrozumiałem dlaczego. I zauważyłem, że nie tylko w mieście z którego pochodzę tak jest, ale w całej Polsce. Dziwne, że takiego zjawiska nie ma w odniesieniu do mieszkańców innych dużych miast – Gdańska, Poznania, Łodzi, Warszawy. Ale w ostatnim czasie zdałem sobie sprawę dlaczego tak właśnie jest.… Czytaj więcej »
Mieszkam jakieś 300 metrów od tego placu zabaw . Wielki wstyd dla Zacisza .. Myślę że to albo Ci okoliczni zbieracze złomu których mnóstwo jest na szabrowanych okolicznych działkach albo … sam widziałem – albo Bułgarzy , Rumuni czy inna MŁODZIEŻ która przesiaduje wieczorami na onym placyku bądź w pobliżu na siłowni. To była kwestia czasu kiedy ten placyk dostanie w kość . Na samym początku pierwsze słupy jakie powinny tam stanąć to te z kamerami monitoringu. To miejsce jest troche „odludne” i łatwo tam coś zwinąć chociaż z bloku na przeciwko ludzie coś powinni zobaczyć … Szkoda gadać –… Czytaj więcej »
Sam wychowałem się na Bródnie, ale zgadzam się z OW w 100%. Trafna diagnoza czego dowodzą komentarze na tym portalu.
Nie wiem skąd te przypuszczenia, że mieszkańcy Wilna mieli by zniszczyć plac zabaw. Na tym osiedlu młodzieży jest bardzo mało, głównie młode rodziny z małymi dziećmi. Okolic dworca od strony osiedla są dewastowane przez „rodowitych” meneli i miejscowych aborygenów z czerwonymi twarzami, którzy korzystają z faktu że teren jest ogólnodostępny. Nie raz widziałem ich na ławkach i zaręczam, że to nie są mieszkańcy Wilna, co widać na pierwszy rzut oka.
W mojej ocenie straz miejska jest kompletnie niepotrzebna, a by stac sie potrzebna powinna znac dzielnice w ktorej przyszlo jej pracowac tj: miejsca uczeszczane przez „towarzystwo” i stale je monitorowac.
Ja znam takich miejsc wiecej ja to rozkradzione a nigdy nie widzialem by podjechal tam patrol. Np: skwer przy lesie brudnowskim w okolicy m1 tj na tyłach stacji orlen.
Nie wszedzie trzeba „ciecia 24/7” czasami wystarczy staly nadzor i konsekwetne dzialanie!
@OW myślisz, ze będę to czytal? Nie broń się tylko przyznaj, ze jesteś słojem i zaniżasz wartość życia i pracy w moim miescie. Tylko przez takich jak ty firmy płacą 5 zł/ h bo się na to zgodziliście żeby tu przetrwać.
@allo Zakompleksiony człowieczku. Przecież napisałem wprost, że jestem słoikiem. Nie wiem czy zaniżam wartość, życia w Twoim mieście. Z uwagi na to, że jestem specjalistą w wąskiej dziedzinie zarabiam dużo więcej niż wynosi średnia pensja w Warszawie (łapię się na drugi próg dochodowy). Widocznie mój pracodawca musi sięgać po ludzi spoza Warszawy bo ich tutaj mimo wszystko brakuje. I naprawdę uważasz, że ludzie przyjeżdżają do Warszawy by pracować za 5 zł/h? Te prace najczęściej wykonują mało wykształceni mieszkańcy Warszawy lub okolic, ewentualnie imigranci z Ukrainy, Białorusi (choć wśród nich też jest sporo dobrze wykształconych osób). Taka jest prawda. Nikt nie… Czytaj więcej »
Ja proponuje obywatelskie dyzury i poprostu zwaracanie uwagi na to co sie wokoło dzieje. Wczoraj przebiegalem obok placu okolo 21 i byli tam normalni mieszkancy nie widzialem zadnych Bulgarow. kilka osob cwiczylo na silowni.
Bardzo ciekawa rozmowa. Tez swojego czasu bylem zaskoczony jak czesto i pogardliwie niektorzy w stolicy potrafia wytykac ludziom pochodzenie. Szybko doszedlem do podobnych wnioskow jak wyzej. Niestety starannie zaprojektowana przez Stalina i Hitlera „Nowa Warszawa” musiala roznic sie materialnie i kulturowo od swej historycznej poprzedniczki. Te zmiany przezwyciezyc nie latwo i jeszcze duzo czasu musi uplynac. Byc moze za kilka pokolen bedzie mozna powiedziec, ze miasto to znow reprezentuje to, czego mozna sie spodziewac od stolicy europejskiego panstwa.
Niestety 60 % mieszkancow to już słoiki. Ciezko będzie z wami wygrać. Wy i za darmo jesteście w stanie pracować, byle CZUC SIE WARSZAWIAKIEM. Ale powiem wam cos, nigdy nim nie będziecie :) słoma w butach będzie wystawac do końca.
@alle Cały Targówek (z Bródnem) to jedno wielkie osiedle słoików. Przecież do 1960 roku to były to głównie pola, które zabudowano w niedługim czasie osiedlami i kto w nich zamieszkał? Warszawiacy ze Śródmieścia, Starówki, Żoliborza czy Starego Mokotowa? W przytłaczającej większości to słoiki były. I dlatego tak mnie dziwi ta pogarda dla współczesnych słoików właśnie ze strony mieszkańców takich dzielnic jak Targówek, stosunkowo młodych. I tak jak napisał @… . Panie/i @alle jesteś dowodem na to jakim sukcesem okazał się eksperyment Hitlera i Stalina, który polegał mniej więcej na tym by zniszczyć inteligencję, Starą Warszawę, a w zamian zbudować „Nową”… Czytaj więcej »
Do alleslawa.
To bardzo przykre ale sloma w butach potomkow powojennej inwazji nie jest nawet ich wlasnoscia. Czesto zostala zaiwaniona w ramach kolchozowej wspolnoty interesow.
do OW: miło, ze się zgadasz. w końcu ty i twoi znajomi, rodzina zasiedliscie Bialoleke , WIlanow , Ursynów itd. WSZEDZIE. Stad taki upadek powojennej Warszawy. Zacofani ludzie najechali a ten jeszcze się panoszy. Wypad na swoją wiochę!
Ludzie, wystarczy jedna kamera na słupie gdzieś przy latarni i sprawa załatwiona. Od czego w końcu mamy tą Straż Miejską???
Tak wlasnie. Zgadzam sie. Napisalem, wczesniej, ze publiczne pieniadze powinny zostac w pierwszej kolejnosci wydawane na cele najwazniejsze. Takim celem jest poprawa bezpieczenstwa poprzez rozbudowe sieci monitoringu. Celem nie sa natomiast wypasione place zabaw na kazdym rogu.
Wszystko to jest bardzo proste. Prawdziwe alleslawy tego nie zrozumieja, gdyz sa narzedziem wykorzystywanym przez innych. Stad zamazywanie najwazniejszych celow, dyskusje sprowadzane na niski emocjonalny poziom a nawet agresja.
To pewnie robota bezdomnych, w okolicach Bukowieckiej też zaczęły ginąć płoty. Policja powinna sprawdzić okoliczne skupy złomu i opuszczone budynki w okolicy.
OW. czekam tylko na opowieść o tym, jak to wszystko zawdzięczamy przyjezdnym, i bez was to ta Warszawa była by zapyziałem miasteczkiem. a opinia w Polsce o warszawiakach to też zasługa elementu napływowego. i żyj sobie dalej spokojnie w przekonaniu o swojej wyższości. dobranoc.
mazowieckie puszcze sa super
mazowieckie puszcze sa super.
bezkresne, pelne dzikiego zwierza, cywilizacji nie uswiadczysz. Raz sie udalo ucywilizowac, tym bardziej uda sie kolejny raz. Historia kolem sie toczy.
Bezdomni albo lokalne pijaczki rozkradły płot a tu dyskusja o słojach, warszawiakach i wzajemne obrażanie. Jakiś Sherlock Holmes wydedukował że to mieszkańcy Wilna:) A jeszcze inny nawet potrafi rozpoznać mieszkańca Wilna po wyglądzie:) Ręce opadają… Moim skromnym zdaniem ta kradzież to żaden wstyd dla mieszkańców Zacisza bo z pewnością nie zrobili tego oni. Placyk jest położony tak, że rzeczywiście w nocy łatwo się tam niepostrzeżenie dostać i zabrać ogrodzenie albo posiedzieć z piwem i popalić fajeczki. Wieczorami często faktycznie siedzi tam młodzież, pije, pali, słucha muzyki ale to inny problem, który pewnie by zniknął, gdyby straż miejska kilka razy ich… Czytaj więcej »
Glos zdrowego rozsadku to jak powiew swiezego powietrza.
@warszawiak Wyobraź sobie, że nie będąc Sherlockiem można rozpoznać po wyglądzie, że zapijaczony menel zbierający puszki nie jest mieszkańcem nowego osiedla gdzie mieszkania nie są z przydziału. Rozumiem, że to dla Ciebie abstrakcyjny poziom dedukcji.
@BOLO, może i masz rację. Przesadziłem . Sorry.
Nie ma sprawy. Pełna kultura w komentarzach :)
Brak dojścia do przystanku KM i pętli nocnych robi swoje. Gdyby tam był normalny, oświetlony chodnik , to nawet nocą ktoś by tam od czasu do czasu zachodził – autobusy nocne przyjeżdżają pod przystanek kolejowy co pół godziny. Łatwiej byłoby wtedy wykryć złomiarzy i zareagować, a może nawet by sobie to odpuścili. Niestety obecnie jest to taki kozi róg, gdzie nocą nikt nie przechodzi. Niestety. Warto w tym punkcie podziękować 400 mieszkańcom Zacisza i działkowcom, którzy protestowali przeciwko budowie dojścia z pieniędzy dewelopera. Chcieliście mieć cichy zakątek to i macie. Tak cichy, że idealny do pozyskiwania metalu. Co do absurdalnej… Czytaj więcej »
Tak swoją drogą, to jeśli przy Bardowskiego nie powstaną jakieś budynki mieszkalne, to wieżę widokową, barierki nad zalewem i inne metalowe elementy czeka podobny los. Najlepiej by było gdyby zrekultywować teraz prędko teren po bazie paliwowej i postawić tam jakieś szeregowce, a od strony zalewu nawet jakieś niewysokie bloki wielorodzinne, tak żeby z wielu okien było dobrze widać wieżę i zalew. To jedyna skuteczna ochrona przed dewastacją.
Bardzo madre wypowiedzi. Tez myslalem o tych dwoch miejscach. Zastanawiam sie tylko jak mozna oceniac wladze miasta, dzielnicy, ktore wydaja pieniadze, czesto duze na „wypasione inwestycje” i nie maja pozniej checi, ochoty, czy tez fizycznych albo finansowych mozliwosci utrzymania tych inwestycji. Wg mnie to jest najzwyklejsza niegospodarnosc. Cieszy, ze wielu mieszkancow to dostrzega. Mam nadzieje, ze i w urzedach to zobacza, bo to takie proste przeciez. Drodzy urzednicy, gdybyscie bardziej odpowiadali za publiczne pieniadze i chociaz czesciowo gospodarowali nimi jak swoimi prywatnymi, to nigdy do takich sytuacji by nie dochodzilo. Najpierw plan budowy i zabezpieczenia inwestycji, dalej jej budowa i… Czytaj więcej »
Ten plac i pobliska siłownia/drabinki to świetny pomysł – jak widać po frekwencji, takie miejsca są potrzebne. Szkoda, że znalazł się ktoś tak prymitywny by to niszczyć.
Plac, drabinki to swietny pomysl. Prymitywny ktos niestety zawsze sie znajdzie. Tak jest wszedzie. Urzednicy sa po to aby przewidywac, przeciwdzialac i robic dobra robote dla wiekszosci uczciwych ludzi.
Oparcie zdewastowanej ławeczki służy jako pomościk nad rowem melioracyjnym na trasie dojścia do stacji, panele ogrodzenia otworzyły przejście do stacji czyli – dobra zmiana. Trochę żal nowego i pięknego placu. Pozostało jednak sporo paneli ogrodzeniowych, które zwyczajnie zniszczono (powyginano) i częściowo wyrwano. Można je jeszcze ponownie przykręcić – może ktoś jest chętny do działania a nie tylko do gadania?
Tak się dzieje jak bezsensownie wydaje się pieniądze, a ci co głosowali na ten plac powinni dobytku pilnować !!!!! Na Zaciszu jest tyle ulic, na których ludzie brną w błocie przez 70 lat……… do domu kultury czy na przystanek mają kajakiem pływać ? ale dla nich nie ma nic, a tu patrzcie Państwo, place dla garstki dzieci za ogromne pieniądze i co zniszczone??????? Może teraz znowu chcecie pieniędzy na odbudowanie tego? a może zacznijcie wreszcie dbać o własne mienie i pilnować, bo to przecież jest wasze.
A co robi straż miejska? oczywiście w tamte tereny nie zagląda bo za ciemno???? A swoją drogą wydaje się pieniądze w sposób nieprzemyślany, byle tylko wydać, nie na rzeczy niezbędne. Potrzeb na Zaciszu jest wiele, kilka ulic jak powiedziała przedmówczyni zostało na etapie XV wieku, a wam zachciało się ćwiczeń….