Na niektórych podwórkach Dzień Sąsiada jest co weekend, ale na innych sąsiedzi wciąż się nie znają. 18 czerwca jest dobra okazja, żeby to zmienić.
Pamiętacie z dzieciństwa te klimaty, gdy wszyscy w bloku się znali, robili co weekend wspólnego grilla albo chociaż stali na klatce i po prostu rozmawiali? To już coraz rzadsze obrazki na Targówku.
Dlatego warto zwrócić uwagę na inicjatywę Dzień Sąsiada. W 2015 roku to święto obchodziło 30 milionów ludzi z 36 krajów. Wśród nich znaleźli się również mieszkańcy Warszawy.
Najkrócej mówiąc, chodzi o to, żeby spędzić z sąsiadami miły dzień i lepiej ich poznać.
Pomysł promuje u nas Q-Ruch Sąsiedzki. Wystarczy się do nich zgłosić, a podpowiedzą, jak zorganizować taki dzień, jak zachęcić mieszkańców, żeby na niego przyszli i poznali się z innymi.
– Często sama chęć zaprzestania bycia anonimowym członkiem społeczności i poznania sąsiadów jest impulsem do organizacji pikniku, grilla, zabaw podwórkowych, konkursu wypieków, wystawy zdjęć, wyprzedaży garażowej lub potańcówki pod gołym niebem. Pomysłów na inicjatywy jest wiele, o czym świadczy rosnąca z roku na rok liczba sąsiedztw, które postanawiają świętować Dzień Sąsiada w swoim otoczeniu – piszą organizatorzy.
Dzień Sąsiada może obejmować jeden blok, jedno podwórko, ulicę, albo całe nowe osiedle. Wszystko zależy od was.
Tegoroczny finał akcji odbędzie się w sobotę 18 czerwca. Jeśli macie ochotę spędzić go razem z sąsiadami, wystarczy zgłosić się do Q-Ruchu Sąsiedzkiego. Wszystkie namiary są na tej stronie: inicjatywysasiedzkie.pl
A jeśli zorganizujecie Dzień Sąsiada u siebie, to koniecznie dajcie znać i przyślijcie zdjęcia. Napiszemy o Was na targowke.info
Na zdjęciu Dzień Sąsiada w zeszłym roku / fot. materiały organizatorów
hahahhaaha co za wiocha. widać, że same słoje :) szukają przyjaciół na siłę
do @ społek:
„NIE ROZMAWIAJ Z NIEZNAJOMYM, BO
JESZCZE KOGOŚ POZNASZ”
To ja społek, jestem debilem i zawsze dodaję debilne komentarze.. Sorry
A skąd te europalety na zdjęciu, soki, czipsy…? Któryś sąsiad wyniósł z sieciówki, gdzie pracuje? ;-)
Ee…ale 18 czerwca to sobota jest. Sąsiedzi są przecież wtedy u „łojców” pod Ostrołęką czy innym Lublinem…
Rozbraja mnie błyskotliwość w komentarzach „tubylców”. Normalnie Królowie Życia.
Akcja ciekawa, przybliża ludzi i o to chodzi.
EEeee Tam SPOKO :)
Zawsze można z sąsiadem trzasnąć piwko na klatą lub przed przysłowiową „wiatą” (kto mieszka w 10pietrowcu ten wie :))