Na muralu są znowu czarnoskóre dzieci. Ale jakieś dziwne

Ciąg dalszy zadziwiającej sprawy muralu/ruralu na Targówku Fabrycznym. Tym razem namalowane dzieci… pozamieniały się kolorami skóry! Ale już nie włosów, więc teraz jest np. Murzynka-blondynka.

Znów (nieoczekiwanie) zmienił się wygląd malunku na rurze ciepłowniczej przy ul. Rozwadowskiego.

Opisujemy tę sprawę od samego początku, więc tylko przypomnimy w skrócie: w listopadzie uczniowie SP58 razem z fundacją Sowa namalowały wesoły, radosny mural, z którego uśmiechały się dzieci o różnych kolorach skóry. W lutym nawiązujący do tolerancji dla uchodźców obrazek został cały zabazgrany wulgarnymi i rasistowskimi hasłami. W maju mural został odmalowany przez jego twórców, ale inaczej niż na początku – wszystkie dzieci na muralu miały biały kolor skóry.

Minęło kilka dni i twórcy malowidła kolejny raz go zmienili. Teraz dzieci na muralu znów mają różne kolory skóry. Ale wyglądają jakiś dziwnie. I brzydko.

Przyjrzeliśmy się muralowi na ul. Rozwadowskiego dokładniej. Oto fragment namalowanego rysunku, który sfotografowaliśmy w listopadzie 2015 roku…

… i ten sam fragment wczoraj (po ponownym odmalowaniu):

Widzicie różnice?

Pomijamy już, że cała rura została odmalowana niechlujnie, jakby w pośpiechu, więc np. na ubrankach dzieci widać pozostałości po wulgarnych bagrołach. To w zaistniałych okolicznościach można zrozumieć. Ale dlaczego dziewczynka w żółtej sukience była czarna, a teraz jest biała? A jej kolega obok odwrotnie – z białego stał się czarny?

I gdzie się podziały dzieci z żółtą skórą? Na całej długiej rurze nie ma dziś ani jednej buzi z Azji.

Inny fragment rury. Oryginalny, sympatyczny obrazek z listopada…

…oraz obecny stan, po kolejnym przemalowaniu:

Inne są buciki, inna trawa – lecz najdziwniejsze, że czarnoskóre dziecko stało się białe, dwoje białych stało się czarnoskórymi, ale mimo zmiany barwy skóry blondynka pozostała blondynką…

A może to wciąż nie jest ostateczna wersja odnowionego muralu? Może te wszystkie „błędy” będą jeszcze poprawione? Według aktualnych wypowiedzi współtwórców malowidła – fundacji „Sowa” – wcale nie. Tak podobno ma pozostać.

Powstało nieporozumienie, że dzieci będą tylko białe. Nie poddaliśmy się wandalom. Graffiti wróciło do pierwotnej wersji – zapewnia teraz Joanna Górczyńska z Fundacji “Sowa” Gazetę Stołeczną.

Chyba tylko my zauważyliśmy, że obecny wygląd rysunku na rurze jednak bardzo odbiega od pierwotnej wersji… Wydaje nam się, że w sprawie muralu/ruralu na Targówku ktoś się bardzo pogubił. Może chciano go naprawić za szybko, a może zbyt małym kosztem. Ale w efekcie naprawdę piękny i optymistyczny obrazek zjednoczonych dzieci różnych ras i kultur zmienił się w parodię samego siebie.

A przeciwnicy osób o innym kolorze skóry triumfują. Nie tylko zniszczony przez nich mural został dziwacznie odmalowany. Dodatkowo, mimo „renowacji”, wciąż pozostały na nim ślady ich poglądów:

wszystkie zdjęcia: targowek.info

MY TEŻ CHCEMY PRZEMALOWAĆ RURY, ALE BEZ PODTEKSTÓW POLITYCZNYCH.
ZAGŁOSUJ NA GRANT DLA PROJEKTU „ODPICUJ RURĘ!”